Aktualności Superliga

Historyczny finał Dekorglassu

 
Tenisiści stołowi Dekorglassu Działdowo po raz pierwszy w historii klubu awansowali do finału Wschodzący Białystok Superligi. Podopieczni Piotra Kołacińskiego po raz drugi w półfinale ligi pokonali Kolping Frac Jarosław i mogą być już pewni gry w spotkaniu o złoty medal drużynowych mistrzostw Polski. 
 
Po zwycięstwie przed tygodniem w Jarosławiu 3:1, w rewanżu działdowianie spisali się jeszcze lepiej. Po zwycięstwach Tang Penga, Patryka Chojnowskiego i Jiri Vrablika zespół z Warmii i Mazur zwyciężył 3:0. Zdecydowanie najbardziej zaciętym pojedynkiem wieczoru była druga gra dnia, w której mistrz paraolimpijski z Londynu - Patryk Chojnowski po tie breaku ograł Roberta Florasa 3:2.
 
Po historycznym awansie do finału rozgrywek, zawodnicy z Działdowa ze spokojem wyczekiwać będą na swojego przeciwnika. Wszystko wskazuje na to, że rywalem drużyny prowadzonej przez Piotra Kołacińskiego będzie broniąca trofeum Olimpia-Unia Grudziądz, która pierwszą odsłonę półfinałowych zmagań z 3S Polonią Bytom wygrała 3:1.
 
Kolping Frac Jarosław już po raz kolejny zmagania we Wschodzący Białystok Superlidze kończy z brązowymi medalami. Po zakończeniu tego sezonu ekipę Kamila Dziukiewicza czeka prawdziwa rewolucja kadrowa. Z drużyną żegnają się Wang Zeng Yi, Bartosz Such i Robert Floras. W ich miejsce klub pozyskał już Jakuba Kosowskiego i Brazylijczyka Gustavo Tsuboi.
 
Finał Wschodzący Białystok Superligi zostanie rozegrany 4. czerwca w Lesznowoli.
 
Dekorglass Działdowo - Kolping Frac Jarosław 3:0
Tang Peng - Bartosz Such 3:1 (10:12, 11:4, 11:7, 11:8)
Patryk Chojnowski - Robert Floras 3:2 (11:8, 11:6, 6:11, 4:11, 11:7)
Jiri Vrablik - Wang Zeng Yi 3:1 (7:11, 11:7, 12:10, 11:7)
 
Mateusz Przybył

Walka o awans trwa!

 
W decydującą fazę wkraczają rozgrywki ligowe na zapleczu Wschodzący Białystok Superligi. W najbliższy weekend zostanie rozegrana ostatnia kolejka, po której poznamy ostateczną kolejność w obydwu grupach.
 
Na północy od początku zmagań ton rywalizacji nadają Poltarex Pogoń Lębork i Dojlidy Białystok. Obydwa zespoły mają za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej i zmierzą się ze sobą na zakończenie sezonu zasadniczego. Bez względu na wynik tego pojedynku, zarówno lęborczanie jak i białostocczanie mają już zapewniony udział w barażach. Rezultat tej konfrontacji ustali natomiast ostateczną kolejność w grupie północnej, w której po 16. kolejkach obydwie drużyny mają na swoich kontach po 29 "oczek".
 
- Chcemy wygrać i zrehabilitować się za porażkę z Lęborkiem w pierwszym meczu 4:6. Na pewno stać nas na zwycięstwo w tym spotkaniu. Niestety w naszych szeregach zabraknie Białorusina Aleksandra Khanina. Mimo wszystko, liczę na wygraną - mówi Piotr Anchim, menadżer Dojlid Białystok. Drużyna z Podlasia po spadku z Wschodzący Białystok Superligi jako główny cel postawiła sobie powrót do najlepszej polskiej ligi tenisa stołowego. - Od początku jasno założyliśmy, że chcemy wrócić do Wschodzący Białystok Superligi. Graliśmy tam rok temu i udało nam się uzbierać nieco ponad 10 "oczek". Awansu chcą nasi kibice, sponsorzy oraz zarząd. Chcemy "bawić" się w profesjonalny tenis stołowy, a taką możliwość daje tylko Wschodzący Białystok Superliga - dodał Anchim, który jeszcze kilka lat temu był czołowym graczem na 1-ligowym froncie.
 
Na kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej znamy także uczestników baraży w grupie południowej. Pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów zajmuje Pegaz Łańcut. Dwa "oczka" mniej na swoim koncie ma Pogoń Siedlec, która także może być pewna udziału w dodatkowych meczach o awans do Wschodzący Białystok Superligi. Obydwa zespoły zagrają ze sobą w najbliższy weekend i po tym spotkaniu poznamy triumfatora zmagań w grupie południowej.
 
Po zakończeniu sezonu zasadniczego, po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy zagrają w dwumeczach barażowych o awans do Wschodzący Białystok Superligi. Triumfatorzy tych starć w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2016/2017 zajmą miejsca Strzelca Frysztak i Odry Metraco SA Miękinia, które spadają do 1. ligi.
 
Mateusz Przybył

Kto zagra 4.06 w finale Superligi, w Centrum Sportu w Lesznowoli?

Już 20. i 21. Maja zostaną rozegrane spotkania rewanżowe w półfinałach Wschodzący Białystok Superligi. Zarówno Olimpia-Unia Grudziądz, jak i Dekorglass Działdowo, przystąpią do nich z zaliczką z pierwszych spotkań.

Pierwszy półfinalista zostanie wyłoniony z pary KS Dekorglass Działdowo – PKS Kolping Frac Jarosław. Spotkanie  odbędzie się już w najbliższy piątek. Pomimo porażki 1:3 w pierwszym starciu, zawodnicy z Podkarpacia nie mają zamiaru składać broni. Będący liderem drużyny Wang Zeng Yi zapowiada walkę do samego końca i nie wyklucza zwycięstwa 3:0, które zapewniłoby awans do upragnionego finału. Jednak, aby liczyć na grę 4 czerwca w hali Centrum Sportu w Lesznowoli, podopieczni trenera Dziukiewicza będą musieli zatrzymać zdobywcę dwóch punktów dla Dekorglassu w pierwszym spotkaniu – Tang Penga. Czy są w stanie tego dokonać? Okaże się już w najbliższy piątek.

Drugi uczestnik finału zostanie wyłoniony dzień później. W sobotę w Grudziądzu naprzeciw siebie staną zespoły ASTS Olimpii-Unii oraz 3S Polonii Bytom. W pierwszym spotkaniu podopieczni trenera Napierały udowodnili, że są w stanie nawiązać walkę z rozgrywającym świetny sezon zespołem mistrza Polski. Doskonale radzący sobie w obecnych rozgrywkach Tomas Konecny pokonał lidera grudziądzan, Kaii Yoshidę oraz nieznacznie przegrał 2:3 z Wang Yangiem, co skutkowało końcem spotkania i oznaczało porażkę bytomian 1:3. Te pojedynki były jednak dowodem na to, że lider Polonii jest w stanie zdobyć dwa punkty w spotkaniu z Olimpią-Unią. Czy Paweł Chmiel i Niagol Stoyanov będą w stanie wesprzeć Konecnego w walce o wyeliminowanie obrońcy tytułu? Odpowiedź na to pytanie wszyscy fani Wschodzący Białystok Superligi poznają w sobotę.

Zaliczka gospodarzy zbliżających się pojedynków jest znacząca, ale rywale pokazali w poprzednich spotkaniach, że są w stanie zagrozić przeciwnikom i nie należy jeszcze skreślać ich udziału w finałowym starciu, które zostanie rozegrane w Centrum Sportu w Lesznowoli (ul. Kwiatowa 28, Mysiadło). Relacje livescore z obu spotkań będą dostępne na www.superliga.com.pl i w aplikacji mobilnej Table Tennis Superliga Live. Ponadto zapraszamy na transmisję spotkania Olimpii-Unii z Polonią, które będzie można obejrzeć na żywo w SportKlubie oraz w aplikacji mobilnej Table Tennis Superliga Live. Pojedynek Kolpinga z Działdowem transmitowany będzie online.

Terminarz spotkań rewanżowych półfinałów Wschodzący Białystok Superligi:

KS Dekorglass Działdowo – PKS Kolping Frac Jarosław – 20.05.2016, 18:00 – transmisja online

ASTS Olimpia-Unia Grudziądz – 3S Polonia Bytom – 21.05.2016, 18:00 – transmisja SportKlub

 

Paweł Chmiel: Cieszymy się, że gramy w fazie play off

 
Paweł Chmiel z 3S Polonii Bytom nie pomógł swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa w pierwszym meczu fazy play off Wschodzący Białystok Superligi. Podopieczni Michała Napierały w miniony weekend ulegli przed własną publicznością Olimpii-Unii Grudziądz 1:3.
 
Rozgrywający dobry sezon Paweł Chmiel w swojej jedynej grze przegrał z Wang Yangiem 0:3. Mimo porażki, bytomianin był usatysfakcjonowany swoim występem. - Jestem zadowolony ze swojej gry. Wang Yang to zawodnik z wysokiej półki, który notuje dobry sezon we Wschodzący Białystok Superlidze. Zresztą potwierdził to w starciu z Tomasem Konecnym, wygrywając 3:2. Szczerze przyznam, że liczyłem na inne losowanie. Wang Yang nie jest dla mnie wygodnym przeciwnikiem. Zdecydowanie wolałbym zagrać z Kaii Yoshidą lub Patrykiem Zatówką - mówił urodzony w 1986 roku Chmiel.
 
Mimo porażki, gracze 3S Polonii Bytom "nie załamują rąk". W drużynie ze Śląska wierzą, że stać ich na dobrą i wyrównaną grę z obrońcą mistrzowskiego tytułu. - Cieszymy się, że gramy w fazie play off. Cały czas trenujemy i przygotowujemy się do spotkania rewanżowego w Grudziądzu. Liczymy na trochę korzystniejsze ustawienie. Gdyby Tomas trafił na Wang Yanga, a ja na Patryka Zatówkę lub Kaii Yoshidę, to wszystko może się jeszcze wydarzyć - zapowiada gracz 3S Polonii.
 
Jeśli drużynie Michała Napierały nie uda się pokonać grudziądzan, to zmagania we Wschodzący Białystok Superlidze zakończoną z brązowymi medalami. W ewentualnym finale z udziałem Olimpii-Unii Paweł Chmiel stawia właśnie na zespół Piotra Szafranka. - Olimpia-Unia cały sezon prezentuje równą, a przede wszystkim wysoką dyspozycję. Myślę, że jeśli awansują do wielkiego finału, to sięgną po złoty medal - dodaje zawodnik klubu ze Śląska.
 
Trwający aktualnie sezon jest udany dla Pawła Chmiela. Były reprezentant Polski wygrał w najlepszej polskiej lidze tenisa stołowego 15 z 25 meczów w rundzie zasadniczej. Gdzie zatem w kolejnym sezonie występował będzie był gracz m.in. Energii-Manekin Toruń czy rzeszowskiej Politechniki? - Przedłużyłem kontrakt z 3S Polonią Bytom na kolejny sezon. W naszej drużynie na kolejny rok pozostał także Tomas Konecny, a nowym graczem w drużynie będzie Robert Floras. Z tego co wiem, to działacze rozważają także możliwość zakontraktowania jeszcze czwartego zawodnika - zakończył Paweł Chmiel.
 
Mateusz Przybył

Kosowski z kontraktem w Jarosławiu

 
Jakub Kosowski po rocznej przygodzie z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki zmienia pracodawcę. Były indywidualny mistrz Polski seniorów w grze pojedynczej z Zawiercia poinformował na swoim oficjalnym fan page'u o parafowaniu umowy z Kolpingiem Frac Jarosław.
 
- Sezon dobiega końca. Zmagania we Wschodzący Białystok Superlidze kończymy na piątym miejscu. Jak to w sporcie bywa, bywały dobre i gorsze chwile. Liga była bardzo mocna i zapowiada się, że będzie jeszcze mocniejsza, a co za tym idzie ciekawsza. Kończę roczne występy w drużynie z Grodziska Mazowieckiego. Kibicom jak i całej drużynie chciałbym podziękować za wsparcie podczas mojego powrotu do zdrowia po zeszłorocznym zabiegu. Dziękuję trenerowi, że wyciągnął wtedy do mnie rękę. Dzięki Tomek - napisał na swoim oficjalnym fan page'u Jakub Kosowski.
 
Były zawodnik m.in. SV Pluderhausen poinformował także, kto będzie jego nowym pracodawcą. - W nowym sezonie będę występował w drużynie z Jarosławia - dodał Kosowski, który nie jest jedynym nowym gracze w ekipie Kamila Dziukiewicza. Już wcześniej informowaliśmy, że kontrakt z Kolpingiem Frac podpisał Brazylijczyk Gustavo Tsuboi.
 
Sezon 2015/2016 nie był najlepszy w wykonaniu Jakuba Kosowskiego. Gracz Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki we Wschodzący Białystok Superlidze wygrał zaledwie 12 z 30 pojedynków. Swój bilans zwycięstw popularny "Kosa" poprawił w drugiej części sezonu, pokonując m.in. Tomasa Konecnego, Wanga Zeng Yi, Bartosza Sucha i Jiri Vrablika.
 
Mateusz Przybył

Wandżi: Każdy wynik jest możliwy

 
Od porażki zmagania w fazie play off Wschodzący Białystok Superligi rozpoczęli tenisiści stołowi Kolpinga Frac Jarosław. Zespół z Podkarpacia w pierwszym meczu półfinałowym uległ we własnej hali faworyzowanemu Dekorglassowi Działdowo 1:3.
 
Autorem honorowego "oczka" dla ekipy Kamila Dziukiewicza był Wang Zeng Yi. Uczestnik igrzysk olimpijskich w Londynie w pierwszej grze dnia pokonał po dramatycznym spotkaniu Jiri Vrablika 3:2. Dla popularnego "Wandżiego" była to już druga w tym sezonie wygrana nad doświadczonym Czechem.
 
- Jiri Vrablik to zawodnik bardzo doświadczony, a przede wszystkim mądrze grający. W sezonie zasadniczym wygrałem z nim 3:0. Na sobotnie spotkanie zmienił taktykę i przyznam szczerze, że trochę mnie tym zaskoczył. W pierwszym secie nie mogłem sobie poradzić z jego świetną grą. Na szczęście w drugiej i trzeciej partii rozszyfrowałem jego taktykę i udało mi się wygrać. W czwartej odsłonie prowadziłem 8:6 i nagle pomyślałem, że ten mecz jest już wygrany. Niestety, przegrałem tego seta, a w kolejnym słabo rozpocząłem. W końcówce zaryzykowałem i najpierw udało mi się obronić dwie piłki meczowe, a następnie wygrać tie breaka jak i cały mecz 3:2 - mówi Wang Zeng Yi.
 
Podczas sobotniego spotkania, Jiri Vrablik kilka razy zaskoczył innym rodzajem podania. Serwujący dotychczas wyłącznie stroną backhandową Czech, w starciu z Wangiem Zeng Yi kilkukrotnie podawał piłeczkę stroną forehandową. Czy ten sposób serwisu zaskoczył zawodnika gospodarzy? - Byłem przygotowany na takie rozwiązanie. W spotkaniu ze mną rywal stosował różne serwisy, nie byłem nimi zaskoczony - zdecydowanie komentuje podopieczny Kamila Dziukiewicza.
 
Występ w pierwszym starciu fazy play off reprezentant Polski zakończył porażką. W ostatniej grze wieczoru Wang Zeng Yi uległ w trzech setach liderowi Dekorglassu Działdowo, Tang Pengowi. - Mogłem wygrać dwa pierwsze sety. W jednym prowadziłem 8:4 i 10:8, a mimo wszystko przegrałem. Po tych dwóch bardzo wyrównanych, ale przegranych przeze mnie partiach "zeszło ze mnie powietrze". Trzeci set już pewnie wygrał Tang Peng - dodaje zawodnik Kolpinga Frac.
 
Po pierwszej odsłonie półfinałowej rywalizacji bliżsi gry w wielkim finale Wschodzący Białystok Superligi są podopieczni Piotra Kołacińskiego. Mimo porażki w sobotnim meczu, jarosławianie nie zamierzają się poddawać. - Widzimy swoją szansę w meczu rewanżowym. Gdyby w sobotni wieczór w drugiej partii Robert Floras pokonał Tang Penga, to śmiem twierdzić, że wygralibyśmy cały mecz 3:0. Cóż, przegraliśmy, jednak w Działdowie każdy wynik jest możliwy - z optymizmem zakończył Wang Zeng Yi.
 
Mateusz Przybył

Masaki Yoshida i Chan Kazuhiro w Dartom Bogorii!

 
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki w ubiegłym tygodniu poinformowała o zakontraktowaniu kolejnych nowych zawodników. Po Greku Panagiotisie Gionisie, który parafował już jakiś czas temu umowę z piątą ekipą Wschodzący Białystok Superligi, na grę w zespole z Mazowsza zdecydowali się Japończycy - Masaki Yoshida i Chan Kazuhiro.
 
Pierwszy z Japończyków do Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki przenosi się z niemieckiego TTC Zugbrücke Grenzau. W rankingu najlepiej punktujących zawodników Bundesligi, urodzony 30. kwietnia 1994 roku Yoshida, z bilansem 13 zwycięstw i 9 porażek zajął 15. miejsce. W aktualnie trwających jeszcze rozgrywkach u naszych zachodnich sąsiadów gracz z Kraju Kwitnącej Wiśni pokonał m.in. Simona Gauzy, Jakuba Dyjasa, Adriena Matteneta czy Wanga Xi. Na liście światowej Masaki Yoshida zajmuje 68. miejsce.
 
Drugi z Azjatów, który zdecydował się parafować umowę z grodziskim klubem, to wicemistrz Japonii w grze pojedynczej - Chan Kazuhiro. W majowym notowaniu rankingu Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego Japończyk sklasyfikowany jest na 140. pozycji. Najwyżej w swojej karierze Chan Kazuhiro notowany był na 27. miejscu na świecie. Jednym z największych sukcesów w karierze Japończyka był triumf w zawodach z cyklu World Tour w 2013 roku w Jekaterynburgu.
 
Pozyskana reprezentantów Japonii oraz Greka Panagiotisa Gionisa sprawia, że Dartom Bogoria już przed startem rozgrywek zaliczana jest do grona faworytów Wschodzący Białystok Superligi w sezonie 2016/2017. Warto także dodać, że kontrakt z ekipą prowadzoną przez Tomasza Redzimskiego na kolejny rok przedłużył Daniel Górak. Klub z województwa mazowieckiego szuka jeszcze jednego, polskiego tenisisty stołowego.
 
Mateusz Przybył

Olimpia-Unia przełamała 3S Polonię

Mistrzowie Polski z Grudziądza są coraz bliżej awansu do finału tegorocznych rozgrywek Wschodzący Białystok Superligi tenisistów stołowych. Podopieczni Piotra Szafranka pokonali na wyjeździe 3S Polonię Bytom 3:1. Dwa punkty dla gości wywalczył Wang Yang.

Całe spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy. Lider gospodarzy Tomas Konecny podejmował Kaii Yoshidę. Po tym, jak to Paweł Chmiel spektakularnie zwyciężył lidera Olimpii-Unii, zrobił to właśnie Czech. Po zaciętym pojedynku, Tomas Konecny zdobył pierwszy punkt dla swojej drużyny, pokonując Japończyka 3:2.

Pozostałe spotkania toczyły się już pod dyktando gości z Grudziądza. W drugim pojedynku Paweł Chmiel nie mógł znaleźć sposobu na defensywną grę Wang Yanga, któremu uległ 0:3.

Do bardzo ważnego pojedynku wystąpili zawodnicy numer trzy. Niagol Stoyanov mierzył się z Patrykiem Zatówką. Można śmiało powiedzieć, że cała gra zakończyła się odrobinę za szybko, bo Włoch nie zdołał wygrać z młodszym od siebie reprezentantem Polski ani seta. Dzięki temu Patryk Zatówka dał prowadzenie Olimpii-Unii 2:1.

Przed szansą dalszej walki dla całego zespołu, stanął ponownie Tomas Konecny, który w swoim drugim pojedynku zmierzył się z Wang Yangiem, pokonującym chwilę wcześniej klubowego kolegę Pawła Chmiela 3:0. Konfrontacja Konecnego z Yangiem wyglądała już zupełnie inaczej, bo ewidentnie Konecny czuł lepiej piłkę niż Chmiel. Nie wystarczyło to jednak, aby tego dnia znaleźć sposób na Wang Yanga i go pokonać.

Wang Yang przypieczętował triumf Olimpii-Unii, która jest bliżej awansu do finału niż półfinałowy rywal - 3S Polonia Bytom. Rewanź odbędzie się 20. maja. 

3S Polonia Bytom - Olimpia-Unia Grudziądz 1:3

Tomas Konecny - Kaii Yoshida 3:2 (11:;9, 4:11, 8:11, 11:6, 11:6)

Paweł Chmiel - Wang Yang 0:3 (7:11, 9:11, 5:11)

Niagol Stoyanov - Patryk Zatówka 0:3 (10:12, 3:11, 7:11)

Tomas Konecny - Wang Yang 2:3 (11:6, 2:11, 11:9, 7:11, 7:11)

Dekorglass bliżej wielkiego finału!

 
Tenisiści stołowi Dekorglassu Działdowo zrobili pierwszy krok w kierunku awansu do wielkiego finału Wschodzący Białystok Superligi. Podopieczni Piotra Kołacińskiego w pierwszym spotkaniu fazy play off pokonali na wyjeździe Kolping Frac Jarosław 3:1 i przed rewanżem we własnej hali są w doskonałej sytuacji.
 
Drugą drużynę ligi po rundzie zasadniczej do zwycięstwa na Podkarpaciu poprowadził Tang Peng. Gracz z Hongkongu zainkasował dwa punkty, pokonując najpierw Roberta Florasa 3:2 a następnie Wanga Zeng Yi 3:0. Temu pierwszemu zawodnik Dekorglassu zrewanżował się za porażkę w sezonie zasadniczym. - Było blisko, jednak tym razem Tang Peng miał więcej szczęścia. W pierwszej naszej konfrontacji w sezonie zasadniczym rywal w końcówce popełnił kilka prostych błędów i dlatego wygrałem. Po tych naszych pojedynkach widać jednak, że nie jest to zawodnik poza moim zasięgiem - mówił po meczu zawodnik gospodarzy, Robert Floras.
 
Cenne "oczko" dla przyjezdnych wywalczył także Patryk Chojnowski. Wicemistrz Polski w grze pojedynczej z Wałbrzycha pokonał Bartosza Sucha 3:1. Kluczowa dla losów tego pojedynku była trzecia odsłona, w której prowadził Such 5:0, a całego seta wygrał mistrz paraolimpijski z Londynu 11:8. - Liczyłem dziś na Patryka i nie zawiodłem się. Trzeciego seta Chojnowski źle rozpoczął (prowadzenie Sucha 5:0 - dop. autora), jednak potrafił się zmobilizować i wyciągnąć wnioski. Myślę, że udało się odrobić straty w głównej mierze dzięki agresywnej grze Patryka - opowiadał tuż po zakończeniu spotkania Piotr Kołaciński, trener Dekorglassu Działdowo.
 
W ekipie Kolpinga Frac na indywidualne zwycięstwo stać było tylko Wanga Zeng Yi. Popularny "Wandżi" stoczył niezwykle zacięty mecz z Jiri Vrablikiem. W piątym secie podopieczny Kamila Dziukiewicza obronił dwie piłki meczowe i po emocjonującej końcówce zwyciężył 13:11. Dla uczestnika igrzysk olimpijskich w Londynie był to już 27 wygrany mecz we Wschodzący Białystok Superlidze.
 
- Przyjechaliśmy tutaj z zamiarem uzyskania dobrego wyniku. Każde zwycięstwo przed meczem bralibyśmy w ciemno. Przed rewanżem w Działdowie jesteśmy w dobrej sytuacji i mamy duże szanse na awans do finału. Aby to się jednak stało, musimy zagrać jak najlepszy tenis stołowy - zakończył Piotr Kołaciński z obozu gości.
 
Przed drugim meczem półfinałowym, który zostanie rozegrany 20. maja w Działdowie, w lepszej sytuacji są reprezentanci Dekorglassu. Drużyna z Warmii i Mazur w rewanżu musi wygrać dwa pojedynki, aby w spokoju wyczekiwać na finał Wschodzący Białystok Superligi.
 
Kolping Frac Jarosław - Dekorglass Działdowo 1:3
Wang Zeng Yi - Jiri Vrablik 3:2 (8:11, 11:4, 11:4, 9:11, 13:11)
Robert Floras - Tang Peng 2:3 (8:11, 11:8, 12:10, 8:11, 8:11)
Bartosz Such - Patryk Chojnowski 1:3 (14:16, 11:5, 10:12, 4:11)
Wang Zeng Yi - Tang Peng 0:3 (12:14, 10:12, 6:11)
 
Mateusz Przybył

Zhai Chao i Harmeet Desai w Bydgoszczy!

 
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz jest zdecydowanie najaktywniejszym klubem na rynku transferowym. Kilkanaście dni temu ósma ekipa Wschodzący Białystok Superligi parafowała umowę z młodzieżowym mistrzem Polski - Markiem Badowskim, a teraz poinformowała o zakontraktowaniu Chińczyka Zhai Chao oraz Harmeeta Desai z Indii!
 
Pozyskanie Azjaty przez działaczy bydgoskiej drużyny wyraźnie sugeruje, że Zooleszcz Gwiazda w nowym sezonie chce powalczyć "o coś" więcej niż środek tabeli. Nowy nabytek zespołu z województwa kujawsko-pomorskiego ma za sobą występy w chińskiej Superlidze oraz we francuskiej ekstraklasie, w której doznał tylko jednej porażki.
 
- Muszę przyznać, że Zhai Chao przedstawił bardzo rozsądną ofertę. Wynagrodzenie Chińczyka jest uzależnione od jego dobrej gry. Jeśli będzie wygrywał, to będzie zarabiał. Takie podejście jest bardzo rzadko spotykane w naszej dyscyplinie - mówi Zbigniew Leszczyński, grający trener Zooleszcz Gwiazdy. Na chwilę obecną nie wiadomo w ilu meczach wystąpi Chińczyk. - Wszystko uzależnione jest od budżetu. Będziemy się starali, aby Zhai Chao zagrał w przynajmniej połowie meczów - dodał Leszczyński, który w tym sezonie wystąpił w mistrzostwach świata w ping pongu.
 
Nową twarzą w bydgoskiej ekipie będzie także sklasyfikowany na 118. miejscu w rankingu światowym Harmeet Desai z Indii. Ponadto na kolejny sezon w Zooleszcz Gwieździe pozostaną Węgier Adam Pattantyus i Anglik Andrew Baggaley. Wszystko wskazuje również na to, że koszulkę bydgoskiego zespołu w kolejnych rozgrywkach przywdziewał będzie także Koreańczyk Kong Donghoon.
 
Szeregi ósmej drużyny Wschodzący Białystok Superligi opuszczają Artur Białek, Patryk Jendrzejewski i Chińczyk Pan Deng.
 
Mateusz Przybył

Sponsorzy i Partnerzy Wschodzący Białystok Superligi Tenisa Stołowego

Sponsor tytularny
 
Sponsor
Partner
 
 
 
Patroni medialni