Aktualności Superliga

Derbowe zwycięstwo Torunian

W derbowym meczu województwa kujawsko-pomorskiego Energa Manekin Toruń pokonała w Bydgoszczy LOTTO ZOOleszcz Gwiazdę 3:2. Mimo wygranej tenisiści stołowi z Torunia stracili prowadzenie w tabeli LOTTO Superligi na rzecz Dekorglassu Działdowo.

Energa Manekin i Dekorglass to jedyne kluby z kompletem pięciu zwycięstw, ale nie z kompletem punktów. Zespół z Torunia po raz drugi w tym sezonie wygrał 3:2, czyli "za dwa". W przypadku wyników 3:0 lub 3:1 otrzymuje się trzy.

Prezes Krzysztof Piotrowski jest raczej spokojny o piąte gry, bowiem w składzie ma mistrzów Polski w deblu Tomasza Kotowskiego i Konrada Kulpę. W czwartek w decydującym pojedynku ta para nie dała szans Arturowi Greli i Wiaczesławowi Burowowi.

Wcześniej dwa punkty dla LOTTO ZOOleszcz Gwiazdy zdobył Japończyk Asuka Machi, a dla Energi Manekina - Ng Pak Nam z Hongkongu i Kotowski.

Prowadzenie w tabeli objął Dekorglass po wyjazdowym zwycięstwie nad AZS AWFiS Balta Gdańsk 3:1. Wei Shihao wywalczył dwa punkty i do tego bez straty seta. W ekipie gospodarzy punktował tylko aktualny mistrz Polski w singlu Patryk Chojnowski.

W ostatnim czwartkowym meczu beniaminek Poltarex Pogoń Lębork przegrał z mistrzem LOTTO Superligi z 2018 roku Kolpingiem FRAC Jarosław 1:3. O sukcesie tenisistów stołowych z Podkarpacia przesądził Kou Lei (2 pkt) i Han Qiyao (1).

Dwie porażki poniósł lider Pogoni Koreańczyk Park Chan-Hyeok, półfinalista niedawnego turnieju ITTF Challenge we Władysławowie. Niespodziankę sprawił Bogusław Koszyk, który pokonał pięciokrotnego złotego medalistę MP w singlu Daniela Góraka 3:2.

Jak na razie w piątej serii triumfują goście. We wtorek broniący tytułu Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki wygrał w Bytomiu z z 3S Polonią 3:1. W piątek Dojlidy Białystok zagrają z Wartą Kostrzyn nad Odrą, a Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów z Olimpią-Unią Grudziądz.
 
WYNIKI
 
AZS AWFiS Balta Gdańsk – Dekorglass Działdowo 1:3
  1. Bartosz Such - Paweł Fertikowski 1:3 (8:11 | 11:5 | 6:11 | 11:13)
  2. Mateusz Troka - Wei Shihao 0:3 (4:11 | 1:11 | 6:11)
  3. Patryk Chojnowski - Wang Yang 3:2 (11:7 | 12:10 | 9:11 | 7:11 | 11:5)
  4. Bartosz Such - Wei Shihao 0:2 (4:11 | 7:11)
 
Poltarex Pogoń Lębork – Kolping FRAC Jarosław 1:3 
  1. Chan-Hyeok Park - Qiyao Han 2:3 (11:7 | 8:11 | 7:11 | 11:3 | 10:12)
  2. Adam Dosz - Lei Kou 1:3 (11:9 | 3:11 | 9:11 | 5:11)
  3. Bogusław Koszyk - Daniel Górak 3:2 (3:11 | 8:11 | 11:9 | 11:6 | 12:10)
  4. Chan-Hyeok Park - Lei Kou 1:2 (8:11 | 12:10 | 7:11)
 
LOTTO ZOOleszcz Gwiazda Bydgoszcz – Energa Manekin Toruń 2:3
  1. Asuka Machi - Konrad Kulpa 3:1 (6:11 | 11:9 | 11:3 | 11:8)
  2. Artur Grela - Pak Nam NG 1:3 (8:11 | 11:3 | 4:11 | 8:11)
  3. Viacheslav Burov - Tomasz Kotowski 2:3 (11:9 | 7:11 | 3:11 | 14:12 | 10:12)
  4. Asuka Machi - Pak Nam NG 2:1 (12:14 | 11:6 | 11:9)
  5. Grela/Burov - Kotowski/Kulpa 1:2 (4:11 | 6:8 | 4:11)

 

Badowski zmęczony, ale gotowy do gry

"Jestem zmęczony, ale gotowy do dalszej walki w reprezentacji, LOTTO Superlidze i Lidze Mistrzów" - powiedział finalista ITTF Challenge we Władysławowie Marek Badowski przed piątkowym meczem Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki z Ping Pong Club Villeneuvois w Champions League.
 
Spotkanie odbędzie się we Francji, początek o godz. 20:00.

Mistrzowie Polski wcześniej w grupie C wygrali z portugalskim GDCS Juncal 3:0 i przegrali z niemieckim FC Saarbruecken 2:3. Z kolei francuska ekipa pokonała 3:0 GDCS Juncal i uległa 0:3 FC Saarbruecken.

- W ostatnim czasie grania mam bardzo dużo, każdą wolną chwilę staram się przeznaczać na odpoczynek, abym mógł być gotowy do dalszej rywalizacji klubowej i reprezentacyjnej. W piątek czeka nas występ w Lidze Mistrzów, w niedzielę w LOTTO Superlidze z Dojlidami Białystok, w środę 30 października rewanż z Club Villeneuvois w LM, a następnego dnia udaję się do Mińska na ITTF Challenge Belarus Open - stwierdził dwukrotny wicemistrz kraju i brązowy medalista tegorocznych MP w singlu.
 
Po bardzo dobrym występie w drużynowych mistrzostwach Europy w Nantes, gdzie biało-czerwoni zajęli piąte miejsce, w minionym tygodniu Badowski odniósł życiowy sukces zajmując drugie miejsce w zawodach rangi ITTF Challenge we Władysławowie. Pokonał pięciu rywali, a dopiero w finale przegrał z Chińczykiem Xu Yingbinem.
 
- Najtrudniejszy z pewnością był finał w hali COS Cetniewo. Przeciwnik z Azji był bardzo szybki i dobrze przygotowany taktycznie, lepszy poradził sobie w grze backhand na backhand. Jeśli chodzi o cały turniej, jestem bardzo zadowolony ze swojej gry wspomnianym backhendem, zarówno z "ciętej" piłki, jak i już w akcji - ocenił.

22-letni reprezentant Polski i Dartomu Bogorii wygrał m.in. z Finem Benedekiem Olahem, Samuelem Kulczyckim, Anglikiem Tomem Jarvisem i Koreańczykiem Park Chan-Hyeok z Poltarex Pogoni Lębork.


- Z pewnością to jeden z większych moich sukcesów, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że pokonałem we Władysławowie tylko jednego wyżej notowanego na liście światowej rywala - dodał.

Zaraz po Polish Open, we wtorek Badowski zwyciężył w pojedynku z Lam Siu Hangiem z Hongkongu 3:2 w meczu LOTTO Superligi; Dartom Bogoria pokonał na wyjeździe 3S Polonię Bytom 3:1.

W piątek we Francji w składzie polskiej drużyny wystąpią Badowski, Grek Panagiotis Gionis i Czech Pavel Sirucek.

- W drużynie gospodarzy Ping Pong Club Villeneuvois bardzo groźnym zawodnikiem jest Irańczyk Nima Alamian, natomiast Rosjanin Wasilij Lakiejew grał kilka sezonów w polskiej LOTTO Superlidze i zna nasz zespół - podkreślił trener Dartomu Bogorii Tomasz Redzimski.

Gionis nie traci seta! Dartom Bogoria z 3. punktami

W Bytomiu rozpoczęła się 5. kolejka LOTTO Superligi. Na Śląsku lepsza okazała się drużyna Dartomu Bogorii, która pokonała 3S Polonię 3:1. Do zwycięstwa ekipę z Mazowsza poprowadził duet Gionis/Badowski. Grecki defensor pokonał Roberta Florasa i Antonina Gavlasa, a srebrny medalista Polish Open odprawił Lam Siu Hanga! W najbliższy czwartek kolejne spotkania.

3S Polonia - Dartom Bogoria 1:3

  1. Antonin Gavlas - Pavel Sirucek 3:2 (11:8 | 7:11 | 12:10 | 7:11 | 11:8)
  2. Robert Floras - Panagiotis Gionis 0:3 (11:8 | 7:11 | 12:10 | 7:11 | 11:8)
  3. Lam Siu Hang - Marek Badowski 2:3 (9:11 | 11:9 | 8:11 | 11:8 | 8:11)
  4. Antonin Gavlas - Panagiotis Gionis 0:2 (12:14 | 3:11)

porażka Dartomu Bogorii z FC Saarbruecken

Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki przegrała z FC Saarbruecken 2:3 we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Niemiec są liderami, a mistrzowie Polski wiceliderami grupy C.

Na inaugurację rozgrywek 2019/20 obie drużyny zwyciężyły po 3:0 – Dartom Bogoria na wyjeździe z portugalskim GDCS Juncal, a FC Saarbruecken u siebie z francuskim Ping Pong Club Villeneuvois. W poprzednim sezonie polska ekipa także rywalizowała w fazie grupowej z niemieckim rywalem i dwukrotnie triumfowała – 3:0 i 3:2.

Wtorkowe spotkanie rozpoczęło się po myśli polskiego zespołu, bowiem Panagiotis Gionis pokonał Shang Kuna 3:1.

W poprzednim sezonie Shang Kun był zawodnikiem Dekorglassu Działdowo i wystąpił w finale LOTTO Superligi przeciwko Dartomowi Bogorii. Uległ wtedy Gionisowi 2:3 i to była jego pierwsza porażka w polskich halach po 17 kolejnych zwycięstwach. Pojedynek był bardzo dramatyczny, bowiem Chińczyk prowadził 2:1 w setach i 10:7 w czwartym. Tym razem Grek dużo szybciej uporał się z Azjatą.

Klub z Saarbruecken do sukcesu w Grodzisku Mazowieckim poprowadził wielokrotny medalista MŚ i ME Patrick Franziska. Pinpongista, których w ostatnich World Tourach wygrywał z Chińczykami Fang Bo i Lin Gaoyuanem, najpierw zrewanżował się Badowskiemu za ubiegłoroczną porażkę, a następnie pokonał też Gionisa.

Za każdym razem 27-letni Niemiec doprowadzał do remisu, ponieważ w trzecim pojedynku wicemistrz Europy juniorów z 2010 roku Czech Pavel Sirycek okazał się lepszy od Rumuna Cristiana Pletei.

W decydującej potycze spotkali się Badowski i Shang Kun. Zdecydowanie lepszy był Chińczyk.

W szerokiej kadrze FC Saarbruecken jest wychowanek Dartomu Bogorii Patryk Zatówka, ale z powodu kontuzji kolana pauzuje od wielu tygodni. Przez wiele lat występował w deblu z Badowskim, który pochodzi z Powsina i jest wychowankiem UKS Return Piaseczno.

Po meczu Champions League, pingpongiści drużyny z Grodziska Mazowieckiego udają się na turniej cyklu ITTF Challenge do Władysławowa. Z jedynką rozstawiony jest Gionis, a w eliminacjach nie muszą grać także Sirucek i Badowski.

Z kolei w LM złoci medaliści DMP 2018/19 zmierzą się 25 października z Ping Pong Club Villeneuvois na wyjeździe.

Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – FC Saarbruecken 2:3

Panagiotis Gionis – Shang Kun 3:1 (11:5, 11:5, 9:11, 11:7)
Marek Badowski – Patrick Franziska 2:3 (8:11, 12:10, 11:13, 12:10, 2:11)
Pavel Sirucek – Cristian Pletea 3:0 (11:7, 15:13, 11:6)
Panagiotis Gionis – Patrick Franziska 0:3 (9:11, 3:11, 4:11)
Marek Badowski – Shang Kun 0:3 (9:11, 5:11, 5:11)

Dartom Bogoria obawia się Franziski

"Największym zagrożeniem będzie Patrick Franziska, który ostatnio wygrywa z Chińczykami" – powiedział trener Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki Tomasz Redzimski przed wtorkowym (godz. 18.30) meczem Ligi Mistrzów tenisistów stołowych z FC Saarbruecken.

Na inaugurację obie drużyny zwyciężyły po 3:0 – mistrzowie Polski na wyjeździe z portugalskim GDCS Juncal, a wicemistrzowie Niemiec u siebie z francuskim Ping Pong Club Villeneuvois. W poprzednim sezonie Dartom Bogoria także rywalizował w fazie grupowej z niemieckim rywalem i dwukrotnie triumfował – 3:0 i 3:2.

- Tamte spotkania to już historia, sytuacja była inna głównie z powodu nieco słabszej formy Patricka Franziski, co w naszej hali świetnie wykorzystał Marek Badowski. Obecnie Niemiec jest w bardzo dobrej dyspozycji, w ostatnich dniach wygrywał z Chińczykami – w Sztokholmie pokonał byłego wicemistrza świata Fang Bo, a w Bremie zajmującego czwarte miejsce w rankingu, ćwierćfinalistę mistrzostw świata Lin Gaoyuana. W Niemczech z kolei Franziska przegrał z Jung Youngsikiem, więc w przebiegu tego pojedynku będziemy szukać wskazówek. Poza nim w składzie są bardzo mocni młodzi zawodnicy Darko Jorgic, Tomas Polansky i Cristian Pletea – stwierdził Redzimski.

W kadrze mazowieckiego zespołu są natomiast Badowski, Grek Panagiotis Gionis i Czech Pavel Siruceki. Oni wszyscy także rywalizowali w Swedish Open i German Open.

- Marek, Panos i Pavel są w dobrej formie, liczę na ich zdecydowaną, odważną i mądrą grę. Trzeba rozstać się z myślami, że rozwiązania taktyczne, które były skuteczne przed rokiem, tak samo pomogą nam we wtorek. Z pewnością czeka nas nowe otwarcie i całkiem inny przebieg pojedynków. Rywale analizowali tamte spotkania, ale i ja obserwuję przeciwników, wiem jakie są ich silne strony i do czego dążą w swojej grze. Zapowiada się bardzo dobre widowisko – dodał szkoleniowiec mistrzów Polski.

W szerokiej kadrze FC Saarbruecken jest wychowanek Dartomu Bogorii Patryk Zatówka, ale z powodu kontuzji kolana pauzuje od wielu tygodni. Przez wiele lat występował w deblu z Badowskim, który pochodzi z Powsina i jest wychowankiem UKS Return Piaseczno.

Po meczu Champions League, pingpongiści drużyny z Grodziska Mazowieckiego udają się na turniej cyklu ITTF Challenge do Władysławowa. Z jedynką rozstawiony jest Gionis, a w eliminacjach nie muszą grać także Sirucek i Badowski.
 

Wkrótce debiut pierwszego w historii Azera

Czas na pierwszy w historii polskiej LOTTO Superligi debiut Azera! Reprezentant Azerbejdżanu Yu Khinhang wkrótce zagra w barwach AZS-u AWFiS Balta – poinformował grający trener gdańskich akademików 29-letni Patryk Chojnowski.

- Mający chińskie korzenie Yu Khinhang przyjedzie na początku listopada i spędzi ponad miesiąc w Gdańsku. Zadebiutuje w meczu z beniaminkiem Poltarex Pogonią Lębork i łącznie wystąpi w pięciu spotkaniach – stwierdził Chojnowski, aktualny mistrz Polski w grze pojedynczej.

18-letni Yu Khinhang jest srebrnym medalistą lipcowych mistrzostw Europy juniorów w Ostrawie. W finale reprezentant Azerbejdżanu przegrał ze Szwedem Trulsem Moregardem 1:4.

- Cudów od niego nie oczekujemy, ale liczymy, że pomoże nam w zdobywaniu punktów w LOTTO Superlidze. Na razie mamy ich tylko trzy, za zwycięstwo 3:2 nad Wartą Kostrzyn nad Odrą i porażkę 2:3 z Olimpią-Unią Grudziądz – przyznał mistrz i wicemistrz paraolimpijski.

W tym sezonie grający szkoleniowiec ma bilans gier 3-3. Były mistrz Polski w singlu Bartosz Such, który poprzednie rozgrywki spędził w lidze portugalskiej, wygrał jeden z czterech pojedynków. Na razie przegrywają też Mateusz Troka i Jakub Krawczyk, czyli zawodnicy bez superligowego doświadczenia.

- Wiem, że Yu Khinhang uczestniczy w licznych turniejach w Chinach, jest aktywny i mam nadzieję, że sprawi kilka niespodzianek w LOTTO Superlidze. Młody wiek nie musi być przeszkodą, co w poprzednim sezonie udowadniał zwłaszcza Samuel Kulczycki - dodał Chojnowski.

W końcówce października, jeszcze w polskim składzie, gdańszczanie spotkają się z kandydatami do podium – Dekorglassem Działdowo i PKS-em Kolping FRAC Jarosław.

- Wierzę, że w ostatnich pięciu meczach pierwszej rundy zgromadzimy taką liczbę punktów, która pozwoli nam plasować się poza strefą spadkową. Myślę, że obecność dwóch mistrzów Polski podziała mobilizująco na młodego Azera. Dajemy mu duży kredyt zaufania – podsumował.

W tabeli po czterech kolejkach prowadzi Energa Mankien Toruń, przed Dekorglassem – po 11 punktów, LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą Bydgoszcz – 9 i broniącym tytułu Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki – 8. AZS AWFiS Balta jest dziewiąta – 3. Za gdańszczanami plasują się: Olimpia-Unia - 2 oraz beniaminkowie: Poltarex Pogoń i Warta – po 1.

Górak wraca do kadry!

Po dwuletniej przerwie Daniel Górak wraca do reprezentacji Polski i wystartuje w turnieju ITTF Challenge we Władysławowie (16-20 października). W grze podwójnej znów wystąpi z Jakubem Dyjasem. Przed trzema laty zostali wicemistrzami Europy w tenisie stołowym.

36-letni Górak (PKS Kolping FRAC Jarosław), pięciokrotny mistrz kraju w singlu, zastąpił w składzie kontuzjowanego 22-letniego Patryka Zatówkę (FC Saarbruecken).

- Ze względu na problemy zdrowotne Patryka Zatówki wycofaliśmy go z Polish Open. W jego miejsce trener Tomasz Krzeszewski powołał Daniela Góraka. W deblu Górak zagra z Jakubem Dyjasem, a Marek Badowski z Konradem Kulpą. Zatówkę czeka być może artroskopia kolana, przechodzi konsultacje medyczne w COMS - poinformował dyrektor sportowy PZTS Stefan Dryszel.

Górak wraca do kadry narodowej po dwuletniej przerwie. We wrześniu 2017 roku wystąpił w nieudanych dla Polaków drużynowych mistrzostwach Europy w Luksemburgu.

- W marcu 2018 roku miałem jeszcze zagrać w ITTF Challenge w Spale. W deblu z Robertem Florasem byliśmy rozstawieni z numerem ósmym. Niestety, rozchorowałem się, a przeziębienie było na tyle silne, że nie zdążyłem wykurować się na zawody - stwierdził wielokrotny reprezentant biało-czerwonych.

Podczas IME w 2016 roku Górak i Dyjas zostali wicemistrzami w grze podwójnej. W singlu Dyjas zdobył brązowy medal.

- W następnym roku dotarliśmy do 1/8 finału mistrzostw świata w Duesseldorfie. Przegraliśmy z mocnym duetem z Hongkongu Wong Chun Ting, Ho Kwan Kit 3:4, mimo że prowadziliśmy 3:2. Jesienią 2017 roku nie powiodło się w naszej reprezentacji w DME i zapadła decyzja, że reprezentacja zostanie odmłodzona - przyznał Górak.

W el. DME 2018 młody skład biało-czerwonych (Dyjas, Badowski, Zatówka) wspomagał w niektórych spotkaniach Wang Zeng Yi. W finałowym turnieju we francuskim Nantes zagrali Badowski, Dyjas oraz juniorzy Samuel Kulczycki i Maciej Kubik.

Przedłużające się kłopoty z kolanem Zatówki sprawiły, że selekcjoner Krzeszewski rozważa różne warianty ustawienia polskiego zespołu podczas styczniowego drużynowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Rywalizacja odbędzie się w Portugalii.

- Wiem, że bardzo istotna będzie gra podwójna rozpoczynające mecze w kwalifikacjach drużynówki. Już wcześniej deklarowałem, że jestem gotowy wrócić do reprezentacji i pomoc młodszym kolegom. Oczywiście najważniejszym warunkiem będzie odpowiednia forma sportowa i stan zdrowia - dodał brązowy medalista DME z 2007 roku.

Od dłuższego czasu do debla szykowani byli Badowski i Zatówka. Krzeszewskiemu krzyżuje plany absencja tego drugiego pingpongisty.

- Na co dzień trenuję w Gdańsku m.in. z Patrykiem Chojnowskim, Bartoszem Suchem, Chińczykiem Han Qiyao, Arturem Grelą, Marco Gollą i brązową medalistką ubiegłorocznych mistrzostw kontynentu Kasią Grzybowską-Franc, która także wraca do reprezentacji i zagra w hali COS Cetniewo. Jeśli chodzi o LOTTO Superligę, pokonałem m.in. Pavla Sirucka z mojego poprzedniego klubu Dartomu Bogorii Grodzisk Wielkopolski. Minimalnie zaś przegrałem np. z Koreańczykiem Park Jeongwoo z Olimpii-Unii Grudziądz - powiedział Górak.

W tabeli czterech kolejkach zespół z Jarosławia, mistrz kraju z 2018 roku, zajmuje szóste miejsce, ostatnie premiowane awansem do play off.

- Wywalczyliśmy komplet sześciu punktów z rywalami z dołu tabeli, zaś z faworytami - z Grodziska Mazowieckiego i Działdowa - uzyskaliśmy punkt. Na razie nie jest źle, a z pewnością będzie lepiej - ocenił Górak, który poprzedni sezon spędził w lidze francuskiej.

W Rzeszowie czekają na Singapurczyka

"Jesteśmy niezadowoleni z gry Wang Jianana, dlatego w najbliższych meczach szansę dostanie najlepszy obecnie Singapurczyk Yew En Koen Pang” – powiedział grający menedżer Fibrain AZS Politechniki Rzeszów, Tomasz Lewandowski.

Akademicy rozpoczęli sezon LOTTO Superligi od zwycięstw nad Dojlidami Białystok 3:2 i Poltarex Pogonią Lębork 3:0. Pod koniec września, w ciągu trzech dni, ponieśli porażki po 1:3 z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą Bydgoszcz i Energą Manekin Toruń. Z dorobkiem pięciu punktów zajmują ósme miejsce w tabeli.

- Jestem zadowolony z postawy Piotra Chodorskiego i swojej, natomiast bardzo słabo zagrał Chińczyk Wang Jianan. Wyniki dwóch ostatnich spotkań mogły być lepsze, przecież Chodorski prowadził z Rosjaninem Wiaczesławem Burowem z Gwiazdy 7:2 w piątym secie, a przegrał 8:11, z kolei ja w pierwszym pojedynku z Ng Pak Namem z Energi miałem 7:3 w decydującym secie i uległem też 8:11. Inna sprawa, że zawiódł nasz Azjata, który w tych meczach zwyciężył tylko w jednej z czterech gier – ocenił Lewandowski.

Szkoleniowiec rzeszowian już zapowiedział, że w meczach z Olimpią-Unią Grudziądz (25 września) i Wartą Kostrzyn nad Odrą (27 września), szansę występu dostanie zaledwie 17-letni leworęczny Yew En Koen Pang.

- Obecnie zajmuje 241. miejsce na świecie, najwyższe ze wszystkich Singapurczyków. Chce się uczyć, chce podnosić umiejętności i powinien piąć się na liście międzynarodowej federacji. Uczestniczył w mistrzostwach świata w Budapeszcie, w poprzednim tygodniu rywalizował w World Tourze w Szwecji, a teraz jest na turnieju tej rangi w Niemczech – dodał Lewandowski.

W niedalekiej przeszłości liderem singapurskiej kadry był Gao Ning, kiedyś nr 9. na świecie. W barwach Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki zdobył mistrzostwo Polski.

- Oczekuję od Panga walki, zaangażowania i determinacji. Poza tym na jego obecności w klubie skorzystają nasi młodzi zawodnicy, którzy będą mieli okazję trenować z Azjatą. Cele na ten sezon są jasne – utrzymanie w elicie, więc jeśli Singapurczyk zagra na dobrym poziomie, powinien nam pomóc w realizacji zadania. Chcę, aby zagrał także w listopadzie z broniącym tytułu Dartomem Bogorią i wicemistrzem LOTTO Superligi Dekorglassem Działdowo – przyznał Lewandowski.

W rozgrywkach 2019/20 najlepszy bilans gier w rzeszowskiej drużynie ma brązowy medalista tegorocznych MP w singlu Chodorski (3-1). Lewandowski wygrał dwa pojedynki i trzy przegrał. Na debiut czekają m.in. 16-letni Szymon Kolasa i 30-letni Japończyk Hiromitsu Kasahara.

W tabeli LOTTO Superligi prowadzi Energa Manekin, przed Dekorglassem - po 11 pkt. Trzeca jest LOTTO ZOOleszcz Gwiazda - 9, a czwarta Dartom Bogoria i Dojlidy Białystok - po 8. Na szóstej pozycji plasują się mistrzowie z 2018 roku PKS Kolping FRAC Jarosław - 7. W tym sezonie do play-off awansuje sześć zespołów, z tym, że dwa pierwsze bezpośrednio znajdą się w półfinałach, zaś pozostałe zagrają w ćwierćfinałach.

Badowski zmierzy się z Siruckiem w Bremie

Koledzy klubowi z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki - Marek Badowski i Czech Pavel Sirucek zagrają przeciwko sobie w eliminacjach World Touru w Bremie. Z kolei na drodze Jakuba Dyjasa może stanąć sensacyjny zwycięzca turnieju w Sztokholmie Wang Chuqin.

German Open (8-13 października) to przedostatnie w tym roku zawody prestiżowego cyklu World Tour Platinum. Zdecydowanymi faworytami są Chińczycy, którzy w minionym tygodniu zdominowali również Swedish Open. Z numerami 1. w singlu rozstawieni są Chen Meng i Xu Xin. Wszyscy Polacy muszą grać w dwudniowych eliminacjach.

Dwukrotny wicemistrz Polski Badowski spotka się z kolegą z ekipy mistrzów LOTTO Superligi Siruckiem, z kolei brązowy medalista mistrzostw Europy z 2016 roku Dyjas zmierzy się z Belgiem Martinem Allegro. Jeśli Dyjas z nim wygra, w kolejnej rundzie prawdopodobnie będzie rywalizował z sensacyjnym triumfatorem turnieju w Sztokholmie Wang Chuqinem.

W grze podwójnej półfinaliści Swedish Open Dyjas i Belg Cedric Nuytinck zagrają z Anglikami Paulem Drinkhallem (były zawodnik PKS Kolping FRAC Jarosław) i Liamem Pitchfordem. 

Yongyin Li liderem rankingu LOTTO Superligi

Sześć spotkań, sześć zwycięstw i pierwsza pozycja w indywidualnym rankingu LOTTO Superligi - tak zaczął obecny sezon Chińczyk Yongyin Li, trzeci sezon występujący w zespole Dojlid Białystok. Dotychczas wygrał m.in. z trzema innymi zawodnikami z Azji.

- Yongyin Li na pewno gra lepiej, niż w poprzednim sezonie. Po zakończeniu tamtych rozgrywek miał urlop między ligą i na dwa miesiące wyjechał do Chin, gdzie intensywnie trenował. I widać gołym okiem, że kilka elementów znacząco poprawił, m.in. odbiór serwisu - powiedział menedżer Dojlid Piotr Anchim.

- Ma już mniej słabych punktów, a silne strony miał zawsze, czyli serwis, topspin forehand. Więc na pewno gra dużo lepiej, jest bardziej doświadczony, trochę starszy, no i wyrasta na jednego z najlepszych zawodników LOTTO Superligi - ocenił swego zawodnika.

W dotychczasowych meczach sezonu Yongyin Li pokonał m.in. trzech innych Azjatów, wygrał również np. z Rosjaninem Wiaczesławem Burowem (LOTTO ZOOleszcz Gwiazda Bydgoszcz), który jest obecnie piąty w indywidualnym rankingu, właśnie z jedną tylko porażką na koncie.

Piotr Anchim studzi jednak emocje.

- To jest za wcześnie na ostateczną ocenę. Uważam, że są w tej lidze równie dobrzy albo lepsi zawodnicy, więc na pewno porażki przyjdą, niemożliwością jest wygrywanie wszystkich gier - powiedział menedżer białostockiego zespołu, który w 4. kolejce LOTTO Superligi sam stanął do gry, by w meczu z Olimpią-Unią Grudziądz zastąpić kontuzjowanego 19-latka Przemysława Walaszka.

- Jakoś się grało, ileś tam lat temu, na poziomie pierwszej ligi, czyli drugiego poziomu rozgrywkowego. Ale dłuższy czas już jestem po drugiej stronie barykady, prowadzę treningi i ten występ był bardziej z musu, niż umiejętności czy strategii - przyznał Piotr Anchim. W meczu singlowym pokonał go Szymon Malicki.

- Napędziłem mu trochę stracha - zaznaczył dodając, że Walaszek wraca do gry i wyraził nadzieję, że młodego zawodnika będą już omijały urazy.