Aktualności Superliga

Niespodzianka w Jarosławiu!

 
Do sporej niespodzianki doszło w poniedziałkowy wieczór w Jarosławiu. Słabo spisujący się dotychczas w LOTTO Superlidze zespół Kolpingu Frac pokonał dość niespodziewanie 3S Polonię Bytom 3:0. Gospodarze w całym meczu oddali rywalom ze Śląska zaledwie jednego seta!
 
Bytomianie do Jarosławia przyjechali jako faworyci. W minioną sobotę podopieczni Michała Napierały walczyli jak równy z równym z liderem LOTTO Superligi - Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki, ulegając zespołowi z Mazowsza minimalnie 2:3. W poniedziałkowy wieczór gracze 3S Polonii już tak dobrze sobie nie radzili.
 
Gospodarze poniedziałkowego spotkania od samego początku narzucili rywalom swój styl gry. W pojedynku otwarcia Gustavo Tsuboi w czterech setach uporał się z byłym graczem jarosławskiego klubu - Robertem Florasem. Kilka minut później przy stole zmierzyli się reprezentanci Czech - Dmitrij Prokopcov i Tomas Konecny. W rankingu LOTTO Superligi znacznie wyżej sklasyfikowany jest zawodnik 3S Polonii Bytom, jednak w poniedziałkowy wieczór pewne zwycięstwo 3:0 odniósł podopieczny Kamila Dziukiewicza.
 
Na zakończenie meczu siódmej kolejki w Jarosławiu, Jakub Kosowski pokonał Pawła Chmiela 3:0. Dla byłego indywidualnego mistrza Polski seniorów w grze pojedynczej z Zawiercia to szczególny triumf, bo odniesiony nad zespołem, z którym w przeszłości był bardzo związany.
 
Dość łatwa wygrana nad 3S Polonią Bytom sprawiła, że Kolping Frac dopisał do swojego dorobku punktowego trzy "oczka". Po siedmiu kolejkach jarosławianie mają ich na koncie osiem i tracą tylko trzy punkty do trzeciego w tabeli zespołu Dojlid Białystok. Bytomianie z kolei pozostają z 10 "oczkami" na szóstej pozycji.
 
Kolping Frac Jarosław - 3S Polonia Bytom 3:0
Gustavo Tsuboi - Robert Floras 3:1 (11:5, 8:11, 11:8, 11:9)
Dmitrij Prokopcov - Tomas Konecny 3:0 (11:6, 13:11, 11:4)
Jakub Kosowski - Paweł Chmiel 3:0 (11:7, 11:7, 11:8)
 
Mateusz Przybył

Niedzielne zwycięstwa na Warmii i Mazurach

Niedzielne spotkania LOTTO Superligi zakończyły się zwycięstwami gospodarzy, którymi były zespoły z Warmii i Mazur. W Działdowie Dekorglass pokonał po zaciętym boju 3:2 KST Energę-Manekina Toruń, a w Ostródzie Morliny 3:1 zwyciężyły z ZKS Palmiarnią Zielona Góra.

Pierwsi wystartowali działdowianie. Wicemistrzowie kraju, dla których ten sezon nie należy od początku do najłatwiejszych, podejmowali przed własną publicznością podopiecznych Kazimierza Wiszowatego. Na początek spore emocje zafundował miejscowym kibicom Jiri Vrablik, którego rywalem był Cazuo Matsumoto, bardzo dobrze spisujący się w tegorocznych rozgrywkach LOTTO Superligi. Zawodnik Dekorglassu prowadził już 2:0 w setach, ale po dobrej grze, Brazylijczyk doprowadził do stanu 2:2. Piąty set rozstrzygnął się na korzyść gospodarza i Dekorglass objął prowadzenie 1:0.

Wicemistrzowie kraju szybko jednak prowadzenie utracili, bo w drugiej odsłonie, Xu Wenliang uległ 0:3 Pawłowi Siruckowi. Bardzo ważna okazała się trzecia gra, w której Patryk Chojnowski podejmował Konrada Kulpę. To był kolejny pojedynek trwający pięć setów, ale tym razem triumfował zawodnik KST Energi-Manekina. 

Dekorglass Działdowo był już w dość niebezpiecznej sytuacji, ale jak przystało na lidera, bardzo dobrze spisał się Vrablik, pokonując 2:1 Sirucka. W decydującym pojedynku, Xu Wenliang spotkał się z Cazuo Matsumoto i niespodziewanie pokonał lidera gości z Torunia 2:0. Dzięki temu wicemistrzowie Polski dopisują sobie dwa punkty do ligowej tabeli, a torunianie, na małe pocieszenie wywieźli z Warmii i Mazur jedno oczko.

Szczegółowe wyniki: TUTAJ

Godzinę później, rywalizację na własnym podwórku rozpoczęli zawodnicy Morlin. Zespół Tomasza Krzeszewskiego walczył u siebie z ZKS Palmiarnią. Dwa punkty Mikhaila Paikowa i jeden Bartosza Sucha dały zwycięstwo Morlinom 3:1.

Rosjanin na początek podejmował Kamila Nalepę, który nieoczekiwanie zagrał na pozycji numer dwa, czyli wystąpił już w pierwszym pojedynku wieczoru. Faworyt okazał się lepszy, wygrywająć 3:1. Jedyny punkt dla gości z Zielonej Góry wywalczył Lucjan Błaszczyk, który zwyciężył Robina Devosa. 

Trzecia gra to tym razem dobry poziom sportowy w wykonaniu Bartosza Sucha, który w czterech setach pokonał Miroslava Horejsiego. Morliny wygrywały już 2:1, ale czwarta gra zapowiadała większe emocje niż rzeczywiście się okazało. Mikhail Paikov po raz drugi odszedł od stołu jako zwycięzca, tym razem wygrywając z Błaszczykiem 2:0.

Morliny Ostróda wygrały przed własną publicznością dość pewnie i dzięki temu to drużyna z Warmii i Mazur dopisała na swoje konto aż trzy punkty.

Szczegółowe wyniki: TUTAJ

 

 

 

Horror dla Grodziska Mazowieckiego

 
Tenisiści stołowi 3S Polonii Bytom doznali w sobotni wieczór pierwszej w tym sezonie porażki we własnej hali. W meczu szóstej kolejki LOTTO Superligi podopieczni Michała Napierały ulegli Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki 2:3.
 
Sobotnie spotkanie dobrze rozpoczęło się dla przyjezdnych, którzy za sprawą Daniela Góraka objęli prowadzenie. Jedyny polski zawodnik w składzie drużyny prowadzonej przez Tomasza Redzimskiego pokonał Roberta Florasa 3:1. Prowadzenie Dartom Bogorii podwyższył w kolejnej grze Matsaki Yoshida, który w czterech setach uporał się z Pawłem Chmielem.
 
Gdy wydawało się, że grodziszczanie zakończą hit szóstej kolejki LOTTO Superligi w trzech partiach, do gry wkroczył as gospodarzy - Tomas Konecny. Czeski tenisista stołowy stoczył zacięty, ale wygrany bój z Panagiotisem Gionisem 3:2. Zwycięstwo Konecnego podziałało mobilizująco na pozostałych zawodników Michała Napierały.
 
Najpierw Robert Floras pewnie pokonał Japończyka Yoshidę 2:0, a następnie Paweł Chmiel dzielnie walczył w ostatniej partii wieczoru z Danielem Górakiem. Zawodnik 3S Polonii wygrał nawet pierwszą odsłonę 12:10, jednak w dwóch kolejnych górą był uczestnik igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Triumf Góraka nad Chmielem 2:1 zapewnił końcowy triumf Dartom Bogorii nad Śląsku 3:2.
 
Po sobotnim zwycięstwie Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki dopisała do swojego dorobku dwa punkty i ma ich na swoim koncie już 14. Bytomianie uzbierali dotychczas cztery "oczka" mniej i plasują się na czwartej pozycji.
 
3S Polonia Bytom - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3
Robert Floras - Daniel Górak 1:3 (6:11, 11:9, 7:11, 4:11)
Paweł Chmiel - Masaki Yoshida 1:3 (9:11, 7:11, 11:7, 10:12)
Tomas Konecny - Panagiotis Gionis 3:2 (9:11, 11:7, 11:5, 9:11, 11:5)
Robert Floras - Masaki Yoshida 2:0 (11:5, 11:9)
Paweł Chmiel - Daniel Górak 1:2 (12:10, 11:13, 6:11)
 
Mateusz Przybył

Triumf Unii AZS AWFiS po 4,5 godzinach gry!

To było prawie pięć godzin niesamowitych, sportowych emocji w Gdańsku. Mistrzowie Polski KS Unia AZS AWFiS Gdańsk pokonali przed własną publicznością, rosyjski UMMC Jekaterynburg 3:2. Bohaterem meczu okazał się Wang Yang, który zwyciężył Aleksandra Shibaeva oraz Andrea Gacinę.

Po zakończonym spotkaniu udało nam się porozmawiać z trenerem KS Unii AZS AWFiS Gdask - Piotrem Szafrankiem, Mattiasem Oversjo oraz Adamem Gierszem, który wspierał gdańszczan do ostatniej piłki.

Szczegółowa relacja wraz z wypowiedziami, pojawi się na naszej stronie internetowej w sobote rano. 

 

 

Natalia Bąk

Szybki mecz w Lęborku

 
To był jeden z najszybszych meczów w LOTTO Superlidze w tym sezonie. Poltarex Pogoń Lębork przegrała we własnej hali z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz 0:3. Gospodarze w całym spotkaniu wygrali zaledwie jednego seta.
 
Bydgoszczanie do Lęborka przyjechali z jasnym cele. Chcieli wykorzstać krajowy skład rywala i wygrać za maksymalną zdobycz punktową. To się im udało. Mało tego, w trzech piątkowych pojedynkach pingpongiści Zooleszcz Gwiazdy stracili tylko jednego seta. W trzeciej partii Marek Badowski pokonał Sławomira Dosza 3:1. W dwóch pozostałych grach pewne triumfy odnosili Harmeet Desai i Adam Pattantyus.
 
Wygrana z trzy punkty pozwoliła zespołowi Zbigniewa Leszczyńskiego opuścić miejsce w dole tabeli. Bydgoszczanie awansowali na ósmą lokatę i do czwartego w tabeli - Dekorglassu Działdowo tracą tylko jedno "oczko". Lęborczanie z kolei pozostają z sześcioma punktami na koncie. W tabeli LOTTO Superligi gorsi od beniaminka są tylko Kolping Frac Jarosław i Palmiarnia Zielona Góra.
 
Teraz obydwie ekipy czeka blisko tygodniowa przerwa w rozgrywkach. Podopieczni Wojciecha Potrykusa 2. grudnia zagrają na wyjeździe z ostatnim w tabeli zespołem Palmiarni Zielona Góra, a bydgoszczanie podejmą w tym samym dniu we własnej hali Fibran G2A AZS Politechnikę Rzeszów.
 
Poltarex Pogoń Lębork - Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 0:3
Daniel Bąk - Harmeet Desai 0:3 (9:11, 4:11, 6:11)
Adam Dosz - Adam Pattantyus 0:3 (7:11, 1:11, 5:11)
Sławomir Dosz - Marek Badowski 1:3 (7:11, 3:11, 11:7, 5:11)
 
Mateusz Przybył

Dartom Bogoria wygrywa w Czechach

Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonała 3:0 TTC Ostravę 2016, w rewanżowym spotkaniu inaugurującym 2. rundę Europejskiej Ligi Mistrzów. Po jednym punkcie zdobyli: Gao Ning, Daniel Górak i wracający do gry po kontuzji, Panagiotis Gionis.

W 1. rundzie LM, podopieczni Tomasza Redzimskiego, zwyciężyli czeski zespół 3:0, więc tym razem pojechali do Ostravy jako faworyci. Swoją grą pokazali, że słusznie uważani byli za lepszą drużynę, bo i rewanżowe spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla zespołu z Grodziska Mazowieckiego.

Na początek Gao Ning bez problemu 3:0 wygrał z Aleksandarem Karakasevicem. Drugi pojedynek był zdecydowanie najbardziej emocjonujący. Zawodnik gospodarzy Petr Korbel podejmował Daniela Góraka, medalistę ostatnich Mistrzostw Europy w grze podwójnej z Jakubem Dyjasem. Reprezentant Czech prowadził już 2:1, ale czwartego seta 11:8 zdołał wygrać tenisista Dartomu Bogorii. Największe zainteresowanie i jednocześnie skupienie wszystkich oczu, przyniósł decydujący piąty set. Daniel Górak potrzebował aż dziewiętnastu wygranych piłek, aby jako zwycięzca odejść od stołu.

Dzięki wygranej Daniela Góraka 3:2 z Peterm Korbelem, Dartom Bogoria wyszła na prowadzenie 2:0 i w komfortowej sytuacji do stołu mógł podejść Panagiotis Gionis. Reprezentant Grecji wraca do gry po przerwie spowodowanej kontuzją mięśnia dwugłowego. Jak sam powiedział, czuje się już dobrze i stara się w miarę możliwości kontynuować normalne treningi.

Tym razem Gionis mierzył się z najsłabszym w zespole gospodarzy – Tomasem Treglerem. Ranking przełożył się na wynik, a podopieczny Tomasza Redzimskiego w trzech setach, pewnie pokonał młodszego Czecha.

Kolejne rewanżowe spotkanie fazy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, Dartom Bogoria rozegra 1. grudnia w Niemczech. Rywalami grodziszczan będą zawodnicy FC Saarbrucken Tischtennis. Na zakończenie rundy rewanżowej, Dartom Bogoria zmierzy się przed własną publicznością z G.V. Hennebont T.T.

W najbliższą sobotę Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki wraca do rozgrywek LOTTO Superligi. W wyjazdowym spotkaniu, zespół prowadzony przez Tomasza Redzimskiego zagra z 3S Polonią Bytom. Początek spotkania 26. listopada o godzinie 18:00. 

 

TTC Ostrava 2016 - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3

Alexandar Karakasevic - Ning Gao 0:3 (10:12, 8:11, 4:11)

Petr Korbel - Daniel Górak 2:3 (11:7, 5:11, 11:8, 8:11, 17:19)

Tomas Tregler - Panagiotis Gionis 0:3 (7:11, 8:11, 6:11)

 

Nie udał się rewanż KST Energi-Manekina Toruń nad francuskim Chartres. Zespół prowadzony przez Kazimierza Wiszowatego uległ przed własną publicznością, jednemu z najlepszych zespołów francuskiej ekstraklasy 0:3. Tym razem i Tomaszowi Kotowskiemu, nie udało się pokonać Alexandre Robinota. Polak doznał porażki 0:3, a w pierwszym spotkaniu z Chartres zwyciężył Francuza 3:2.

W pojedynku otwarcia, Cazuo Matsumoto przegrał w trzech setach z Robertem Gardosem. W drugiej grze, w takim samym stosunku setów, Pavel Sirucek uległ Perowi Gerellowi. W sumie torunianie nie wygrali w tym spotkaniu ani seta. Kolejne spotkanie rewanżowe, KST Energa-Manekin rozegra na wyjeździe 2. grudnia z SPG Walter Wels. 

Do rozgrywek LOTTO Superligi, torunianie wrócą już w niedzielę 27. listopada. W wyjazdowym spotkaniu zmierzą się z Dekorglassem Działdowo.

KST Energa-Manekin Toruń - Chartres ASTT 0:3

Cazuo Matsumoto - Robert Gardos 0:3 (7:11, 11:13, 7:11)
Pavel Sirucek - Par Gerell 0:3 (7:11, 6:11, 9:11)
Tomasz Kotowski - Alexandre Robinot 0:3 (8:11, 7:11, 7:11)

 

Szczegóły wszystkich meczów rundy rewanżowej LM: TUTAJ

 

Pewna wygrana beniaminka

 
Dojlidy Białystok zaskakująco łatwo pokonały Kolping Frac Jarosław 3:0 w meczu szóstej kolejki LOTTO Superligi. Beniaminek ze stolicy Podlasia ma na swoim koncie aktualnie 11. punktów i przynajmniej do soboty będzie zajmował trzecie miejsce w tabeli.
 
Gracze Dojlid w środowy wieczór okazali się wyraźnie lepsi od swoich przeciwników z Jarosławia, tracąc w całym spotkaniu zaledwie dwa sety. Po jednym punkcie wywalczyli dla gospodarzy Pavel Platonov, Wang Zeng Yi i Aliaksandr Khanin. Ten ostatni pokonując Jakuba Kosowskiego odniósł swój premierowy triumf w LOTTO Superlidze.
 
Gospodarze zaryzykowali ustawieniem i jak się później okazało, przyniosło to efekt. Lider Dojlid - Wang Zeng Yi tym razem nie został ustawiony na "jedynce", a na pozycji numer dwa. Takie ustawienie spowodowało, że popularny "Wandżi" już w swojej pierwszej grze spotkał się z najskuteczniejszym graczem Kolpinga Frac - Gustavo Tsuboi.
 
- Spodziewaliśmy się, że Gustavo Tsuboi zostanie ustawiony na "jedynce". Nie wiedzieliśmy natomiast, jak zostaną ustawieni Dmitrij Prokopcov i Jakub Kosowski - mówił po spotkaniu Wang Zeng Yi z Dojlid Białystok. Uczesnik igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro przyznał także, że ustawianie graczy Kolpingu Frac było dla jego kolegów niekorzystne. - "Plati" (Pavel Platonov - przyp. autora) ma mocno niekorzystny bilans z Dmitrijem Prokopcovem, a Aliaksandr Khanin przegrał ostatni swój pojedynek z Jakubem Kosowskim podczas Challenger Series - dodał lider beniaminka z Podlasia.
 
Wang Zeng Yi i Gustavo Tsuboi zmierzyli się ze sobą po raz drugi w ciągu ostatniego tygodnia. Wcześniej Polak i Brazylijczyk rywalizowali podczas Swedish Open w Sztokholmie. Wówczas także zwycięstwo odniósł Wang. - Styl gry Gustavo mi pasuje. Muszę jednak przyznać, że dzisiaj Brazylijczyk zagrał lepiej niż w Sztokholmie - chwali swoje rywala Wang Zeng Yi, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy ... Kolpingu Frac Jarosław.
 
Dojlidy Białystok - Kolping Frac Jarosław 3:0
Pavel Platonov - Dmitrij Prokopcov 3:0 (11:8, 11:8, 11:9)
Wang Zeng Yi - Gustavo Tsuboi 3:1 (11:4, 10:12, 11:9, 12:10)
Aliaksandr Khanin - Jakub Kosowski 3:1 (11:6, 11:9, 5:11, 11:4)
 
Mateusz Przybył

Liga Mistrzów wkracza w decydującą fazę

 
W czwartek i piątek czekają nas kolejne emocje związane z udziałem polskich ekip w Lidze Mistrzów. W czwartej kolejce fazy grupowej spotkania we własnej hali rozegrają Energa-Manekin Toruń i Unia AZS AWFiS Gdańsk.
 
Jako pierwsi zmagania w rundzie rewanżowej fazy grupowej Champions League rozpoczną jednak tenisiści stołowi Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Podopieczni Tomasza Redzimskiego w czwartek o godzinie 17 zagrają na wyjeździe z TTC Ostrava. Pierwsza konfrontacja obydwu zespołów na inaugurację Ligi Mistrzów zakończyła się pewnym zwycięstwem podwarszawskiej ekipy 3:0. Jeśli Dartom Bogoria marzy o awansie do ćwierćfinału, to także w rewanżu musi się okazać lepsza od czeskiego zespołu.
 
Przed niezwykle trudnym zadaniem staną w czwartkowy wieczór reprezentanci Energii-Manekin Toruń. Podopieczni Kazimierza Wiszowatego podejmą we własnej hali wicelidera grupy "D" - francuski Chartres ASTT. Październikowe starcie obydwu zespołów zakończyło się zwycięstwem czołowej ekipy francuskiej ekstraklasy 3:1. Autorem honorowe "oczka" dla torunian był Tomasz Kotowski, który pokonał Alexandre Robinota 3:2.
 
Czwartą kolejkę fazy grupowej w wykonaniu polskich drużyn zakończy Unia AZS AWFiS Gdańsk. Lider LOTTO Superligi zmierzy się w piątek we własnej hali z rosyjskim UMMC. Gdańszczanie byli bliscy pokonania tego zespołu na inaugurację fazy grupowej Champions League. Po dwóch partiach meczu w Rosji podopieczni Piotra Szafranka prowadzili 2:0, by ulec UMMC 2:3. Unia AZS AWFiS jest jedynym polskim zespołem, który w tej edycji Champions League nie odniósł jeszcze zwycięstwa.
 
Zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów wkraczają zatem w decydującą fazę. Po zakończeniu sezonu zasadniczego, dwa pierwsze zespoły z każdej grupy awansują do ćwierćfinałów, nastomiast ekipy z trzecich miejsc zagrają w Pucharze ETTU.
 
Plan spotkań polskich drużyn:
 
czwartek:
godz. 17:00 (gr. C) TTC Ostrava - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki
godz. 18:30 (gr. D) Energa-Manekin Toruń - Chartres ASTT
 
piątek:
godz. 18:30 (gr. B) Unia AZS AWFiS Gdańsk - UMMC
 
Mateusz Przybył

Leszek Kucharski zagra w pingponga

Już w najbliższy weekend w Solcu Kujawskim, odbędzie kolejna edycja Mistrzostw Polski w Ping Pongu. Udział w turnieju zapowiedział jeden z najbardziej utytułowanych polskich tenisistów stołowych - Leszek Kucharski.

"W normalnej grze, dzisiaj nie miałbym szans z tymi zawodnikami, ale w pojedynkach niebieską rakietą bardziej niż motoryka i wydolność liczy się czucie piłki. Jeszcze trochę potrenuję i mam nadzieję, że będę miał jakieś szanse" - powiedział Leszek Kucharski.

Poza rywalizacją, turniej to przede wszystkim świetny sposób na promocję tenisa stołowego i zachęcenie do jego uprawiania wszystkich ludzi, niezależnie od wieku czy płci. 

Tegoroczna edycja turnieju potrwa dwa dni. W sobotę rozegrane zostaną eliminacje do turnieju głównego, a każdy uczestnik kwalifikacji stoczy minimum cztery pojedynki. Z eliminacji wyłonionych zostanie 48 graczy, którzy w niedzielę wystąpią w turnieju głównym, łącznie z 16 innymi tenisistami, którzy w ubiegłym roku zajęli miejsca 1-16 podczas MP. Najlepsza szesnastka z ubiegłego roku zwolniona jest z sobotnich gier eliminacyjnych. Organizatorzy spodziewają się około stu uczestników.

Najciekawszym i najbardziej charakterystycznym elementem zawodów w pingponga jest rakietka, której używają wszyscy zawodnicy. Wykonana jest z drewna i ma prosty uchwyt. Na rękojeści umieszczono logo WCPP. Zamiast okładzin używanych w tenisie stołowym, niebieska rakietka pokryta jest papierem ściernym o drobnej ziarnistości.

W Mistrzostwach Polski w Ping Pongu może wziąć udział każdy. To wydarzenie skierowane do zawodniczek i zawodników ligowych, amatorów, weteranów, juniorów i wszystkich miłośników grania w pingponga. Nie ma żadnych ograniczeń formalnych, sportowych ani wiekowych. Jedynym warunkiem jest zgłoszenie internetowe.

Szczegóły i zgłoszenia na: Mistrzostwa Polski

 

 

Natalia Bąk

 

Gustavo Tsuboi najlepszy w Swedish Open w deblu!

 
Znakomicie w zakończonym w niedzielę Swedish Open w tenisie stołowym spisał się Gustavo Tsuboi z Kolpinga Frac Jarosław. Zawodnik klubu z Podkarpacia wspólnie ze swoim rodakiem Hugo Calderano wygrali zmagania w grze podwójnej!
 
Brazylijski duet w turnieju głównym rozegrał cztery pojedynki i wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść! Marsz po triumf w Sztokholmie Tsuboi i Calderano rozpoczeli od pokonania w 1/8 finału koreańskiej pary Cho Eonrae/Kim Donghyun 3:2 (7:11, 15:13, 7:11, 11:8, 11:9). W kolejnym meczu brazylijski duet wyeliminował z zawodów rozstawionych z "jedynką" Masatakę Morizono i Yuyę Oshimę z Japonii, wygrywając 3:2 (11:8, 11:13, 11:9, 9:11, 11:9). 
 
Dobrą formę z wcześniejszych spotkań tenisiści stołowi z Ameryki Południowej potwierdzili także w półfinale, pokonując aktualnych mistrzów Europy w deblu - Jonathana Grotha i Patricka Franziskę 3:0 (11:9, 11:8, 11:7). Finał z francuskim duetem Antoine Hachard/Stephane Ouaiche, podobnie jak wcześniejsza konfrontacja półfinałowa, zakończył się zwycięstwem Tsuboi i Calderano w trzech setach (12:10, 12:10, 11:7).
 
W turnieju gry pojedynczej najlepszy wynik z zawodników występujących na co dzień w LOTTO Superlidze zanotował Wang Yang. Słowacki defensor odpadł w 1/8 finału, ulegając Duńczykowi Jonathanowi Grothowi 3:4 (7:11, 12:10, 5:11, 12:10, 17:15, 4:11, 7:11).
 
Mateusz Przybył

Sponsorzy i Partnerzy Wschodzący Białystok Superligi Tenisa Stołowego

Sponsor tytularny
 
Sponsor
Partner
 
 
 
Patroni medialni