Aktualności Superliga

W hicie lepsza Olimpia-Unia

Olimpia-Unia Grudziądz pokonała w hicie ostatniej kolejki pierwszej rundy Wschodzący Białystok Superligi Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki 3:1 i umocniła się na prowadzeniu w tabeli. Podopieczni Piotra Szafranka rundę jesienną kończą z dorobkiem 29 punktów i o trzy "oczka" wyprzedzają drugi w tabeli zespół Dekorglassu Działdowo.
 
Spotkania grodziszczan z grudziądzanami już od dłuższego czasu elektryzują fanów tenisa stołowego w naszym kraju. Nie inaczej było i tym razem. W wypełnionej po brzegu kibicami hali przy ulicy Westfala w Grodzisku Mazowieckim emocji i fantastycznych akcji nie brakowało. 
 
Hit kolejki otworzył mecz Daniela Góraka z Wang Yangiem. Trener gospodarzy Tomasz Redzimski mocno zaskoczył rywali, ustawiając mistrza Polski w grze pojedynczej na "jedynce". Zagrywka taktyczna szkoleniowca miejscowych nie przyniosła jednak skutku. Górak uległ defensywnie grającemu Wangowi 1:3. Piątkowy wieczór nie była udany dla reprezentanta Polski. Oprócz porażki ze Słowakiem, Daniel Górak przegrał także drugi swój pojedynek z Kaii Yoshidą 1:3. 
 
- Gospodarze zaskoczyli nas ustawieniem, delegując na "jedynkę" Daniela Góraka. Chyba miejscowi liczyli na zwycięstwo 3:0 i dlatego zdecydowali się na taką "zagrywkę". Na szczęście Wang Yang pokonał Góraka. Nie przyszło mu to jednak łatwo, ale się udało. Zresztą widać, że Daniel jest w słabszej dyspozycji. Życzę mu jednak jak najlepiej - mówił po spotkaniu trener Olimpii-Unii Grudziądz, Piotr Szafranek.
 
Zwycięstwa Wanga i Yoshidy nad Górakiem miały spory wpływ na wygraną grudziądzan na Mazowszu. Swoją cegiełkę do triumfu ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów dołożył także Patryk Zatówka, który w trzeciej partii dnia pokonał Jakuba Kosowskiego 3:1. - Patryk jest wielką nadzieją tenisa stołowego w Polsce i dziś pokazał, że ma spore umiejętności. Pokonał byłego reprezentanta naszego kraju, który występował z powodzeniem w niemieckiej Bundeslidze. We wtorek uporał się z Robertem Florasem. Wygrane nad tymi rywalami pokazują, że Zatówka coraz mocniej puka do bram pierwszej reprezentacji - dodał Szafranek.
 
W szeregach gospodarzy na słowa pochwały zasługuje jedynie Oh Sang Eun. Koreańczyk dość nieoczekiwanie pokonał Kaii Yoshidę 3:1, z którym przegrał trzykrotnie w fazie finałowej Wschodzący Białystok Superligi w minionym sezonie. Pierwszą rundę doświadczony Azjata kończy z dorobkiem pięciu zwycięstw w pięciu meczach!
 
Triumfatorem pierwszej rundy zasłużenie została Olimpia-Unia Grudziądz. Podopieczni Piotra Szafranka w 11 spotkaniach uzbierali 29 "oczek" i o trzy punkty wyprzedzają drugi w tabeli Dekorglass Działdowo. Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki dość nieoczekiwanie spadła na piątą pozycję.
 
Dartom Bogoria Grodzisk Maz. - Olimpia-Unia Grudziądz 1:3
Daniel Górak - Wang Yang 1:3 (11:4, 11:13, 8:11, 4:11)
Oh Sang Eun - Kaii Yoshida 3:1 (11:9, 2:11, 11:6, 11:4)
Jakub Kosowski - Patryk Zatówka 1:3 (11:4, 2:11, 7:11, 5:11)
Daniel Górak - Kaii Yoshida 1:3 (7:11, 9:11, 11:7, 2:11)
 
Mateusz Przybył

W Jarosławiu zgodnie z planem

Nie było niespodzianki w piątkowy meczu Wschodzący Białystok Superligi w Jarosławiu. Miejscowy Kolping Frac pewnie pokonał ostatnią w tabeli Odrę Metraco SA Miękinia 3:0. Goście w całym meczu wygrali zaledwie dwa sety.
 
- Przed spotkaniem rozmawiałem z Wangiem i wspomniał, że obawia się pojedynku z Piotrem Chodorskim. Starałem się jednak go pozytywnie nastawić i wmawiałem mu, że przed własną publicznością spokojnie wygra z tym rywalem - mówił po spotkaniu Kamil Dziukiewicz, trener jarosławian. Jak się później okazało, szkoleniowiec ustawiając "Wandżiego" na jedynce wiedział co robi, bo były mistrz Europy w grze podwójnej pewnie pokonał Chodorskiego 3:0.
 
Oprócz Wanga punkty dla gospodarzy zdobywali także Robert Floras i Bartosz Such. Pierwszy w czterech setach ograł Michała Bańkosza, a popularny "Suszi" wygrał z Nestorem Wasylkowskim 3:1. - Robert w starciu z Michałem Bańkoszem miał zdecydowaną przewagę. W drugim secie "uciekła" mu trochę koncentracja i stąd ta porażka. Jeśli chodzi o spotkanie Bartka Sucha, to trzeba powiedzieć, że ciężko się gra na "trójce". Pierwszy set wyraźnie był potrzebny mojemu zawodnikowi na porządne rozgrzanie, a już w kolejnych partiach pokazał pełnię swoich umiejętności i ograł swojego rywala 3:1 - dodał Dziukiewicz.
 
Jarosławianie pierwszą rundę Wschodzący Białystok Superligi kończą z dorobkiem 23 punktów. Aktualnie podopieczni Kamila Dziukiewicza plasują się na trzeciej pozycji. Kolping Frac rundę jesienną może zakończyć jednak "oczko" niżej, jeśli w przyszłym tygodniu 3S Polonia Bytom pokona Palmiarnię Zielona Góra.
 
Fatalnie w pierwszej części sezonu spisał się z kolei zespół z Dolnego Śląska. Odra Metraco SA Miękinia jako jedyna drużyna we Wschodzący Białystok Superlidze w 11 spotkaniach nie odniosła zwycięstwa. Podopieczni Błażeja Sucha rundę kończą z dorobkiem dwóch punktów na ostatniej pozycji.
 
Kolping Frac Jarosław - Odra Metraco SA Miękinia 3:0
Wang Zeng Yi - Piotr Chodorski 3:0 (11:4, 11:8, 11:7)
Robert Floras - Michał Bańkosz 3:1 (11:4, 5:11, 11:6, 11:3)
Bartosz Such - Nestor Wasylkowski 3:1 (9:11, 11:6, 11:4, 11:5)
 
Mateusz Przybył

Bydgoszcz przerwała dobrą passę Ostródy

W dobrych nastrojach kończą pierwszą rundę Wschodzący Białystok Superligi tenisiści stołowi Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz. Podopieczni Zbigniewa Leszczyńskiego pokonali w czwartkowy wieczór niepokonaną od trzech spotkań drużynę Morlin Ostróda 3:1. 
 
Ojcem sukcesu Zooleszcz Gwiazdy na Warmii i Mazurach był Adam Pattantyus. Węgier, preferujący styl defensywny, w starciu z ekipą Tomasza Krzeszewskiego wygrał dwa pojedynki - z Adrianem Więckiem i Mikhailem Paikovem. Co ciekawe, więcej "krwi" napsuł Pattantusowi ten pierwszy, który skapitulował dopiero w tie breaku. Spotkanie Węgra z Rosjaninem zakończyło się w czterech setach.
 
Swoją cegiełkę do triumfu przyjezdnych dorzucił także Pan Deng. Chińczyk, dla którego było to dopiero drugie spotkanie we Wschodzący Białystok Superlidze, w partii otwierającej czwartkowy mecz pokonał lidera miejscowych - Mikhaila Paikova 3:1. Azjata skutecznie zrewanżował się za srogie lanie jakie otrzymał od Chena Weixinga podczas meczu bydgoszczan z Energą-Manekin Toruń.
 
Ostatnie spotkania pierwszej części sezonu pokazały, jak ważną postacią w szeregach Morlin jest Robin Devos. Belg przed meczem z bydgoszczanami wygrał sześć pojedynków z rzędu, a w czwartkowy wieczór dorzucił siódmy triumf. Tym razem o dobrej dyspozycji Devosa przekonał się Artur Białek, który uległ podopiecznemu Tomasza Krzeszewskiego 1:3.
 
Wygrana w Ostródzie sprawiła, że Zooleszcz Gwiazda awansowała na szóste miejsce w tabeli. Bydgoszczanie mają na swoim koncie już 18 punktów i tracą tylko trzy "oczka" do zajmującej czwartą lokatę 3S Polonii Bytom. Ostródzianie z dorobkiem 13 punktów pozostają na dziewiątym miejscu.
 
Morliny Ostróda - Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 1:3
Mikhail Paikov - Pan Deng 1:3 (8:11, 11:7, 4:11, 9:11)
Adrian Więcek - Adam Pattantyus 2:3 (11:8, 9:11, 12:14, 12:10, 8:11)
Robin Devos - Artur Białek 3:1 (8:11, 14:12, 11:4, 11:4)
Mikhail Paikov - Adam Pattantyus 1:3 (11:7, 8:11, 9:11, 9:11)
 
Mateusz Przybył

Derby dla Energi-Manekina

Spotkanie 10. kolejki Wschodzący Białystok Superligi, czyli derby województwa kujawsko-pomorskiego, zakończyło się zwycięstwem 3:0 KST Energi-Manekina Toruń.

Mecz 10. kolejki od samego początku nie toczył się tak, jak zaplanowali gospodarze w Bydgoszczy. Już pierwszy pojedynek należał zdecydowanie do zawodnika gości. Reprezentant Brazylii, bez straty seta pokonał Andrew Baggaley'a.

Zbyt wielu zmian nie było w pojedynku numer dwa. Nowy zawodnik Zooleszcza Gwiazdy Pan Deng, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy ASTS Olimpii-Unii Grudziądz, z którą wywalczył złoty medal rozgrywek Wschodzący Białystok Superligi, spotkał się z liderem gości – Chen Weixingiem. Niestety Azjata nie radził sobie najlepiej, z defensywnie grającym Austriakiem, czego efektem była szybka porażka 0:3. W pierwszym secie zawodnik Zbigniewa Leszczyńskiego zdobył zaledwie jeden punkt.

Najwięcej emocji dostarczyła trzecia gra wtorkowego wieczoru, w której spotkało się dwóch Polaków. Artur Białek zmierzył się z brązowym medalistą Mistrzostw Polski Seniorów – Konradem Kulpą. Ostatecznie, po pięciu setach wyrównanej walki, to podopieczny Grzegorza Adamiaka odszedł od stołu jako zwycięzca i przypieczętował triumf Energi-Manekina za trzy punkty.

Po dziesięciu kolejkach KST Energa-Manekin Toruń zajmuje szóste miejsce z szesnastoma punktami, a Zooleszcz Gwiazda, z jednym punktem mniej, plasuje się na ósmej pozycji w ligowej tabeli.

 

Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz – KST Energa-Manekin Toruń 0:3

 

Andrew Baggaley – Cazuo Matsumoto 0:3 (8:11, 1:11, 6:11)

Pan Deng – Chen Weixing 0:3 (1:11, 8:11, 8:11)

Artur Białek – Konrad Kulpa 2:3 (11:7, 8:11, 10:12, 11:9, 8:11)

 

 

3S Polonia wygrywa na Podkarpaciu

Spotkanie 10. kolejki Wschodzący Białystok przyniosło zwycięstwo 3S Polonii Bytom nad AZS Politechniką 3:1 i dzięki temu kolejne trzy punkty do ligowej tabeli powędrowały do podopiecznych Michała Napierały.

Mecz 10. kolejki był kolejnym ważnym spotkaniem dla akademików z Rzeszowa. Zespół prowadzony przez Tomasza Lewandowskiego, który jednocześnie jest podstawowym zawodnikiem ekipy AZS, nadal nie jest pewny utrzymania w najlepszej polskiej lidze, dlatego każdy kolejny mecz to okazja i nadzieja na cenne punkty.

Tym razem Politechnika konfrontowała się z zespołem 3S Polonii Bytom, która niedawno, bardzo nieoczekiwanie, pokonała mistrzów Polski z Grudziądza. Rywal ze Śląska był trudno i takie też było całe spotkanie dla akademików.

W pierwszym pojedynku lider gospodarzy – Tomislav Kolarek uległ 1:3 Pawłowi Chmielowi, który kilkanaście dni temu odniósł spektakularne zwycięstwo z Kaiiem Yoshidą, niepokonanym zawodnikiem Wschodzący Białystok Superligi w ubiegłym sezonie. Dla Pawła Chmiela, mecze rozgrywane w Rzeszowie mają jeszcze dodatkowy wymiar. W końcu dwa lata temu reprezentował barwy AZS Politechniki wraz z Tomaszem Lewandowskim.

W drugiej odsłonie wieczoru, Mateusz Gołębiowski mierzył się z najlepszym graczem 3S Polonii – Tomasem Konecnym. Faworytem tego starcia był zdecydowanie reprezentant Czech, który w czterech setach pokonał byłego reprezentanta Polski.

W trzecim pojedynku, grający trener gospodarzy podejmował Niagola Stoyanova. Swoim zwycięstwem 3:2 przedłużył szansę Politechniki na dalszą grę o choćby jeden punkt. Mimo, że Lewandowski przegrywał już 0:2 w setach, wygrywał kolejne dwa 11:9, 11:9 i lepszy okazał się również w piątej partii.

Zwycięstwo Lewandowskiego było jedynym pozytywnym momentem w Rzeszowie, bo ostatecznie AZS Politechnika uległa 3S Polonii Bytom 1:3. W ostatnim pojedynku wieczoru, Tomas Konecny pokonał reprezentanta Chorwacji – Tomislava Kolarka 3:1.

Zwycięstwo 3S Polonii Bytom dodało kolejne trzy punkty podopiecznym Michała Napierały i ekipa ze Śląska wyprzedziła jednym oczkiem PKS Kolping Frac Jarosław, zajmując aktualnie 4 m-ce w tabeli, premiowane awansem do fazy play-off.

 

AZS Politechnika Rzeszów – 3S Polonia Bytom 1:3

 

Tomislav Kolarek – Paweł Chmiel 1:3 (13:15, 4:11, 11:9, 12:14)

Mateusz Gołębiowski – Tomas Konecny 1:3 (9:11, 11:9, 8:11, 11:13)

Tomasz Lewandowski – Niagol Stoyanov 3:2 (8:11, 10:12, 11:9, 11:9, 11:7)

Tomislav Kolarek – Tomas Konecny 1:3 (-)

 

Olimpia-Unia wróciła na fotel lidera

Tenisiści stołowi Olimpii-Unii Grudziądz wrócili we wtorkowy wieczór na fotel lidera Wschodzący Białystok Superligi. Zespół Piotra Szafranka w hicie 10. kolejki pokonał przed własną publicznością Kolping Frac Jarosław 3:0.
 
Rozochoceni wyjazdowym zwycięstwem w Lidze Mistrzów nad francuskim GV Hennebont 3:2 gracze mistrza Polski nie dali szans podopiecznym Kamila Dziukiewicza, chociaż przyjezdni także mieli swoje szanse. Najbliższy wygrania swojego starcia w szeregach Kolpinga Frac był Robert Floras, który w pojedynku przeciwko Patrykowi Zatówce nie wykorzystał dwóch piłek meczowych i ostatecznie przegrał z zawodnikiem gospodarzy 2:3.
 
- Spotkanie przegrane wysoko, jednak przy stole toczyła się zacięta walka. Szkoda pojedynków Roberta Florasa i Bartosza Sucha. "Florek" miał dwa meczbole w meczu z Patrykiem Zatówką, a "Suszi" mógł spokojnie doprowadzić do tie breaku w pojedynku z Wang Yangiem. Najpierw w trzecim secie nie wykorzystał prowadzenia 7:3, a następnie w czwartej odsłonie uległ rywalowi 10:12, mimo że prowadził już 10:5 - relacjonował wtorkowe poczynania swoich kolegów Wang Zeng Yi.
 
Gospodarzy do zwycięstwa w hicie 10. kolejki poprowadził tercet Kaii Yoshida, Wang Yang i Patryk Zatówka. Ten pierwszy już na otwarcie wtorkowej konfrontacji wygrał z Wangiem Zeng Yi 3:1. - W pierwszym secie do stanu 6:6 prezentowałem się dobrze. Od tego momentu mój rywal zmienił jednak serwis, z którym miałem ogromne problemy. Najczęściej po jego podaniu piłkę zagrywałem w siatkę, a jeśli już udawało mi się odegrać piłeczkę na drugą stronę, to była ona bardzo łatwa dla ataku dla Yoshidy - mówił po meczu Wang Zeng Yi z Kolpinga Frac Jarosław.
 
Wygrana za trzy "oczka" nad zespołem z Podkarpacia sprawiła, że Olimpia-Unia Grudziądz powróciła na pierwsze miejsce w tabeli Wschodzący Białystok Superligi. Grudziądzanie mają aktualnie 26 punktów na swoim koncie. Sześć "oczek" mniej uzbierał Kolping Frac Jarosław, który plasuje się na piątej lokacie.
 
Olimpia-Unia Grudziądz - Kolping Frac Jarosław 3:0
Kaii Yoshida - Wang Zeng Yi 3:1 (11:6, 11:4, 9:11, 11:9)
Wang Yang - Bartosz Such 3:1 (11:4, 9:11, 11:9, 12:10)
Patryk Zatówka - Robert Floras 3:2 (2:11, 9:11, 11:5, 13:11, 13:11)
 
Mateusz Przybył

MŚ Juniorów: 1/8 finału Patryka Zatówki

Patryk Zatówka Olimpia Unia-Grudziądz zakończył występ w tegorocznych Mistrzostwach Świata Juniorów na dotarciu do 1/8 finału gry pojedynczej. Zawodnik mistrzów Polski uległ Chińczykowi Xue Fei 2:4.

We francuskiej miejsowości Vendee, Patryk Zatówka, na tym samym etapie odpadł też z turnieju gry podwójnej w parze z Markiem Badowskim. Do 1/8 dotarły też dziewczęta: Natalia Bajor i Paulina Knyszewska, zaś w mikście także w 1/8 odpadła Natalia Bajor i Marek Badowski.

W turnieju drużynowym reprezentanci Polski w składzie Patryk Zatówka, Marek Badowski, Kamil Nalepa (ZKS Palmiarnia Zielona Góra) i Tomasz Kotowski (KST Energa-Manekin Toruń) zajęli dziesiąte miejsce. W spotkaniu o 9 m-ce nasi zawodnicy przegrali z Rosją 2:3.

Punkty zdobyli: dla Rosji - Maksim Kisielew 2, Nikita Jaruszin; dla Polski - Marek Badowski, Patryk Zatówka.

W fazie grupowej Polacy ulegli reprezentacji Chin 0:3 i Rumunii 2:3. W spotkaniu o pozycje 9-12, Polacy pokonali Węgrów 3:2.

Dwa lata temu reprezentancja Polski juniorów w składzie: Patryk Zatówka, Jakub Dyjas, Adrian Więcek i Michał Bańkosz wywalczyła brązowy medal Mistrzostw Świata w marokańskim Rabacie.

 

Olimpia-Unia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów!

Olimpia-Unia Grudziądz na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów! Lider Wschodzący Białystok Superligi w miniony weekend odniósł niezwykle cenne wyjazdowe zwycięstwo nad francuskim GV Hennebont 3:2!
 
Podopieczni Piotra Szafranka po tej wygranej mogą już świętować awans do grona najlepszych ośmiu drużyn Champions League. W ostatniej serii fazy grupowej grudziądzanie zagrają na wyjeździe z liderującym w tabeli UMMC Verkhnaya Pyshma, jednak wynik tego spotkania nie ma większego znaczenia.
 
Sukcesu Olimpii-Unii mogą pozazdrościć pozostałe polskie ekipy występujące w Lidze Mistrzów. Energa-Manekin Toruń jak i Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki notują w tych prestiżowych rozgrywkach porażkę za porażką. Drużyna z Grodu Mikołaja Kopernika uległa w piątej kolejce na wyjeździe AS Pontoise Cergy 1:3, a wicemistrzowie kraju przegrali przed własną publicznością z czeskim Sten Ostrov Havlickuv Brod 0:3.
 
Ostatnia, szósta seria spotkań w fazie grupowej, zostanie rozegrana 18. grudnia.
 
Wyniki 5. kolejki:
 
grupa B:
 
GV Hennebont - Olimpia-Unia Grudziądz 2:3
Kalinikos Kreanga - Kaii Yoshida 2:3 (8:11, 11:7, 7:11, 11:7, 4:11)
Quentin Robinot - Yaroslav Zhmudenko 3:1 (11:6, 2:11, 11:6, 11:7)
Dimitrij Prokopcov - Wang Yang 3:0 (11:9, 11:7, 11:9)
Kalinikos Kreanga - Yaroslav Zhmudenko 0:3 (5:11, 7:11, 9:11)
Quentin Robinot 1:3 (3:11, 5:11, 12:10, 7:11)
 
Tabela: 
1. UMMC 5 12:9  9
2. Olimpia-Unia Grudziądz 5 12:10 8
3. Weinviertel Niederosterreich 5 10:10 7
4. GV Hennebont 5 9:14 6
 
grupa C:
 
AS Pontoise Cergy - Energa-Manekin Toruń 3:1
Marcos Freitas - Konrad Kulpa 3:0 (11:4, 11:9, 11:5)
Kristian Karlsson - Cazuo Matsumoto 1:3 (7:11, 11:7, 7:11, 6:11)
Wang Jian Jun - Marcin Machlewski 3:1 (8:11, 11:9, 11:5, 11:7)
Marcos Freitas - Cazuo Matsumoto 3:0 (11:6, 11:4, 11:6)
 
Tabela:
1. Eslovs AI Bordtennis 5 14:7 9
2. AS Ponotise Cergy 5 13:9 8
3. Werder Bremen 5 11:12 8
4. Energa-Manekin Toruń 5 5:15 5
 
grupa C:
 
Dartom Bogoria Grodzisk Maz. - Sten Ostrov Havlickuv Brod 0:3
Oh Sang Eun - Pavel Sirucek 2:3 (12:10, 11:13, 11:8, 7:11, 7:11)
Jakub Kosowski - Matsaka Morizono 1:3 (4:11, 14:12, 7:11, 5:11)
Daniel Górak - Tomas Tregler 1:3 (11:5, 6:11, 9:11, 6:11)
 
Tabela:
1. Chartres ASTT 5 15:7 10
2. Borussia Duesseldorf 5 11:10 8
3. Sten Ostrov Havlickuv Brod 5 10:11 7
4. Borogia Grodzisk Maz. 5 7:16 5
 
Mateusz Przybył
 

Tylko Chodorski dał nadzieję

Tylko Piotrowi Chodorskiemu udało się wywalczyć punkt w spotkaniu LKS Odry Głoski Metraco SA Miękini w spotkaniu 1. kolejki przeciwko Dekorglassowi Działdowo. Lider beniaminka po zaciętym pojedynku, pokonał 3:2 Xu Wenlianga.

Liderem tego spotkania byli zdecydowanie goście z Działdowa. Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu, myśląc o fazie play-off, nie mogli pozwolić sobie na stratę jakiegokolwiek punktu w Miękini. Tak też się stało, mimo że Piotr Kołaciński nie zabrał ze sobą najsilniejszego składu.

Mimo, że przeciwnik był bardzo trudny, to mecz rozpoczął się dla gospodarzy bardzo obiecująco. Lider LKS Odry Głoski Piotr Chodorski zmierzył się z Xu Wenliangiem. Po wyrównanej grze, która trwałą aż pięć setów, zwycięski od stołu odszedł Chodorski, który w decydującym secie pokonał rywala 11:9.

Kolejne gry nie układały się już tak kolorowo dla gospodarzy z Dolnego Śląska. Jiri Vrablik, występujący w Miękini jako numer jeden, pokonał Michała Bańkosza 3:1, a w kolejnym pojedynku Patryk Chojnowski, z takim samym rezultatem zwyciężył Nestora Wasylkowskiego.

Nadzieję na przedłużenie spotkania z Dekorglassem Działdowo miał przedłużyć ponownie Piotr Chodorski, który w czwartej grze zmierzył się z liderem gości – Jirim Vrablikiem. Nie był to już tak wyrównany pojedynek, jak ten na otwarcie. Doświadczenie międzynarodowe Czecha wzięło górę i m. in. dlatego to właśnie podopieczny Piotra Kołacińskiego wygrał decydujący pojedynek bez straty seta.


 

Dekorglass, po zwycięstwie za trzy punkty plasuje się aktualnie na pierwszej pozycji, z 26. punktami, ale meczu 10. kolejki nie rozegrała jeszcze ASTS Olimpia-Unia Grudziądz, która w przypadku zwycięstwa za trzy, zrówna się w tabeli z Dekorglassem.


 

LKS Odra Głoska Metraco SA Miękinia – KS Dekorglass Działdowo 1:3
 

Piotr Chodorski – Xu Wenliang 3:2 (12:10, 11:8, 7:11, 8:11, 11:9)

Michał Bańkosz – Jiri Vrablik 1:3 (4:11, 11:9, 8:11, 7:11)

Nestor Wasylkowski – Patryk Chojnowski 1:3 (7:11, 12:10, 1:11, 9:11)

Piotr Chodorski – Jiri Vrablik 0:3 (1:11, 7:11, 9:11)

 

 

Persson nie pomógł Palmiarni

O niespodziankę pokusili się w sobotni wieczór zawodnicy Morlin Ostróda. Zespół z Warmii i Mazur pokonał na wyjeździe faworyzowaną Palmiarnię Zielona Góra 3:1. Triumf nad ekipą z Ziemi Lubuskiej jest tym bardziej cenny, że zielonogórzan wzmocnił w tym spotkaniu Szwed Jorgen Persson.
 
Ostródzian do wygranej nad Palmiarnią w Wieliczce poprowadził duet Mikhail Paikov-Robin Devos. Rosjanin po raz kolejny w tym sezonie zdobył dwa "oczka", pokonując Miroslava Horejsiego 3:2 i Jorgena Perssona 3:1. Belg z kolei w pojedynku "trójek" okazał się lepszy od Lucjana Błaszczyka, wygrywając z 11-krotnym mistrzem Polski w singlu 3:1. Dla Devosa był to już szósty z rzędu wygrany mecz we Wschodzący Białystok Superlidze.
 
Honorowy punkt dla zielonogórzan zainkasował Persson. Utytułowany Szwed lekko, łatwo i przyjemnie w pojedynku otwarcia uporał się z debiutującym w najwyższej klasie rozgrywkowej Kamilem Jarmołowiczem 3:0.
 
Wygrana za trzy "oczka" nad zespołem z Ziemi Lubuskiej sprawiła, że Morliny zrównały się punktami z ósmym w tabeli zespołem Energii-Manekin Toruń. Po dziesięciu seriach spotkań zarówno torunianie jak i ostródzianie mają na swoich kontach po 13 punktów. Palmiarnia ma w swoim dorobku dwa "oczka" więcej i plasuje się na szóstej pozycji.
 
Palmiarnia Zielona Góra - Morliny Ostróda 1:3
Jorgen Persson - Kamil Jarmołowicz 3:0 
Miroslav Horejsi - Mikhail Paikov 2:3
Lucjan Błaszczyk - Robin Devos 1:3
Jorgen Persson - Mikhail Paikov 1:3
 
Mateusz Przybył
 

Sponsorzy i Partnerzy Wschodzący Białystok Superligi Tenisa Stołowego

Sponsor tytularny
 
Sponsor
Partner
 
 
 
Patroni medialni