Tenisiści stołowi KST Energi-Manekina Toruń ulegli w Austrii SPG Walter Wels 0:3. Dla podopiecznych Kazimierza Wiszowatego był to piąty mecz w grupie D tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów.
Mimo wyrównanej walki w pierwszych dwóch pojedynkach, które rozstrzygały się w pięciu setach, lepsi okazali się zawodnicy austriackiego klubu z Wels. Dobrze zaczął Pavel Sirucek, który prowadził już z Jian Jun Wangiem 2:1. Przegrał czwartego seta 9:11, a w piątej odsłonie zdecydowanie lepszy był już Wang, pokonując Czecha 11:4.
Drugi pojedynek to rownież pięciosetowa walka w austriackiej hali w Wels. Mihai Bobocica, który w poprzednim sezonie występował w polskiej lidze (Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz), pokonał Cazuo Matsumoto i gospodarze objęli już prowadzenie 2:0.
Nadzieje na odwrócenie trudnej sytuacji, torunianie mieli jeszcze przed trzecim pojedynkiem. Konrad Kulpa mierzył się z Węgrem Zsoltem Pete, ale Polak nie był w stanie zapunktować. Porażka Kulpy 0:3 z Pete była jednocześnie porażką Energi-Manekina 0:3 z SPG Wels.
Drużyna Kazimierza Wiszowatego zajmuje czwarte miejsce w swojej grupie. Ostatni mecz fazy grupowej LM, Energa-Manekin rozegra 16. grudnia przed własną publicznością. Rywalem polskiego zespołu będzie lider grupy D Borussia Dusseldorf.
SPG Walter Wels - KST Energa-Manekin Toruń 3:0
Jian Jun Wang – Pavel Sirucek 3:2 (11:6, 9:11, 4:11, 11:9, 11:4)
Mihai Bobocica – Cazuo Matsumoto 3:2 (6:11, 10:12, 11:6, 11:7, 13:11)
Zsolt Pete – Konrad Kulpa 3:0 (11:9, 11:7, 12:10)
Natalia Bąk
Spotkanie 7. kolejki w Zielonej Górze, to rywalizacja dwóch drużyn zamykających tabelę LOTTO Superligi. Trzy punkty zainkasowali gospodarze, nie zawiódł lider Palmiarni – Lucjan Błaszczyk.
Jeden z najbardziej utytułowanych polskich tenisistów stołowych, 3:0 pokonał Adama Dosza, a na zakończenie 2:0 Jeonga Sangeuna. Trzeci punkt dla gospodarzy wywalczył Mirolav Horejsi, wygrywając bez straty seta z Danielem Bąkiem.
Jedyny punkt dla gości z Lęborka zdobył Sangeun, który przy stole potwierdził, że jest zdecydowanym faworytem w pojedynku z Marco Gollą. Zwyciężył 3:0.
Z kolei w Ostródzie, po bardzo zmiennych losach meczu, dwa punkty zgarnęły Morliny, a jedno oczko zabrały Dojlidy do Białegostoku. Podopieczni Tomasza Krzeszewskiego przegrywali już 0:2, aby wygrać całe spotkanie 3:2.
W pierwszym pojedynku Mikhail Paikov uległ 1:3 Wang Zeng Yi, a w kolejnej grze Robin Devos minimalnie 2:3 przegrał z Pavlem Platonovem. Dojlidy prowadziły już 2:0, ale losy całego spotkania zupełnie odmienił trzeci pojedynek, w którym Bartosz Such - nowy gracz w talii Tomasza Krzeszewskiego - spotkał się z najmniej doświadczonym Przemysławem Walaszkiem, występującym w składzie Dojlid pod nieobecność Aliaksandra Khanina. Białorusin bierze udział w Mistrzostwach Świata juniorów, dlatego nie wystąpił w meczu 7. kolejki LOTTO Superligi.
Przy stanie 1:2 w całym meczu, Paikov 2:1 pokonał Platonowa, a na zakończenie, dość nieoczekiwanie Robin Devos, również w trzech setach zwyciężył Wandżiego, w ostatnim secie 12:10.
Morliny Ostróda, mają co prawda aż osiem rozegranych spotkań do tej pory, ale wskoczyły na trzecie miejsce w tabeli. ZKS Palmiarnia, z sześcioma oczkami na koncie, nadal na pozycji 11-12, tuż obok Poltarexu Pogoni Lębork.
Szczegółowe wyniki
ZKS Palmiarnia Zielona Góra - Poltarex Pogoń Lębork: TUTAJ
Morliny Ostróda - Dojlidy Białystok: TUTAJ
Zapraszamy do lektury spojrzenia na LOTTO Superligę okiem Przeglądu Sportowego!
W rewanżowym spotkaniu fazy grupowej LM, Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonała FC Saarbrucken Tischtennis 3:2. Dwa punkty dla polskiego zespołu wywalczył Panagiotis Gionis.
Mimo, że niemiecka drużyna nie wystąpiła w najsilniejszym składzie, to punkty wywalczone przez grodziszczan sprawiły, że wicelider tabeli LOTTO Superligi nadal walczy o ćwierćfinał tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów.
Na początek Panagiotis Gionis mierzył się z Bojanem Tokicem, wygrywając pojedynek 3:1. W drugim spotkaniu gładkie zwycięstwo odniósł zawodnik gospodarzy Patrick Baum, wygrywają w trzech setach z Danielem Górakiem.
W trzeciej odsłonie, skazany na porażkę był najmłodszy w składzie Dartomu Bogorii – Artur Michalczyk, który musiał uznać wyższość Portugalczyka – Tiago Apolonii, zajmującego aktualnie 22. miejsce w rankingu światowym ITTF.
Podopieczni Tomasza Redzimskiego przegrywali już 1:2, ale świetnie finiszowali. Dwie ostatnie gry toczyły się pod dyktando polskiej drużyny. Daniel Górak zwyciężył szybko, bo 3:0 Andrey'a Semenova, a na deser, piękne widowisko zaprezentował Gionis w konfrontacji z Patrickiem Baumem.
Grecki defensor prowadził już 2:1, ale Niemiec zdołał doprowadzić do stanu 2:2. W piątym secie silniejszy okazał się tenisista stołowy Dartomu Bogorii, wygrywając 11:7. Dzięki temu ekipa z Grodziska Mazowieckiego triumfowała w całym spotkaniu 3:2 i nadal ma szansę na awans do ćwierćfinału LM. Wszystko rozstrzygnie się w ostatnim grupowym meczu, kiedy to 15. grudnia Dartom Bogoria we własnej hali podejmie G.V. Hennebont T.T, zajmujące aktualnie drugie miejsce w grupie C. Podwarszawski zespół plasuje się na pozycji numer trzy, ale ma taką samą liczbę punktów, jak rywale z Francji. W 1. rundzie fazy grupowej Dartom Bogoria doznała w Hennebont porażki 0:3.
FC Saarbrucken Tischtennis – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3
Bojan TOKIC - Panagiotis GIONIS 1:3 (4:11 / 11:6 / 6:11 / 8:11(
Patrick BAUM - Daniel GORAK 3:0 (12:10 / 11:9 / 11:4)
Tiago APOLONIA - Artur MICHALCZYK 3:0 (11:3 / 11:2 / 11:1)
Andrey SEMENOV - Daniel GORAK 0:3 (8:11 / 7:11 / 6:11)
Patrick BAUM - Panagiotis GIONIS 2:3 (7:11 / 12:10 / 6:11 / 11:5 / 7:11)
Sztuka ta nie udała się mistrzom Polski z Gdańska. W bardzo ważnym spotkaniu, przed własną publicznością, KS Unia AZS AWFiS uległa Eslovs Ai Bordtennis 2:3. Dwa punkty dla szwedzkiego zespołu zdobył ponownie Xu Hui, który 3:1 pokonał zarówno Wang Yanga, jak i Mattiasa Oversjo.
Trzeci punkt w decydującym starciu wywalczył dla drużyny z Eslovs, Daniel Kosiba. Po pięciu wyrównanych setach, triumfował z Mattiasem Oversjo i zapewnił zwycięstwo swojej drużynie 3:2.
Gdańszczanie triumfowali dwukrotnie. Posiadający słowacki paszport Wang Yang, pokonał Kosibę 3:0, a Matsaki Yoshida, grający tym razem na pozycji numer trzy, w czterech setach rozprawił się z Robertem Svenssonem.
Na jedną kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej, KS Unia AZS zajmuje trzecie miejsce w grupie B i ma jeszcze szansę na grę w Pucharze ETTU. Ostatnie grupowe spotkanie, podopieczni Piotra Szafranka rozegrają na wyjeździe 16. grudnia z liderem grupy - Pontoise Cergy.
KS Unia AZS AWFiS Gdańsk – Eslovs Ai Bordtennis 2:3
Yang WANG : Daniel KOSIBA 3:0 (11:4 / 11:7 / 11:6)
Mattias OVERSJO - HUI Xu 1:3 (7:11 / 11:8 / 2:11 / 10:12)
Mitsuki YOSHIDA - Robert SVENSSON 3:1 (11:9 / 11:4 / 10:12 / 11:9)
Yang WANG - HUI Xu 1:3 (11:9 / 4:11 / 7:11 / 5:11)
Mattias OVERSJO - Daniel KOSIBA 2:3 (9:11 / 11:8 / 9:11 / 11:4 / 4:11)
Spotkanie 7. kolejki LOTTO Superligi w Gdańsku zakończyło się pewną wygraną 3:1 mistrzów Polski. KS Unia, wygrywając za trzy punkty, wróciła na fotel samodzielnego lidera ligowej tabeli.
Dwa punkty dla KS Unii wywalczył Kaii Konishi. Japończyk pokonał 3:1 Lucjana Błaszczyka i na zakończenie 2:1 Miroslava Horejsiego. Trzeci punkt dla KS Unii dorzucił Wang Yang, który tym razem wystąpił na pozycji numer trzy. Szybka wygrana 3:0 z Kamilem Nalepą z Palmiarni pozwoliła Wangowi na szybszą regenerację przed arcyważnym czwartkowym spotkaniem w Lidze Mistrzów, w którym zespół Piotra Szafranka zmierzy się ze szwedzkim Eslovs Ai Bordtennis. Można śmiało powiedzieć, że będzie to dla gdańszczan spotkanie o być albo nie być w Lidze Mistrzów.
Jedyny punkt dla gości z Zielonej Góry zdobył Miroslav Horejsi, pokonując w drugim spotkaniu Patryka Zatówkę 3:1.
KS Unia AZS AWFiS Gdańsk - ZKS Palmiarnia Zielona Góra 3:1
Kaii Konishi - Lucjan Błaszczyk 3:1
Patryk Zatówka - Miroslav Horejsi 1:3
Wang Yang - Kamil Nalepa 3:0
Kaii Konishi - Miroslav Horejsi 2:1