Szumacher i Leszczyński wiceprezesami PZTS

W środę 9. listopada w austriackim Linzu, rozpoczyna się kolejny turniej cyklu World Tour Hybiome Austria Open. W zawodach licznie wystartują zawodnicy LOTTO Superligi.
W eliminacjach grupowych wezmą udział: Mikhail Paikov i Robin Devos (Morliny Ostróda), Marek Badowski (Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz), Dimitrij Prokopcov (PKS Kolping Frac Jarosław), Pavel Sirucek, Tomasz Kotowski, Konrad Kulpa (KST Energa-Manekin Toruń), Aliaksandr Khanin, Pavel Platonov (Dojlidy Białystok), Robert Floras (3S Polonia Bytom).
W turnieju głównym, ze względu na wysokie miejsca w rankingu światowym ITTF, są już: Ho Kwan Kit (Dojlidy Białystok), Maharu Yoshimura (Dekorglass Działdowo), Gustavo Tsuboi (PKS Kolping Frac Jarosław), Kaii Yoshida (KS Unia AZS AWFiS Gdańsk) i Tomas Konecny (3S Polonia Bytom).
World Tour w Linzu to rywalizacja w grze pojedynczej, podwójnej oraz turniej do 21 lat. World Tour Hybiome Aystria Open potrwa do 13. listopada.
Natalia Bąk
Spotkanie 5. kolejki LOTTO Superligi tenisistów stołowych w Grodzisku Mazowieckim zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1 nad brązowymi medalistami ubiegłego sezonu – PKS Kolpingiem Frac Jarosław. Jedyny punkt dla gości wywalczył Jakub Kosowski, pokonując 3:0 debiutującego w najwyższej klasie rozgrywkowej – Zbigniewa Grześlaka.
Zanim jednak doszło do zwycięskiej gry triumfatora I Grand Prix Polski Seniorów - Jakuba Kosowskiego, dwa pierwsze spotkania pewnie wygrywali podopieczni Tomasza Redzimskiego.
Na początek, jak przystało na lidera, Gao Ning pewnie pokonał Dimitrija Prokopcova. W sumie Gao Ning wywalczył dla Dartomu Bogorii dwa punkty. Na zakończenie, w czwartym pojedynku zwyciężył 2:1 Brazylijczyka Gustavo Tsuboi.
Leworęczny zawodnik Kamila Dziukiewicza - Gustavo Tsuboi spotkał się jeszcze w drugim pojedynku wieczoru z Danielem Górakiem. Mimo, że Tsuboi to jeden z najlepszych w tym sezonie zawodników Lotto Superligi, reprezentanta Polski po doskonałej grze pokonał Brazylijczyka 3:1.
Dzięki wygranej w meczu 5. kolejki, Dartom Bogoria awansowała na fotel lidera Lotto Superligi, a PKS Kolping Frac Jarosław z pięcioma punktami, zajmują dopiero 11. miejsce. Następny mecz, zespół Tomasza Redzimskiego rozegra 24. listopada, w wyjazdowym spotkaniu Ligi Mistrzów, a rywalem polskiej drużyny będzie TTC Ostrava. PKS Kolping Frac zagra, w ramach 6. kolejki LOTTO Superligi, 23. listopada w Białymstoku z Dojlidami.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - PKS Kolping Frac Jarosław 3:1
Gao Ning-Dimitrij Prokopcov 3:0 (11:5,13:11,12:10)
Daniel Górak-Gustavo Tsuboi 3:1 (11:7,9:11,11:5,11:8)
Zbigniew Grześlak-Jakub Kosowski 0:3 (5:11,9:11,1:11)
Gao Ning-Gustavo Tsuboi 2:1 (11:7,6:11,12:10)
Natalia Bąk
Ogromną niespodziankę sprawili zawodnicy Zooleszcza Gwiazdy Bydgoszcz, którzy w 5. kolejce LOTTO Superligi pokonali przed własną publicznością 3:1 aktualnych mistrzów Polski KS Unię AZS AWFiS Gdańsk. Po jednym punkcie zdobyli Andrew Baggaley, Adam Pattantyus oraz Marek Badowski.
Początek spotkania w Bydgoszczy należał do gości, bo Kaii Konishii zdecydowanie pokonał mistrza świata w pingpongu – Andrew Baggaley'a. Nikt nie liczył na wygraną reprezentanta Anglii, ale nikt też nie liczył, że kolejne trzy pojedynki zakończą się zwycięstwami podopiecznych Zbigniewa Leszczyńskiego. A tak właśnie się stało.
Fenomenalna okazałą się druga gra wieczoru, w której Adam Pattantyus mierzył się z defensorem – Wang Yangiem. Mimo, że gospodarz przegrywał już 0:2 w setach, trzeciego na przełamanie wygrał 12:10 i od tego momentu wszystko uległo zmianie. Czwartą partię Węgier wygrał już dość pewnie, bo 11:6. Od początku piątego seta widać było, że Pattantyus znalazł sposób na Wang Yanga. W decydujących piłkach lepszy był gracz Zooleszcza Gwiazdy, triumfował 11:8 i w całym spotkaniu 3:2.
Wygrana Pattantyusa dała nadzieję ostatniej drużynie w ligowej tabeli na wyrównaną walkę z mistrzami Polski. Tym bardziej dlatego, że w trzecim spotkaniu tego wieczoru, Marek Badowski podejmował najsłabszego w składzie gości z Gdańska - Tomasza Tomaszuka. Badowski zagrał zgodnie z oczekiwaniami całego zespołu, pokonując bez straty seta swojego rywala.
Dzięki temu Zooleszcz Gwiazda wyszła na prowadzenie 2:1, a w kolejnej grze do stołu podszedł ponownie Andrew Baggaley, a jego przeciwnikiem był Wang Yang, który doznał już dzisiaj porażki. Pierwszą partię zwyciężył grający w barwach Słowacji Wang Yang 11:7. W drugim impuls do walki dał Anglik, wygrywając minimalnie 11:9. Po trzecim secie można było już powiedzieć, że ten dzień nie należał do podopiecznego Piotra Szafranka. W decydującym rozdaniu ponownie lepszy okazał się zawodnik gospodarzy, wygrywając seta 11:6 i zapewniając tym samym triumf Zooleszcza Gwiazdy nad KS Unią AZS AWFiS Gdańsk.
Dzięki sensacyjnemu zwycięstwu nad mistrzami kraju, Zooleszcz Gwiazda awansowała z dwunastego na dziesiąte miejsce w tabeli LOTTO Superligi.
KS Unia AZS AWFiS Gdańsk, z taką samą ilością punktów, jak Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki (12. pkt), zajmuje drugie miejsce.
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz – KS Unia AZS AWFiS Gdańsk 3:1
Andrew Baggaley – Kaii Konishi 0:3 (11:13, 5:11, 3:11)
Adam Pattantyus – Wang Yang 3:2 (7:11, 12:!4, 12:10, 11:6, 11:8)
Marek Badowski – Tomasz Tomaszuk 3:0 (11:8, 11:4, 11:6)
Andrew Baggaley – Wang Yang 2:1 (7:11, 11:9, 11:6)
Natalia Bąk
Piątek 4. listopada nie będzie dobrze wspominany przez polskie zespoły występujące w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wszystkie trzy drużyny zakończyły swoje spotkania wynikami 0:3.
Trudno mówić o tym, która z polskich ekip była najbliżej walki o zwycięstwo. Nasze drużyny nie były raczej faworytami swoich spotkań. Jako pierwsi, konfrontację z triumfatorem Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu, rozpoczęli Mistrzowie Polski. KS Unia AZS AWFiS Gdańsk podejmowała przed własną publicznością AS Pontoise Cergy. Rywale bardzo wymagający i to właśnie goście byli faworytami spotkania 3. kolejki eliminacji grupowych LM.
Na początek Matsaki Yoshida bez większych problemów został pokonany 3:0 przez Szweda Kristiana Karlssona. Kolejne dwie gry wyglądały już zdecydowanie lepiej. Zarówno Mattias Oversjo jak i Wang Yang minimalnie przegrywali swoje gry po 2:3 w setach.
W drugim pojedynku nowy zawodnik Piotra Szafranka uległ Marcosowi Freitasowi 2:3, w piątym secie 9:11. Warto przypomnieć, że Oversjo przegrywał już 0:2 w setach, ale po bardzo dobrej grze w dwóch kolejnych, zdołał doprowadzić do wyniku 2:2. Freitas to aktualnie 13. rakieta światowego rankingu ITTF, więc mało brakowało, a Oversjo sprawiłby kibicom i sobie, wielką niespodziankę.
W trzecim spotkaniu piątkowego wieczoru, Wang Yang podejmował Tristiana Flore. To spotkanie również zakończyło się wygraną 3:2 zawodnika AS Pontoise Cergy. W tej grze, tak samo jak w poprzedniej, podopieczny Piotra Szafranka przegrywał 1:2, ale udało mu się wygrać czwartego seta i doprowadzić do ostatniej, decydującej partii. Mimo to, w końcówkach lepsi było tenisiści stołowi z Cergy i to oni dopisali sobie kolejne punkty do grupy B.
KS Unia AZS AWFiS Gdańsk – AS Pontoise Cergy 0:3
Mitsuki YOSHIDA : Kristian KARLSSON 0;3 (10:12, 7:11, 7:11)
Mattias OVERSJO : Marcos FREITAS 2:3 (5:11, 9:11, 12:10, 11:7, 9:11)
Yang WANG : Tristan FLORE 2:3 (4:11, 11:6, 8:11, 12:10, 7:11)
O godzinie 19:30 rywalizację w niemieckim Dusseldorfie rozpoczęli podopieczni Kazimierza Wiszowatego. Co prawda, KST Energa-Manekin Toruń uległa 0:3, ale nikt nie zakładał, że torunianie zagrają na tyle dobrze, aby przywieźć do Polski punkty z tego meczu.
Najpierw ciekawe spotkanie rozegrał Konrad Kulpa, któremu przyszło zmierzyć się z jednym z najlepszych tenisistów stołowych w historii – Timo Bollem. Reprezentant Polski uległ Niemcowi 0:3, ale dzięki temu ma na koncie solidną lekcję tenisa stołowego na najwyższym poziomie.
W drugim spotkaniu, Pavel Sirucek był bliski sprawienia niespodzianki. Bardzo mało brakowało, a nowy gracz KST Energi-Manekina, zwyciężyłby Austriaka Stefana Fegerla, którego polscy kibice najlepiej mogą kojarzyć z World Touru na warszawskim Ursynowie.
Przy stanie 2:0 dla gospodarzy z Niemiec, Anton Kallberg podejmował Damiana Węderlicha, którego pokonał dość gładko, bo bez straty seta 3:0.
Borussia Dusseldorf - KST Energa-Manekin Toruń 3:0
Timo Boll : Konrad Kulpa 3:0 (11:6, 11:6, 11:3)
Stefan FEGERL : Pavel SIRUCEK 3:2 (8:11, 14:12, 6:11, 11:2, 11:7)
Anton KÄLLBERG : Damian WĘDERLICH 3:0 (11:9, 11:5, 11:5)
Jako ostatni zaczęli grodziszczanie, którzy rozegrali pierwsze wyjazdowe spotkanie w Lidze Mistrzów. Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, po wygranej 3:0 z TTC Ostrava i porażce 0:3 z FC Saarbrucken TT, uległa we Francji G.V. Hennebont 0:3.
Dartom Bogoria w 3. kolejce LM wystąpiła bez Gionisa Panagiotisa, który leczy kontuzję mięśnia dwugłowego, a szansę na sprawdzenie swoich sił otrzymał Artur Michalczyk, ulegając na otwarcie 0:3 Liamowi Pitchfordowi.
W kolejnej grze, lider Tomaza Redzimskiego, Gao Ning musiał uznać wyższość 28. rakiety rankingu ITTF, Chen Chien-An z Tajwanu 1:3. Na zakończenie meczu w Hennebont, Daniel Górak, mimo trzech bardzo wyrównanych setów, nie sprostał Francuzowi Quentinowi Robinotowi.
Pretendenci do zdobycia medalu w tegorocznych rozgrywkach LOTTO Superligi, nie wywieźli z Francji punktów, ale okazję do rehabilitacji będą mieć już w niedzielę, kiedy to przed własną publicznością podejmą w ramach LOTTO Superligi PKS Kolping Frac Jarosław.
G.V. Hennebont - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:0
Liam PITCHFORD : Artur MICHALCZYK 3:0 (11:7, 11:3, 11:8)
CHEN Chien-An : Ning GAO 3:1 (11:8, 11:13, 11:9, 11:8)
Quentin ROBINOT : Daniel GORAK 3:0 (11:9, 14:12, 12:10)
Szczegółowe wyniki wszystkich spotkań 3. kolejki LM można śledzić: TUTAJ
Natalia Bąk
Po bardzo wyrównanym spotkaniu 5. kolejki LOTTO Superligi w Rzeszowie, minimalnie lepsi okazali się goście z Białegostoku, wygrywając całą batalię z Fibrain G2A AZS Politechniką 3:2. Niespodziewanie, dwa punkty w tym meczu wywalczył dla Dojlid Białorusin Pavel Platonov, który jeszcze kilka lat temu występował w barwach akademików z Rzeszowa.
Trzy pierwsze pojedynki kończyły się dopiero po pięciu setach, a dwa ostatnie po trzech, czyli piątkowego wieczoru w Rzeszowie, tenisiści stołowi obu zespołów rozegrali maksymalną liczbę setów.
Już na samym początku zaskoczyła bardzo wysoka forma Platonova, który 3:2 pokonał Vasila Lakeeva. Trzy sety z pięciu zakończył się grą na przewagi, ale to zawodnik gospodarzy wygrywał już 2:1 w setach.
Tak samo było w drugim pojedynku, w którym 2:1 prowadził Wang Zeng Yi z Dojlid, a jego rywalem był aktualny mistrz Polski – Tomasz Lewandowski. Na prowadzenie 2:1 wyszedł już Wandżi, ale to ostatnie dwa sety, grający trener Fibrain G2A AZS Politechniki, wygrywał również po zaciętej grze, bo 13:11 i 11:9. Wang miał okazję się jeszcze zrehabilitować, bo w czwartej grze wystąpił przeciwko Lakeevowi. Tym razem, mimo prowadzenia 1:0, a przegraniu drugiego seta 2:11, w trzecim okazał się silniejszy psychicznie i pokonał Rosjanina 12:10.
Raz jeszcze przy stole zobaczyliśmy Tomasza Lewandowskiego, który w decydującym o zwycięstwie pojedynku, podejmował przed własnymi kibicami, świetnie spisującego się Pawla Platonova. Zawodnicy bardzo dobrze się znają, bo jeszcze niedawno walczyli o punkty na jednej ławce. Tym razem kropkę nad i postawił zawodnik Piotra Anchima, pokonując Lewandowskiego 2:1.
Dojlidy zdobyły w Rzeszowie dwa punkty, ale po tak emocjonującym spotkaniu i akademikom należy się jedno oczko do ligowej tabeli. Drugie zwycięstwo w piątkowy wieczór odniósł Mateusz Gołębiowski, który 3:2 zwyciężył Aliaksandra Khanina z Białorusi.
Dzięki wyjazdowemu triumfowi w Rzeszowie, Dojlidy z dwunastoma punktami plasują się 4. miejscu tabeli LOTTO Superligi, a Fibrain G2A z siedmioma oczkami zajmuje 6. miejsce.
Fibrain G2A AZS Politechnika Rzeszów - Dojlidy Białystok 2:3
Vasily Lakeev - Pawel Platonov 2:3 (10:12, 11:6, 11:8, 12:!4, 10:12)
Tomas Lewandowski - Wang Zeng Yi 3:2 (9:11, 12:10, 8:11, 13:11, 11:9)
Mateusz Gołębiowski - Aliaksandr Khanin 3:2 (11:9, 9:11, 6:11, 11:5, 11:7)
Vasily Lakeev - Wang Zeng Yi 1:2 (6:11, 11:2, 10:12)
Tomasz Lewandowski - Pawel Platonov 1:2 (11:8, 15:17, 9:11)
Natalia Bąk