Aktualności Superliga

Wong w półfinale Pucharu Świata

 
Wong Chun Ting z Dekorglassu Działdowo awansował do półfinału Pucharu Świata w tenisie stołowym. Sztuka ta nie udała się innym przedstawicielom LOTTO Superligi - Gao Ningowi i Jeoungowi Youngsikowi (obydwaj Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki), którzy odpadli odpowiednio w 1/8 i 1/4 finału.
 
Wong w półfinale turnieju w Saarbrucken zmierzy się z Xu Xinem, którego pokonał podczas ostatniego turnieju z cyklu ITTF World Tour - China Open. Po drodze do awansu do najlepszej "czwórki" Pucharu Świata zawodnik z Hongkongu pokonał Koreańczyka Lee Sangsu 4:0 oraz Joao Monteiro z Portugalii 4:2.
 
Do fazy półfinałowej nie zdołali awansować Gao Ning i Jeoung Youngsik. Pierwszy w 1/8 finału przegrał z Fan Zhendongiem 0:4, a drugim po pokonaniu Stefana Fegerla 4:2, w 1/4 finału musiał uznać także wyższość Fan Zhendonga.
 
Spotkania półfinałowe i finał zostaną rozegrane w poniedziałek.
 
Wyniki:
 
1/8 finału:
Fan Zhendong (Chiny) – Gao Ning (Singapur) 4:0 (11:3, 11:3, 11:6, 11:3)
Stefan Fegerl (Austria) – Jeoung Youngsik (Korea Płd.) 2:4 (6:11, 9:11, 3:11, 13:11, 11:7, 13:15)
Simo Gauzy (Francja) – Bastian Steger (Niemcy) 4:3 (11:3, 14:16, 15:13, 3:11, 8:11, 12:10, 12:10)
Kristian Karlsson (Szwecja) – Dimitrij Ovtcharov (Niemcy) 4:1 (6:11, 11:78, 11:5, 11:5, 13:11)
Wong Chun Ting (Hongkong) – Joao Monteiro (Portugalia) 4:2 (11:9, 7:11, 11:6, 11:5, 3:11, 11:4)
Lee Sangsu (Korea Płd.) – Vladimir Samsonov (Białoruś) 4:1 (11:9, 7:11, 12:10, 16:14, 11:6)
Tiago Apolonia (Portugalia) – Par Gerell (Szwecja) 1:4 (8:11, 12:10, 9:11, 9:11, 4:11)
Hugo Calderano (Brazylia) – Xu Xin (Chiny) 0:4 (8:11, 5:11, 6:11, 7:11)
 
ćwierćfinały:
Fan Zhendong (Chiny) – Jeoung Youngsik (Korea Płd.) 4:1 (6:11, 11:5, 11:9, 12:10, 11:9)
Simon Gauzy (Francja) – Kristian Karlsson (Szwecja) 3:4 (11:5, 8:11, 4:11, 12:10, 7:11, 11:8, 10:12)
Wong Chun Ting (Hongkong) – Lee Sangsu (Korea Płd.) 4:0 (11:9, 11:5, 11:7, 11:5)
Par Gerell (Szwecja) – Xu Xin (Niemcy) 1:4 (11:7, 7:11, 8:11, 4:11, 7:11)
 
Mateusz Przybył

W Lęborku blisko niespodzianki

 
Po dwóch pojedynkach w Lęborku zanosiło się na sensację. Poltarex Pogoń prowadziła bowiem z wicemistrzem Polski 2:0. Od trzeciej partii wieczoru przy stole dominowali już tylko pingpongiści Dekorglassu Działdowo i to oni wyjechali z hali beniaminka LOTTO Superligi ze zwycięstwem.
 
Zaległy mecz 1. kolejki znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy. W pojedynku "otwarcia" Jeong Sangeun pewnie pokonał Jiri Vrablika 3:0. W kolejnej partii prowadzenie Poltarex Pogoni Lębork podwyższył Daniel Bąk. Były zawodnik m.in. Warty Kostrzyn i Palmiarni Zielona Góra dość nieoczekiwanie pokonał Japończyka Kenji Matsudairę 3:2. Warto dodać, że w tie breaku Bąk obronił dwie piłki meczowe.
 
Gdy wydawało się, że Poltarex Pogoń może sprawić największą niespodziankę pierwszej części sezonu, to do gry wkroczył Patryk Chojnowski. Wicemistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro pokonał dzielnie walczącego Sławomira Dosza 3:1. 
 
Triumf Chojnowskiego podziałał mobilizująco na pozostałych graczy Piotra Kołacińskiego. Najpierw w czwartej grze Matsudaira odniósł swoje premierowe zwycięstwo w LOTTO Superlidze, pokonując Jeonga Sangeuna 2:1. Pierwszy w tym sezonie triumf Dekorglassu Działdowo przypieczętował Vrablik, który w dwóch setach uporał się z Danielem Bąkiem.
 
Mimo porażki z wicemistrzem Polski 2:3, Poltarex Pogoń może być zadowolna ze swojego występu. Na pocieszenie podopieczni Wojciecha Potrykusa po niedzielnym spotkaniu zapiszą w tabeli swój pierwszy punkt w LOTTO Superlidze. Działdowianie z kolei z Lęborka wywieźli dwa "oczka".
 
Poltarex Pogoń Lębork - Dekorglass Działdowo 2:3
Jeong Sangeun - Jiri Vrablik 3:0 (14:12, 11:8, 11:7)
Daniel Bąk - Kenji Matsudaira 3:2 (11:7, 11:13, 11:8, 9:11, 12:10)
Sławomir Dosz - Patryk Chojnowski 1:3 (7:11, 11:8, 9:11, 11:13)
Jeong Sangeun - Kenji Matsudaira 1:2 (10:12, 11:2, 8:11)
Daniel Bąk - Jiri Vrablik 0:2 (4:11, 7:11)
 
Mateusz Przybył

Dojlidy lepsze od Dartomu Bogorii

Do wielkiej niespodzianki doszło w Białymstoku, podczas spotkania 4. kolejki LOTTO Superligi. Beniaminek – Dojlidy – przed własną publicznością w spektakularny sposób pokonał Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki 3:1. Dwa punkty dla gospodarzy wywalczył reprezentant Hong Kongu Ho Kwan Kit.

Azjata, zakontraktowany jako lider Dojlid pokonał na otwarcie Panagiotisa Gionisa. Po wygranych dwóch pierwszy setach (11:8, 11:7), trzecia partia została gładko wygrana przez reprezentanta Grecji 11:4. W czwartym secie powtórzyła się sytuacja z początkowej fazy pojedynku i ponownie Ho Kwan Kit zwyciężył 11:8.

Dojlidy Białystok wyszyły na prowadzenie 1:0, a przy stole pojawił się olimpijczyk Wang Zeng Yi, który do tej pory nie spisywał się wyjątkowo dobrze w rozgrywkach LOTTO Superligi. Tym razem, miejscowi kibice podziałali na reprezentanta Polski bardzo mobilizująco i Wandżi rozgromił bez straty seta swojego rywala.

W pojedynku numer trzy ponownie zobaczyliśmy reprezentanta Polski, który brał udział w igrzyskach olimpijskich w Brazylii. Z ramienia gości wystąpił Daniel Górak, który mierzył się z Białorusinem Pawlem Platonovem. Pierwsze dwa sety, na zmianę wygrywali obaj gracze. Przy stanie 1:1, gra zrobiła się już bardziej wyrównana i mimo przewagi Platonova, to Górak zwyciężył 11:9. W takim samym stosunku wygrał również czwartego seta i doprowadził do stanu, w którym Dartom Bogoria zbliżyła się wynikiem do zespołu Piotra Anchima.

Kolejne, czwarte starcie rozgrywane było do dwóch wygranych setów. Serca kibiców zdobył dzisiaj Ho Kwan Kit, który 2:0 pokonał Chana Kazuhiro (11:9, 11:9). Dzięki temu Dojlidy 3:1 zwyciężyły Dartom Bogorię i dopisały sobie kolejne trzy punkty do ligowej tabeli, wygrywając drugi z rzędu mecz. Zespół prowadzony przez Piotra Anchima dał tym triumfem sygnał, że stanowią silną drużynę i będą się w tym sezonie liczyć w walce o czołowe lokaty.

 

Dojlidy Białystok – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:1

Ho Kwan Kit – Panagiotis Gionis 3:1 (11:8, 11:7, 4:11, 11:8)

Wang Zeng Yi – Chan Kazuhiro 3:0 (11:4, 11:7, 11:4)

Pawel Platonov – Daniel Górak 1:3 (6:11, 11:4, 9:11, 9:11)

Ho Kwan Kit – Chan Kazuhiro 2:0 (11:9, 11:9)

 

 

 

Spore emocje w Zielonej Górze. Pierwsza wygrana gospodarzy

Spore emocje towarzyszyły piątkowemu sportkaniu trzeciej kolejki LOTTO Superligi w Zielonej Górze. Miejscowa Palmiarnia po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonała Kolping Frac Jarosław 3:2. Dla drużyny z Ziemi Lubuskiej była to pierwsza wygrana w nowym sezonie.

Przed spotkaniem sytuacja obydwu ekip nie była najlepsza. Zielonogórzanie w pierwszych meczach nowego sezonu przegrali z Energą-Manekin Toruń 2:3 i Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki 1:3. Jarosławianie z kolei ulegli Morlinom Ostróda 0:3 i we własnej hali przegrali z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz 2:3. Piątkowy pojedynek miał być dla którejś z ekip przełamaniem czarnej serii.
 
Zielonogórzanie do spotkania przystąpili mocno zmotywowani. Do Palmiarnii dołączył Japończyk Taku Takakiwa, który miał poprowadzić gospodarzy do premierowego triumfu w LOTTO Superlidze. Kompletu punktów co prawda Japończyk nie zapisał przy swoim nazwisku, ale podobnie jak pozostali gracze w składzie Palmiarnii, przyczynił się do zwycięstwa ekipy z Ziemi Lubuskiej.
 
Kluczem do wygranej miejscowych okazała się równa gra wszystkich zawodników. Taku Takakiwa, Lucjan Błaszczyk i Miroslav Horejsi w piątkowy wieczór wywalczyli po jednym punkcie. Gościom nie pomogła nawet świetna dyspozycja Gustavo Tsuboi. Brazylijczyk po raz drugi z rzędu zainkasował komplet zwycięstw. Niestety, do jego poziomu nie dostroili się Jakub Kosowski i Dmitrij Prokopcov. Polak i Czech w aktualnym sezonie LOTTO Superligi jeszcze nie odnieśli zwycięstwa!
 
Palmiarnia Zielona Góra - Kolping Frac Jarosław 3:2
Taku Takakiwa - Jakub Kosowski 3:0 (11:5, 12:10, 13:11)
Lucjan Błaszczyk - Gustavo Tsuboi 1:3 (7:11, 9:11, 11:8, 9:11)
Miroslav Horejsi - Dmitrij Prokopcov 3:2 (13:11, 12:10, 9:11, 5:11, 11:4)
Taku Takakiwa - Gustavo Tsuboi 0:2 (7:11, 8:11)
Lucjan Błaszczyk - Jakub Kosowski 2:1 (9:11, 11:8, 11:6)
 
Mateusz Przybył

Derby dla Morlin! Niesamowity Paikov

 
Tenisiści stołowi Morlin Ostróda od początku nowego sezonu LOTTO Superligi pokazują, jak wykorzystać atut własnej hali. Podopieczni Tomasza Krzeszewskiego w trzeciej kolejce wygrali z lokalnym rywalem - Dekorglassem Działdowo 3:1, odnosząc tym samym drugi triumf przed własną publicznością w aktualnej kampanii.
 
Przed derbami Warmii i Mazur eksperci w roli faworytów stawiali wicemistrzów Polski z Działdowa. Za zespołem Piotra Kołacińskiego przemawiały przynajmniej dwa aspekty. Pierwszy to bilans bezpośrednich starć z ubiegłego sezonu. Działdowianie dwukrotnie zwyciężyli z zespołem Tomasza Krzeszewskiego 3:1. Drugi, to debiut w barwach Dekorglassu zawodnika z Japonii - Kenji Matsudairy. Przy stole okazało się jednak po raz kolejny, że sport potrafi być nieprzywidywalny.
 
Piątkowe spotkanie znakomicie dla gospodarzy rozpoczął ten, który tak dobrze radził sobie w poprzednim sezonie LOTTO Superligi. Mikhail Paikov, bo o nim mowa, po pięciosetowym meczu pokonał debiutującego w ekipie Piotra Kołacińskiego Kenji Matsudairę 3:2. Zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni po spotkaniu przyznał w rozmowie z TVP3 Olsztyn, że w LOTTO Superlidze gra się inaczej niż w jego rodzimym kraju. - Będzie lepiej. To pierwszy mecz w nowym zespolem i w LOTTO Superlidze. Gra się tu inaczej niż w Japonii - powiedział Matsudaira.
 
Porażka Japończyka nie załamała jednak Dekorglassu. Już w kolejnej partii do remisu doprowadził Jiri Vrablik. Doświadczony Czech w czterech setach uporał się z Belgiem z ekipie Morlin - Robinem Devosem. Triumf Vrablika okazał się jednak ostatnim, jakim tego wieczoru odnieśli przyjezdni.
 
Plan działdowian na zwycięstwo w Ostródzie "posypał" się w kolejnych partiach. Najpierw z powodu kontuzji z Bartoszem Suchem nie mógł rywalizować Patryk Chojnowski, a następnie Jiri Vrablik przegrał z najlepszym zawodnikiem wieczoru - Mikhailem Paikovem 0:2.
 
Niespodziewane zwycięstwo nad Dekorglassem Działdowo 3:1 sprawiło, że Morliny Ostróda po trzech spotkaniach mają na swoim koncie szcześć "oczek" i zajmują wysokie, czwarte miejsce w tabeli LOTTO Superligi.
 
Morliny Ostróda - Dekorglass Działdowo 3:1
Mikhail Paikov - Kenji Matsudaira 3:2 (12:10, 13:11, 6:11, 8:11, 11:5)
Robin Devos - Jiri Vrablik 1:3 (6:11, 4:11, 11:7, 11:13)
Bartosz Such - Patryk Chojnowski 3:0 (11:0, 11:0, 11:0)
Mikhail Paikov - Jiri Vrablik 2:0 (11:5, 11:8)
 
Mateusz Przybył

Trzecia wygrana gdańszczan

 
Tenisiści stołowi Unii-AZS AWFiS Gdańsk nie zwalniają tempa. Po zwycięstwach we własnej hali z Dojlidami Białystok 3:0 i Poltarex Pogonią Lębork także 3:0, w piątkowy wieczór podopieczni Piotr Szafranka odnieśli pierwszy wyjazdowy triumf. W meczu 3. kolejki LOTTO Superligi gdańszczanie wygrali z Fibrainem G2A AZS Politechniką Rzeszów 3:1.
 
Wang Yang - to zawodnik, który mocno przyczynił się do triumfu akademików z Gdańska w stolicy Podkarpacia. Słowacki defensor w piątkowy wieczór w hali przy ulicy Poznańskiej 2A w Rzeszowie stracił zaledwie jednego seta. Wang najpierw pokonał Mateusza Gołębiowskiego 3:1, a następnie w trzech setach uporał się z nowym nabytkiem miejscowych - Vasily Lakeevem.
 
Swoją cegiełkę do wyjazdowego zwycięstwa gości dorzucił także Patryk Zatówka. Najmłodszy zawodnik w talii Piotra Szafranka w pojedynku otwarcia stoczył zacięty bój z Lakeevem. Ostatecznie po tie breaku lepszy okazał się Zatówka, dla którego był to już trzeci triumf w aktualnym sezonie LOTTO Superligi.
 
Honorowe "oczko" dla rzeszowian zainkasował Tajwańczyk Sun Chia-Hung. Azjata w barwach Fibrain G2A AZS Politechniki pokonał Mattiasa Oversjo 3:1. Dla Szweda, który w letniej przerwie dołączył do ekipy z Gdańska, była to pierwsza porażka w polskiej lidze.
 
Po raz drugi w tym sezonie w barwach Fibrain G2A AZS Politechniki zabrakło miejsca w wyjściowym składzie dla aktualnego mistrza Polski seniorów w grze pojedynczej z Wałbrzycha. - Myślę, że zagrał dzisiaj optymalny skład. Uważam, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy dziś powalczyć o zwycięstwo. Szkoda szczególnie spotkania Vasily Lakeeva z Patrykiem Zatówką. Rosjanin w czwartym secie prowadził 8:4, a w piątym 8:3 i nie zdołał postawić przysłowiowej kropki nad "i" - mówił tuż po spotkaniu Tomasz Lewandowski, grający trener rzeszowian.
 
Dzięki wygranej w Rzeszowie, Unia-AZS AWFiS powiększyła swój dorobek do dziewięciu "oczek" i zrównała się punktami z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki. Drużyna z Podkarpacia pozostaje z trzema punktami na koncie. Zespół grającego trenera Tomasza Lewandowskiego ma jednak jeszcze do rozegrania zaległy pojedynek z Dekorglassem Działdowo.
 
Fibrain G2A AZS Politechnika Rzeszów - Unia-AZS AWFiS Gdańsk 1:3
Vasily Lakeev - Patryk Zatówka 2:3 (8:11, 12:10, 13:11, 8:11, 8:11)
Mateusz Gołębiowski - Wang Yang 1:3 (5:11, 4:11, 12:10, 10:12)
Sun Chia-Hung - Mattias Oversjo 3:1 (11:6, 11:9, 8:11, 11:7)
Vasily Lakeev - Wang Yang 0:2 (4:11, 7:11)
 
Mateusz Przybył

Bezbłędny Konencny i triumf 3S Polonii

W jednym z ciekawszych spotkań 3. kolejki LOTTO Superligi, 3S Polonia Bytom zwyciężyła na wyjeździe Zooleszcz Gwiazdę Bydgoszcz 3:1. Dwa punkty zdobył lider drużyny ze Śląska - Tomas Konecny.

Choć spotkanie fantastycznie otworzył Adam Pattantyus z Zooleszcza Gwiazdy, pokonując 3:1 Roberta Florasa, kolejne trzy gry kończył się już triumfami zawodników 3S Polonii Bytom.

W drugim pojedynku Donghoon Kang musiał uznać wyższość jednego z najlepiej punktujących tenisistów stołowych LOTTO Superligi – Tomasa Konecnego. Reprezentant Czech zwyciężył Azjatę 3:1. Okazję na zdobycie kompletu punktów, Konecny otrzymał tego wieczora na zakończenie meczu. W czwartym pojedynku Czech mierzył swoje siły ze zwycięzcą gry otwarcia – Węgrem, Adamem Pattantyusem. I tym razem to Czech był lepszy. Po bardzo równej grze, bo oba sety kończyły się wynikiem 11:9, Konecny wygrał 2:0 i to 3S Polonia Bytom zainkasowała trzy punkty do ligowej tabeli.

Trzeci punkt dla zespołu Michała Napierały wywalczył Paweł Chmiel. Grający jako trzeci, pokonał bez straty seta Marka Badowskiego.

W kolejnym ligowym spotkaniu, 3S Polonia Bytom, już 7. października zmierzy się przed własną publicznością z ZKS Palmiarnią Zielona Góra, a Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz tego samego dnia w Działdowie powalczy o punkty z wicemistrzami kraju – Dekorglassem, w składzie z wicemistrzem Polski i wicemistrzem paraolimpijskim z Rio de Janeiro, Patrykiem Chojnowskim.

 

Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz – 3S Polonia Bytom 1:3

Adam Pattantyus – Robert Floras 3:1 (11:7, 11:7, 7:11, 11:4)

Donghoon Kang – Tomas Konecny 1:3 (8:11, 11:8, 8:11, 4:11)

Marek Badowski – Paweł Chmiel 0:3 (5:11, 9:11, 9:11)

Adam Pattantyus – Tomas Konecny 2:0 (11:9, 11:9)

 

 

 

Natalia Bąk

 

Dojlidy lepszym beniaminkiem

Spotkanie 3. kolejki LOTTO Superligi przyniosło pierwsze punkty zespołowi Dojlidy Białystok, który pokonał 3:0 drugiego benaiminka – Poltarex Pogoń Lębork.

 

Wyrównanym i emocjonującym był tylko pierwszy pojedynek wieczoru. W spotkaniu otwarcia spotkało się dwóch Azjatów. W barwach gości wystąpił Sangeun Jeong, który podejmował reprezentanta Hongkongu – Kwan Kit Ho. Dla obu obcokrajowców był to debiut w LOTTO Superlidze, a lepiej poradził sobie w nim zawodnik Piotra Anchima.

Pierwszego, najbardziej zaciętego seta zwyciężył Jeong (14:12) i mimo porażki w secie numer dwa, wyszedł na prowadzenie 2:1. Ostatnie dwa sety należały jednak do reprezentanta Dojlid i to dzięki Kwan Kit Ho Dojlidy wyszły na prowadzenie 1:0 w całym spotkaniu.

O tym, że Dojlidy są faworytem spotkania w Lęborku, spekulowano jeszcze przed całym meczem. Jednak na stole udowodnili to dwaj pozostali gracze Piotra Anchima. Najpierw Adam Dosz musiał uznać wyższość starszego i zdecydowanie bardziej doświadczonego Wang Zeng Yi, przegrywając 0:3. Następnie Daniel Bąk nie sprostał, mimo wygranego seta, Białorusinowi – Pavlowi Platonovi, przegrywając 1:3.

Dzięki wyjazdowej wygranej z Poltarexem Pogonią Lębork, Dojlidy łapią pierwsze trzy punkty do ligowej tabeli. W kolejnym spotkaniu, Dojlidy już jutro zmierzą się we własnej hali z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki.

 

Poltarex Pogoń Lębork - Dojlidy Białystok 0:3

Jeong Sangeun - Ho Kwan Kit 2:3 (14:12, 7:11, 11:9, 8:11, 10:12)

Adam Dosz - Wang Zeng Yi 0:3 (7:11, 4:11, 7:11)

Daniel Bąk - Pawel Platonov 1:3 (7:11, 11:3, 7:11, 9:11)

 

 

Natalia Bąk

 

Anchim: Musimy poszukać pozytywnych akcentów

 
Z pewnościa nie tak wyobrażali sobie powrót do LOTTO Superligi kibice i zawodnicy Dojlid Białystok. Zespół ze stolicy Podlasia po dwóch kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
 
Podopieczni Piotra Anchima w dwóch dotychczasowych spotkaniach przegrali z Unią-AZS AWFiS Gdańsk 0:3 i Energą-Manekin Toruń 1:3. - Mamy na swoim koncie dwie porażki i na pewno nie jest kolorowo. Zagraliśmy słabo w tych meczach. Musimy jednak poszukać pozytywnych akcentów. Dwa lata temu w pierwszych dwóch pojedynkach sezonu zainkasowaliśmy cztery punkty i spadliśmy z ligi. Teraz nie mamy nic na swoim koncie i wierzę, że z meczu na mecz nasz dorobek będzie się powiększał - mówi Piotr Anchim.
 
Tenisiści stołowi Dojlid Białystok rozegrali dotychczas siedem pojedynków singlowych i tylko raz zwyciężyli. Autorem premierowej wygranej w LOTTO Superlidze był Wang Zeng Yi, który pokonał po zaciętym boju Pavla Sirucka 3:2. - "Wandżi" przyszedł do nas jako lider i z jego występami wiążemy spore nadzieje. Po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Wang nie jest w najwyższej formie, ale wierzę w jego powrót do wysokiej dyspozycji - dodaje menadżer zespołu ze stolicy województwa podlaskiego.
 
Szansę na poprawienie swojego miejsca w tabeli Dojlid Białystok będą miały w najbliższy piątek. W trzeciej kolejce białostocczanie zmierzą się na wyjeździe z Polatrexem Pogonią Lębork. W szeregach Dojlid w tym spotkaniu zadebiutuje Ho Kwan Kit. - Ho dobrze spisał się w ostatnim China Open, gdzie dotarł do ćwierćfinału turnieju seniorskiego (porażka z Zhangiem Jike 3:4 - dop. autora) oraz wygrał rywalizację do lat 21. Liga co prawda rządzi się swoimi prawami, ale wierzę, że dobrą dyspozycję z zawodów indywidualnych przełoży także na zmagania drużynowe - opowiada z optymizmem Anchim.
 
Dzień po pojedynku w Lębork, Dojlidy po raz pierwszym w tym sezonie zaprezentują się przed własną publicznością. Rywalem beniaminka LOTTO Superligi będzie aktualny lider rozgrywek - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki.
 
Mateusz Przybył

Turniej Toyoty w Białymstoku

W najbliższą sobotę 1. października, w dniu inauguracji LOTTO Superligi w Białymstoku, kiedy to miejscowe Dojlidy podejmą Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki, przedstawiciele klubu Dojlidy przygotowali wielką atrakcję dla wszystkich kibiców. Białostocki dealer Toyoty - firma Toyota Białystok, będący jednocześnie sponsorem całego klubu, zorganizuje turniej z pulą nagród w wysokości 3 000 złotych.

Zwycięzca kategorii Amator otrzyma na cały weekend zatankowany do pełna samochód Toyota.

Turniej Toyoty C-HR rozgrywany będzie w dwóch kategoriach: Amator i Open. W tej pierwszej, prawo startu mają zawodnicy występujący w Białostockiej Lidze Sportu oraz zawodnicy, którzy nie są zgłoszeni do żadnej z lig Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Z kolei w kategorii Open wziąć udział mogą zawodnicy, którzy występują najwyżej w 2 lidze PZTS (1. liga, LOTTO Superliga/Ekstraklasa oraz ligi zagraniczne są zabronione).

Eliminacje będą rozgrywane systemem grupowym, po 4-5 osób w jednej grupie. Następnie turniej główny przeprowadzony zostanie wg systemu do dwóch porażek.

Ilość miejsc w turnieju jest ograniczona. Uroczyste wręczenie nagród odbędzie się w przerwie spotkania 4. kolejki LOTTO Superligi, pomiędzy Dojlidami a Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki, które rozpocznie sięo godzinie 18:00. 

Po dwóch kolejkach LOTTO Superligi, gospodarze sobotniego spotkania - Dojlidy - mają na koncie dwie porażki. Podopieczni Piotra Anchima ulegli w wyjazdowych spotkaniach 0:3 KS Uni AZS AWFiS Gdańsk i 1:3 KST Enerdze-Manekinowi Toruń. Natomiast świetnie radzą sobie w tym sezonie zawodnicy z podwarszawskiego Grodziska Mazowieckiego, którzy na koncie mają już dwa zwycięstwa - 3:0 z Zooleszczem Gwiazdą Bydgoszcz i 3:1 z ZKS Palmiarnią Zielona Góra.

 

 

 

 

 

Sponsorzy i Partnerzy Wschodzący Białystok Superligi Tenisa Stołowego

Sponsor tytularny
 
Sponsor
Partner
 
 
 
Patroni medialni