Kolping Frac najlepszy w Pucharze Polski!

Reprezentacja Polski juniorów, której skład tworzą m.in. zawodnicy Wschodzący Białystok Superligi, wywalczyła złoty medal turnieju drużynowego ITTF Premium Junior Circuit Polish Open. W finale, po bardzo dobrym meczu, Polacy pokonali Japończyków 3:1.
Sobotnie spotkanie finałowe rozpoczął aktualny mistrz Polski juniorów Tomasz Kotowski, reprezentujący KST Energę-Manekina Toruń. Polak po pięciu setach równej gry zwyciężył Aoto Asazu. W drugim pojedynku Kamil Nalepa z ZKS Palmiarni Zielona Góra uległ Koyo Kanamitsu 0:3.
Do bardzo ważnej gry podszedł trzeci z reprezentantów naszego kraju, mający podwójne polsko-niemieckie obywatelstwo Marco Golla, którego rywalem był Takeru Kashiwą. Pierwsze dwa sety należały do tenisisty stołowego z Japonii, ale po bardzo dobrej grze Polaka, mieliśmy już 2:2 i piątą partię. Ostatecznie Golla wygrał 3:2 i to młodzi Polacy objęli prowadzenie 2:1.
Wtedy to na wysokości zadania stanął Tomasz Kotowski, pokonując 3:2 Koyo Kanamitsu i dzięki temu nasi reprezentanci sięgnęli po złote medale turnieju drużynowego juniorów Polish Open.
Polska A - Japonia 3:1
Tomasz Kotowski - Aoto Asazu 3:2
Kamil Nalepa - Koyo Kanamitsu 0:3
Marco Golla - Takeru Kashiwa 3:2
Tomasz Kotowski - Koyo Kanamitsu 3:2
22. maja w hiszpańskim Alicante rozpoczęły się Mistrzostwa Świata Weteranów. Udział w turnieju bierze liczna reprezentacja Polski, w tym prezes KST Energi-Manekina Toruń, Krzysztof Piotrowski. Jak piszę na swoim facebookowym profilu pan Krzysztof, tuż przed turniejem był czas na krótką dwudniową aklimatyzację w Walencii. Następnie Polacy przenieśli się już do Alicante, gdzie na starcie czekało 4600 zawodników.
Prezes Energi-Manekina bierze udział w kategorii wiekowej 40-50 lat i walczy w grupie eliminacyjnej. Organizacja turnieju podobno robi ogromne wrażenie, a cała impeza rozgrywana jest na 225 stołach firmy Butterfly.
Dwa lata temu Krzysztof Piotrowski w parze z Andrzejem Truszczyńskim zajęli drugie miejsce w grze podwójnej. Tym razem w deblu wystąpi z Michałem Wojewódką z Grudziądza, dla którego są to pierwsze Mistrzostwa Świata.
Już 29. maja w Bydgoszczy odbędzie się finał Drużynowego Pucharu Polski Mężczyzn w tenisie stołowym. W gronie czterech najlepszych zespołów są:
3S Polonia Bytom
PKS Kolping Frac Jarosław
AUKS Trefl Zamość
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszczy
Tytułu bronić będą gospodarze wydarzenia. Turniej finałowy zapowiada się bardzo ciekawie, bo wystąpią w nim aż trzy drużyny, które występowały w tym sezonie we Wschodzący Białystok Superlidze, a dwie z nich zdobyły brązowe medale.
3S Polonia Bytom, jak i PKS Kolping Frac Jarosław to brązowi medaliści tegorocznych rozgrywek najwyższego szczebla w Polsce. Gospodarz turnieju - Zooleszcz Gwiazda zakończyła ligę na ósmym miejscu, a drużyna z Zamościa to siódma ekipa 1. ligi grupy południowej.
Gry rozpoczną się w niedzielę 29. maja o godzinie 13:00, w Bydgoszczy przy ul. Bronikowskiego 45.
W weekend rozegrano rewanżowe spotkania półfinałowe Wschodzący Białystok Superligi. Dekorglass Działdowo podejmował walczący o odwrócenie losów dwumeczu Kolping Frac, a w Grudziądzu Olimpia Unia mierzyła się z Polonią Bytom.
Pierwsze spotkanie rewanżowe rozegrano w Działdowie. Jarosławianie zapowiadali walkę do końca i w bojowych nastrojach przyjechali odrobić straty z pierwszego meczu. Jak się jednak okazało i tym razem czekała ich ciężka przeprawa. Już w pierwszym pojedynku zadanie zatrzymania Tang Penga miał Bartosz Such. Zawodnik Dekorglassu zwyciężył jednak 3:1 i zdobył swój trzeci punkt w półfinałowym dwumeczu. O być albo nie być dla Kolpinga walczył Robert Floras. Jego przeciwnikiem był Patryk Chojnowski, który rozpoczął od wygrania dwóch setów. Floras nie poddawał się i doprowadził do remisu 2:2.
Cały artykuł jest dostępny na stronie Super Expressu.
Dla drużyny Morlin Ostróda, tegoroczny sezon nie zakończył się rozgrywkami Wschodzący Białystok Superligi. Po zakończeniu ligi, podopieczni Tomasza Krzeszewskiego mieli do rozegrania przed własną publicznością spotkanie w ramach Inter Cup 2016.
W niedzielę 22. maja, Morliny Ostróda walczyły o awans do finału europejskiego turnieju Inter Cup. Rywalem polskiego zespołu był Post SV Muhlhausen z Niemiec. Po bardzo wyrównanym widowisku, trwającym cztery godziny, Morliny uległy gościom 3:4.
Przy stanie 1:2, przełomowa okazała się gra deblowa. Po dramatycznych końcówkach, Robin Devos w parze z Adrianem Więckiem pokonali rywali 3:2 i dali nadzieje dla swojego zespołu, że możliwe jest pokonanie niemieckiej drużyny.
Szkoda niewykorzystanej okazji, bo Morliny prowdziły już 3:2. Wtedy to Adrian Więcek stanął przed szansą zakończenia całego meczu na korzyść gospodarzy z Ostródy. W swoim pojedynku Adrian prowadził 2:1 i 10:8 w czwartym secie. Ostatecznie uległ rywalowi 2:3. W decydującym siódmym starciu, Tomasz Sposób, również po pięciu setach uległ Bohumilowi Vozickiemu.
Morliny Ostróda – Post SV Muhlhausen 3:4
Adrian Wiecek – Lars Hielscher 0:3 (-8,-4,-6)
Robin Devos – Bohumil Vizicki 3:1 (7,-4,9,7)
Tomasz Sposób – Ovidiu Ionescu 0:3 (-5,-9,-8)
Adrian Wiecek/Robin Devos – Lars Hielscher/Ovidiu Ionescu 3:2 (-8,9,12,-6,12)
Robin Devos – Lars Hielscher 3:2 (7,-9,7,-5,6)
Adrian Więcek – Ovidiu Ionescu 2:3 (-5,9,9,-10,-2)
Tomasz Sposób – Bohumil Vizicki 2:3 (-6,5,12,-7,-9)
Post SV Muhlhausen zajmuje ósme miejsce w I Bundeslidze i to właśnie goście byli faworytami spotkania w Ostródzie. Morliny zakończyły tegoroczne zmagania we Wschodzący Białystok Superlidze na 9. miejscu.
Broniąca tytułu mistrza Polski, Olimpia-Unia Grudziądz, w rewanżowym spotkaniu 1/2 fazy play-off, pokonała 3S Polonię Bytom 3:0. Podopieczni Piotra Szafranka, 4. czerwca w meczu finałowym spotkają się z Dekorglassem Działdowo, które z kolei zwyciężyło konfrontację półfinałową z PKS Kolpingiem Fracem Jarosław.
Przed spotkaniem rewanżowym w Grudziądzu, bliżej awansu do finału byli gospodarze, którzy wygrali pierwszy mecz na wyjeździe 3:1. Tym razem Olimpia-Unia potrzebowała dwóch wygranych pojedynków, aby móc bronić tytułu w czerwcowym finale.
Gospodarze nie pozostawili żadnych złudzeń, że pewnie kroczą po obronę złota sprzed roku. Przed własną publicznością pokonali 3S Polonię Bytom 3:0 i pozwolili wygrać rywalom ze Śląska zaledwie seta. „Cały mecz trwał tylko półtorej godziny. Olimpia-Unia zagrała dzisiaj bardzo dobrze i muszę przyznać, że była po prostu lepsza. Świetnie zagrał dzisiaj Yoshida, z którym Paweł Chmiel nie miał szans, mimo że kilka miesięcy temu przecież go pokonał. ” - powiedział po spotkaniu trener 3S Polonii Bytom, Michał Napierała.
Na początek Wang Yang pokonał 3:1 lidera gości Tomasa Konecnego i był to najbardziej wyrównany pojedynek wieczoru. Następnie Kaii Yoshida bez straty seta zwyciężył Pawła Chmiela, a na zakończenie, triumf gospodarzy przypieczętował najmłodszy w składzie Patryk Zatówka, który również pokonał Włocha – Niagola Stoyanova 3:0.
Dzięki temu zwycięstwu, Olimpia-Unia awansowała do tegorocznego finału Wschodzący Białystok Superligi, w którym 4. czerwca zmierzy się z Dekorglassem Działdowo. Finałowe spotkanie odbędzie się w Lesznowoli.
Olimpia-Unia Grudządz - 3S Polonia Bytom 3:0
Wang Yang - Tomas Konecny 3:1 (11:6, 11:6, 8:11, 11:4)
Kaii Yoshida - Paweł Chmiel 3:0 (11:2, 11:3, 11:5)
Patryk Zatówka - Niagol Stoyanov 3:0 (11:6, 12:10, 11:7)
Zapowiedź finału Wschodzący Białystok Superligi: TUTAJ