Orlen Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonał na wyjeździe SF SKK El Niňo Praga 3:0 i 9-1 w setach w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kolei Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów przegrał 0:3 w belgijskiej Antwerpii z TTC Sokah Hoboken.
Wicemistrzowie Polski rozegrali świetne spotkanie – Marek Badowski wygrał z Davidem Reitspiesem 3:1, Miłosz Redzimski z Yehvenem Pryshchepą 3:0 i Panagiotis Gionis z Tomasem Konecnym 3:0.
– Graliśmy z nimi w zeszłym roku i wiedzieliśmy, że to bardzo dobra drużyna. Chociaż wygraliśmy wtedy oba mecze, nie było łatwo. Byliśmy przygotowani na trudne spotkanie i gotowi zachować pełne skupienie. Musieliśmy zagrać na najwyższym poziomie i myślę, że daliśmy z siebie sto procent. Teraz czekamy na rewanż. Wykonaliśmy dopiero połowę zadania. Musimy zachować czujność – mówił Panos Gionis, cytowany na stronie internetowej ETTU.
Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 zagrał w Antwerpii w składzie ze Słoweńcem Denim Kożulem, debiutującym w suchedniowskim zespole Japończykiem Satoshim Aidą i Mateuszem Zalewski. Z kolei gospodarzy wystawili do gry samych Francuzów. Deni Kożul poniósł porażkę z obrońcą Remi Betelu 1:3, a Satoshi Aida z Benjaminem Brossierem 2:3. W ostatnim pojedynku Mateusz Zalewski prowadził już 2:0 z Quentinem Robinot, ale niestety też uległ 2:3.
W piątek, 14 listopada g. 18:00 wielki mecz w Białymstoku – SBR Dojlidy zmierzy się z drużyną gwiazda, jak nazywany jest niemiecki FC Saarbrücken. Z kolei w niedzielę, 16 listopada o g. 17:00 Mistrz Polski Dekorglass Działdowo spotka się w Czechach z SKST Havířov.
Rewanże odbędą się od 17 do 21 grudnia.
Wyniki pierwszych meczów 1/8 finału:
SF SKK El Niňo Praga – Orlen Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3
David Reitspies – Marek Badowski 1:3 (11:7, 3:11, 4:11, 9:11)
Yehven Pryshchepa – Miłosz Redzimski 0:3 (6:11, 6:11, 6:11)
Tomas Konecny – Panagiotis Gionis 0:3 (6:11, 3:11, 8:11)
TTC Sokah Hoboken – Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów 3:0
Remi Betelu – Deni Kożul 3:1 (11:8, 8:11, 11:9, 11:1)
Benjamin Brossier – Satoshi Aida 3:2 (11:7, 4:11, 11:4, 11:13, 6:5)
Quentin Robinot – Mateusz Zalewski 3:2 (4:11, 8:11, 14:12, 11:7, 6:2)

