Aktualności Superliga

Unia AZS AWFiS przegrała u siebie 2:3 z Energą KTS Toruń w jedynym niedzielnym meczu 9. kolejki LOTTO Superligi. Gdańszczanie ponieśli drugą porażkę z rzędu w rozgrywkach, natomiast beniaminek zanotował trzeci, ale za to pierwszy wyjazdowy triumf.

 

Zawodnicy Energi wygrali do tej pory dwa mecze, w tym niespodziewanie 3:2 z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki, jednak na wyjeździe nie zdołali jeszcze odnieść zwycięstwa.

 

O sukcesie toruńskiej drużyny przesądził Chińczyk Han Chuanxi. Co prawda w pierwszym pojedynku 23-letni zawodnik przegrał 1:3 ze swoim rodakiem Wei Shihao (lider gdańszczan rozstrzygnął na swoją korzyść oba pojedynki), ale w decydującej konfrontacji pokonał 2:1 Patryka Chojnowskiego.

 

Gospodarze ponieśli natomiast drugą porażkę. W poprzednim spotkaniu, także we własnej hali, ulegli 0:3 Dartom Bogorii.

 

Unia AZS AWFiS Gdańsk – Energa KTS Toruń 2:3

 

Wei Shihao – Han Chuanxi 3:1 (11:9, 7:11, 11:4, 13:11)

Patryk Chojnowski – Konrad Kulpa 2:3 (11:6, 11:5, 6:11, 3:11, 6:11) 

Michaił Pajkow – Abdel Kader Salifou 1:3 (9:11, 4:11, 11:4, 7:11) 

Wei Shihao – Konrad Kulpa 2:0 (11:3, 11:6) 

Patryk Chojnowski - Han Chuanxi 1:2 (11:6, 7:11, 13:15)

We wtorek 11 grudnia odbędzie się losowanie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. W tej fazie wystąpią pingpongiści Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki.

 

W piątek wieczorem awans wywalczyła Dartom Bogoria. W decydującym meczu wicemistrzowie Polski wygrali 3:2 w Niemczech z FC Saarbruecken, a punkty zdobyli: Grek Panagiotis Gionis, Czech Pavel Sirucek oraz Japończyk Kaii Konishi; w tym spotkaniu zagrał również Marek Badowski.

 

W ćwierćfinale czekają na Bogorię bardzo trudni rywale. Są to: broniąca tytułu Borussia Duesseldorf, finalista sprzed roku Fakieł Gazprom Orenburg, a także UMMC Jekaterynburg.

 

Dartom Bogoria po raz czwarty osiągnęła ćwierćfinał, poprzednio w sezonie 2014/2015. Wówczas przegrała dwa razy po 1:3 z austriackim Weinviertel Niederoesterreich. Nie do zatrzymania był chiński obrońca Hou Yingchao, obecnie grający w drużynie mistrza polskiej - PKS Kolping FRAC Jarosław.

 

W 2009 roku Dartom Bogoria odpadł w 1/4 finału Champions League po porażce z niemieckim Liebherr Ochsenhausen; obecnie w tym klubie występuje Jakub Dyjas. Z kolei w 2012 roku lepszy od drużyny z Grodziska Mazowieckiego okazał się francuski Chartres ASTT.

Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonała na wyjeździe niemiecki FC Saarbruecken 3:2 w grupie C i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Swoje mecze wygrali w piątek Panagiotis Gionis, Pavel Sirucek i Kaii Konishi.

 

Oba zwycięstwa w barwach gospodarzy odniósł natomiast brązowy medalista tegorocznych mistrzostw Europy Patrick Franziska.

 

W czwartek Dekorglass Działdowo przegrał na wyjeździe z UMMC Jekaterynburg 0:3 i nie zdołał awansować do ćwierćfinału. Zajął ostatnie miejsce w grupie B i odpadł z rozgrywek.

 

FC Saarbruecken - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3

 

Patrick Franziska - Kaii Konishi 3:2 (2:11, 4:11, 11:6, 11:9, 11:9) 

Darko Jorgic - Panagiotis Gionis 1:3 (2:11, 4:11, 11:6, 11:9, 11:9)  

Tomas Polansky - Pavel Sirucek 0:3 (5:11, 3:11, 8:11)

Patrick Franziska - Marek Badowski 3:0 (11:9, 11:7, 11:5)

Darko Jorgic - Kaii Konishi 1:3 (11:9, 8:11, 7:11, 11:13)

Youngyin Li - Tomasz Lewandowski 3:2 (11:4, 11:4, 10:12, 7:11, 11:7)

Zeng Yi Wang - Vasily Lakeev 3:1 (10:12, 11:4, 11:4, 11:3)

Przemysław Walaszek - Saadi Ismailov 0:3 (4:11, 6:11, 6:11)

Youngyin Li - Vasily Lakeev 2:1 (11:6, 7:11, 11:5)

 

Dekorglass Działdowo przegrał na wyjeździe z UMMC Jekaterynburg 0:3 w swoim ostatnim meczu Ligi Mistrzów. Aby zająć któreś z dwóch pierwszych miejsc w grupie B i awansować do ćwierćfinału działdowianie potrzebowali wygranej w Rosji.

 

Gospodarze, którzy zapewnili sobie awans już w poprzedniej kolejce, odnieśli w czwartek szybkie zwycięstwo we własnej hali. W pojedynku otwierającym to spotkanie lider ekipy z Jekaterynburga, były wicemistrz świata Chińczyk Fang Bo pokonał Wang Yanga 3:1.

 

Kolejny punkt dla gospodarzy zdobył Aleksander Szibajew, który - mimo przegranych dwóch pierwszych setów - pokonał zajmującego ósme miejsce w światowym rankingu tenisistów stołowych Wong Chun Tinga z Hongkongu. Mecz zakończył brązowy medalista ostatnich mistrzostw Europy w grze podwójnej Duńczyk Jonathan Groth, pokonując w trzech setach Jiriego Vrablika.

 

Dekorglass, który już przed tym meczem zajmował ostatnie miejsce w grupie, odpadł z rozgrywek. Obok zespołu z Jekaterynburga do ćwierćfinału awansuje z grupy B zwycięzca meczu pomiędzy austriackim Walter Wels a klubem Daniela Góraka, francuskim Stella Sport La Romagne.

 

Druga z polskich drużyn Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki (gr. C) rozegra ostatni, decydujący mecz rundy grupowej w piątek (godz. 19:00) na wyjeździe z niemieckim FC Saarbruecken.

 

W rywalizacji pingpongistów grupy są czterodrużynowe. Po dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup awansują do ćwierćfinałów.

 

UMMC Jekaterynburg - Dekorglass Działdowo 3:0 

 

Fang Bo - Wang Yang 3:1 

Aleksander Szibajew - Wong Chun Ting 3:2 

Jonathan Groth - Jiri Vrablik 3:0

W decydującym meczu rundy grupowej Ligi Mistrzów tenisistów stołowych Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki wzmocni Japończyk Kaii Konishi. Dwukrotny brązowy medalista drużynowych mistrzostw świata wystąpi w piątkowym spotkaniu wyjazdowym z FC Saarbruecken.

 

- Jedziemy do Niemiec w pełnym składzie: Kaii Konishi, Panagiotis Gionis, Pavel Sirucek, Marek Badowski, a więc mamy kilka możliwości w ustawieniu zespołu. Obecna sytuacja w grupie bardzo nas mobilizuje. Możemy zająć pierwsze miejsce jeśli zwyciężymy w Saarbruecken, a francuski Angers przegra z duńskim Roskilde. Jeśli natomiast nie wygramy, uplasujemy się na trzeciej pozycji i nie awansujemy do ćwierćfinału - powiedział trener wicemistrzów Polski Tomasz Redzimski.

 

W tabeli grupy C prowadzi Vaillante Sports Angers, przed FC Saarbruecken i Dartomem Bogorią - po 8 punktów. Stawką zamyka Roskilde BTK61 - 6 pkt. Dwa najlepsze kluby zakwalifikują się do 1/4 finału LM.

 

Konishi w tym sezonie zagrał w spotkaniu z Vaillante Sports Angers, wygranym przez mazowiecki zespół 3:2. Pokonał Portugalczyka Joao Geraldo 3:2 w setach. Bez niego Gionis, Badowski i Sirucek triumfowali 3:0 w pierwszej potyczce z Niemcami (rezerwowym jest Patryk Zatówka).

 

- W sezonie 2014/15 wygraliśmy ostatni mecz grupowy w francuskim Hennebont i awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Wówczas nasz skład tworzyli Oh Sang Eun, Daniel Górak, Paweł Fertikowski i Robert Floras - dodał szkoleniowiec Dartomu Bogorii.

 

Natomiast w czwartek w ostatnim meczu grupy B Dekorglass Działdowo zmierzy się w Rosji z UMMC Jekaterynburg. Na czele tabeli rosyjski zespół 9 pkt, przed austriackim Walter Wels, francuskim Stella Sport La Romagne i Dekorglassem - po 7.

W tenisie stołowym, zdominowanym przez Azjatów, Polacy nigdy nie odegrali znaczącej roli w mistrzostwach świata juniorów. Furorę podczas zawodów tej rangi w Australii robi zawodnik Olimpii-Unii Grudziądz - Samuel Kulczycki. "Czuję się na siłach zdobyć medal w singlu" - stwierdził 16-letni zawodnik.

 

- W turnieju drużynowym wygrałem 9 z 10 pojedynków. Przegrałem tylko z Rumunem Raresem Siposem 2:3, mimo prowadzenia 2:0. Tak więc niewiele zabrakło mi do kompletu zwycięstw. To dobry prognostyk przez rywalizacją indywidualną. Czuję się na siłach stanąć na podium gry pojedynczej, chociaż kandydatów do medali jest wielu, począwszy od Azjatów - powiedział Kulczycki.

 

W drużynówce w australijskim Bendigo Polacy (w składzie byli też Artur Grela i Jan Zandecki) triumfowali w trzech spotkaniach, w tym w ostatnim z Niemcami 3:1, którego stawką było 11. miejsce. Przegrali tylko z Rumunią 0:3 i Singapurem 2:3.

 

- Wygrałem z kilkoma rywalami będącymi wyżej ode mnie na juniorskiej liście światowej, np. 12. w klasyfikacji Singapurczykiem Pang Yew En Koenem 3:0 i 20. Brazylijczykiem Guilherme Teodoro 3:1. Jak wspomniałem blisko sukcesu byłem również w spotkaniu z 13. na świecie Siposem - dodał reprezentant Polski, który w rankingu jest 37.

 

- Marzeniem jest medal MŚJ, najlepiej w singlu. Podobne ambicje ma spora grupa Azjatów, do tego liczą się zawodnicy z Rosji, Rumunii czy Francji. Już w fazie grupowej spotkam się z groźnym Belgiem Laurensem Devosem. W drużynówce świetnie grali Chińczycy i Japończycy - dodał.

 

16-letni Kulczycki, zwycięzca prestiżowego TOP 10 kadetów w 2017 roku, niedawno błysnął formą w seniorskiej LOTTO Superlidze. W meczu z Energą KTS Toruń pokonał wyżej notowanych Francuza Abdel-Kader Salifou i Chińczyka Hana Chuanxi. Później prowadził 2:0 z Tomasem Konecnym z zespołu mistrza Polski PKS Kolping FRAC Jarosław (uległ 2:3 Czechowi). W krajowej elicie Kulczycki debiutował w wieku 13 lat; obecnie ma bilans gier 4-8.

 

Szkoleniowcem biało-czerwonych w australijskich zawodach jest Leszek Kucharski. W 2007 roku jego podopieczne w składzie: Natalia Partyka, Katarzyna Grzybowska, Natalia Bąk i Anna Żak zdobyły brązowy medal MŚJ w amerykańskim Palo Alto. Sześć lat później ten sukces powtórzył zespół juniorów pod wodzą trenera Piotra Szafranka: Jakub Dyjas, Patryk Zatówka, Adrian Więcek i Michał Bańkosz.

Polacy wygrali w Grodzisku Mazowieckim z Turcją 3:0 w ostatnim meczu eliminacji i z pierwszego miejsca w grupie A4 awansowali do finałowego turnieju drużynowych mistrzostw Europy w tenisie stołowym w 2019 roku.

 

We wtorkowym spotkaniu polscy pingpongiści stracili zaledwie jednego seta. Punkty zdobyli: Jakub Dyjas (Liebherr Ochsenhausen), Wang Zeng Yi (Dojlidy Białystok) i Marek Badowski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki).

 

Podopieczni trenera Tomasza Krzeszewskiego zaczęli eliminacje od porażki u siebie z Chorwacją 0:3. Po tym występie do reprezentacji wrócił 35-letni "Wandżi" i biało-czerwoni seryjnie wygrywali: z Turcją 3:0, Chorwacją 3:1 i ponownie z Turkami 3:0. Najlepszy bilans gier miał brązowy medalista ME w singlu z 2016 roku 23-letni Dyjas: 4-1.

 

Do DME 2019 we francuskim Nantes awansowali także Chorwaci.

 

Polska - Turcja 3:0

 

Jakub Dyjas - Tugay Yilmaz            3:1 (11:6, 11:7, 9:11, 11:6)

Wang Zeng Yi - Ibrahim Gunduz         3:0 (11:9, 11:8, 11:8)

Marek Badowski - Abdullah Yigenler    3:0 (11:7, 11:6, 11:6)

Dekorglass Działdowo wygrał na wyjeździe z Morlinami Ostróda 3:0 w meczu 9. kolejki LOTTO Superligi. Dzięki zwycięstwu w derbach Warmii i Mazur drużyna z Działdowa awansowała na pozycję lidera tabeli.

 

Punkty dla zespołu gości zdobyli Paweł Fertikowski, grający czeski trener Jiri Vrablik oraz były reprezentant Chin Shang Kun, dla którego był to drugi mecz w barwach Dekorglassu. Młodym zawodnikom z Ostródy nie udało się "urwać seta" w starciu z doświadczonymi rywalami.

 

Gospodarze przystąpili do tego meczu pod opieką Tomasza Sposoba, na co dzień szkoleniowca drugiego zespołu Morlin. Trener Tomasz Krzeszewski, który jest jednocześnie selekcjonerem kadry narodowej, musiał być w tym dniu w Grodzisku Mazowieckim, gdzie biało-czerwoni spotkali się z Turcją w eliminacjach drużynowych mistrzostw Europy.

 

Nazajutrz po meczu w Ostródzie zespół Dekorglassu wyjeżdża do Kaliningradu, skąd - samolotem przez Moskwę - dotrze do Jekaterynburga na czwartkowy mecz z miejscowym klubem UMMC Jekaterynburg w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

 

Morliny Ostróda - Dekorglass Działdowo 0:3

 

Kamil Dziadek - Paweł Fertikowski 0:3 (4:11, 9:11, 5:11)

Kacper Petaś - Shang Kun 0:3 (5:11, 3:11, 4:11)

Marco Golla - Jiri Vrablik 0:3 (9:11, 7:11, 13:15)