Kapitalny mecz w Działdowie! Hit dla Grudziądza!

Zawodnicy 3S Polonii Bytom sprawili największą niespodziankę pierwszej rundy sezonu 2015/2016 Wschodzący Białystok Superligi. Podopieczni Michała Napierały, w wyjazdowym spotkaniu 8. kolejki pokonali aktualnych mistrzów Polski Olimpię-Unię Grudziądz 3:2.
Znakomite dwa pojedynki rozegrał Paweł Chmiel, który nieoczekiwanie pokonał najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu polskiej ligi - Kaiia Yoshidę 3:0 oraz Patryka Zatówkę 3:2. "Paweł zagrał dwa świetne pojedynki. W końcu widzieliśmy tego zawodnika takiego, jakiego sprzed kilku lat, kiedy to grał w kadrze i prezentował bardzo dobry tenis stołowy" - powiedział po meczu trener 3S Polonii Michał Napierała.
Broniący tytułu gospodarze z Grudziądza, po pierwszych dwóch spotkaniach przegrywali już 0:2. Niespodziewanie lider Olimpii-Unii nie zdołał wygrać nawet seta ze świetnie dysponowanym tego dnia Pawłem Chmielem i z pewnością może to być jeden z największych sukcesów nowego zawodnika 3S Polonii Bytom w dotychczasowej karierze. W końcu Yoshida to indywidualny ćwierćfinalista mistrzostw świata sprzed kilku lat.
Paweł Chmiel, w spotkaniu kończącym ósmą serię spotkań Wschodzący Białystok Superligi, wystąpił raz jeszcze. W decydującym piątym pojedynku, jeden z dwóch grających w Polsce braci bliźniaków, spotkał się z aktualnym indywidualnym brązowym medalistą mistrzostw Polski seniorów. Ta gra nie była już tak jednostronna, jak pojedynek otwarcia, bo starcie z Patrykiem Zatówką stało na bardzo wyrównanym poziomie. Ostatecznie to Paweł Chmiel odszedł od stołu jako zwycięzca i pokonał młodszego reprezentanta Polski 3:2. "Cieszę się, że Paweł wytrzymał ostatni pojedynek z Patrykiem Zatówką. Nie uległ presji i do końca grał swoje. Do końca rundy mamy jeszcze trzy trudne mecze, ale na pewno nie poddamy się w walce o pierwszą czwórkę" - dodał Michał Napierała.
Tym samym zapewnił wygraną 3S Polonii Bytom 3:2 i dwa punkty do tabeli. Jednocześnie podopieczni Piotra Szafranka doznali pierwszej w tym sezonie porażki.
Trzeci punkt dla 3S Polonii Bytom wywalczył Tomas Konecny. Reprezentant Czech pokonał 3:1 Patryka Zatówkę. Dwa punkty dla gospodarzy wywalczyli Kaii Yoshida, który pokonał Tomasa Konecnego 3:1 oraz Wang Yang, który bez straty seta wygrał z Włochem Niagolem Stoyanovem.
Już za dwa dni mistrzowie Polski z Grudziądza zmierzą się w hicie 9. kolejki z Dekorglassem Działdowo.
ASTS Olimpia-Unia Grudziądz – 3S Polonia Bytom 2:3
Kaii Yoshida – Paweł Chmiel 0:3
Patryk Zatóka – Tomas Konecny 1:3
Wang Yang – Niagol Stoyanov 3:0
Kaii Yoshida – Tomas Konecny 3:1
Patryk Zatówka – Paweł Chmiel 2:3
Mecz 8. kolejki Wschodzący Białystok w Rzeszowie zakończył się dość nieoczekiwanym zwycięstwem AZS Politechniki nad KST Energą-Manekinem Toruń 3:2. Dwa punkty wywalczył Mateusz Gołębiowski.
Otwarcie całego meczu wskazywało na wyrównaną walkę o każdy punkt. W pierwszym pojedynku zmierzyli się Tomislav Kolarek i Konrad Kulpa. Pierwsze dwa sety należały do zawodnika gości, ale Chorwat doprowadził do stanu 2:2. W piątym secie to jednak reprezentant Polski okazał się silniejszy, wygrywając 11:5 i cały pojedynek 3:2.
Dzięki temu, podopieczni Grzegorza Adamika objęli prowadzenie 1:0 w całym meczu, a przy stole spotkali się Mateusz Gołębiowski i Chen Weixing. Pierwsze dwa sety dość pewnie 11:6, 11:8 wygrał gospodarz. Weixing tylko na chwilę przywrócił nadzieję na swoją wygraną, kiedy to zwyciężył trzeciego seta 11:6. Była to jedynie krótkotrwała nadzieja, bo czwarty set, mimo że był najbardziej wyrównany, należał do Mateusza Gołębiowskiego (11:9).
Przy stanie 1:1 w meczu, ciężar całego spotkania na swoje barki wziął grający trener akademików – Tomasz Lewandowski , a jego rywalem był nieco młodszy – Tomasz Kotowski. W tej odsłonie zdecydowanie wygrała rutyna i doświadczenie w najlepszej klasie rozgrywek, bo Lewandowski bez straty seta pokonał młodszego kolegę z Torunia.
Dzięki temu gospodarze wyszli na prowadzenie 2:1, a przy stole pojawili się liderzy obu ekip – Tomislav Kolarek i Chen Weixing. Ten dzień nie należał do Chorwata, bo po porażce z Kulpą, nie poradził sobie również z austriackim defensorem, ulegając 1:3 w setach.
Przed wielką szansą na zdobycie drugiego punktu dla swojej drużyny stanął Mateusz Gołębiowski. Tak też się stało, a były reprezentant Polski może być dumny z pierwszego kompletu zwycięstw w tym sezonie. Mimo, że przegrywał już z Kulpą 1:2, zdołał wygrać czwartego seta 11:9, a w piątym secie, z wyraźną przewagą, pokonać pewnie rywala 11:6.
Dzięki sobotniemu zwycięstwu 3:2 z Energą-Manekinem, AZS Politechnika dopisuje sobie w tabeli dwa punkty, a KST Energa-Manekin wywozi z Rzeszowa zaledwie jedno oczko.
AZS Politechnika Rzeszów – KST Energa-Manekin Toruń 3:2
Tomislav Kolarek – Konrad Kulpa 2:3 (6:11. 10:12, 11:4, 12:10, 5:11)
Mateusz Gołębiowski – Chen Weixing 3:1 (11:6, 11:8, 6:11, 11:9)
Tomasz Lewandowski – Tomasz Kotowski 3:0 (11:6, 11:5, 11:9)
Tomislav Kolarek – Chen Weixing 1:3 (9:11, 11:9, 6:11, 3:11)
Mateusz Gołębiowski – Konrad Kulpa 3:2 ( 12:10, 6:11, 5:11, 11:9, 11:6)
Najciekawsze spotkanie 8. serii spotkań Wschodzący Białystok Superligi w Grodzisku Mazowieckim zakończyło się zwycięstwem 3:1 Dekorglassu Działdowo nad Dartomem Bogorią. Jedyny punkt dla wicemistrzów Polski wywalczył Daniel Górak pokonując Jiriego Vrablika 3:0.
W pojedynku otwarcia aktualny indywidualny mistrz Polski Daniel Górak pokonał 3:0 Jiriego Vrablika, a trzy sety zakończyły się takim samym rezultatem 11:8, 11:8 i 11:8. Był to jedyny punkt zdobyty tego wieczoru dla wicemistrzów Polski z Dartomu Bogorii. W kolejnych pojedynkach górą byli goście z Działdowa.
W drugim sobotnim pojedynku Paweł Fertikowski skrzyżował rękawice z reprezentantem Hong Kongu – Tang Pengiem, który wziął udział w tegorocznym Pucharze Świata i zagra w prestiżowym World Tour Finals. Zdecydowanie lepszy okazał się Azjata, wygrywając pewnie 3:0 w setach (11:4, 11:5, 11:8).
W trzecim, niezwykle ważnym pojedynku spotkało się dwóch czołowych tenisistów stołowych polskiego pochodzenia. Jakub Kosowski, który od tego sezonu reprezentuje barwy Dartomu Bogorii podejmował mistrza paraolimpijskiego z Londynu – Patryka Chojnowskiego. Sobotni wieczór okazał się lepszy dla podopiecznego Piotra Kołacińskiego, a Kosowski zdołał wygrać tylko seta.
Przy prowadzeniu 2:1 Dekorglassu Działdowo, przy stole skonfrontowali się dwaj liderzy swoich zespołów – Daniel Górak i Tang Peng. Mimo walki i dopingu kibiców, gospodarze musieli uznać wyższość gościa z Działdowa, a właściwie z Hong Kongu, który pewnie zwyciężył bez straty seta 3:0.
Dzięki zwycięstwu 3:1, Dekorglass Działdowo, z 19. punktami na koncie przesunął się w tabeli na drugie miejsce, zaś Dartom Bogoria, z 18. oczkami zajmuje trzecie miejsce po ośmiu ligowych kolejkach. Ósma seria spotkań zakończy się niedzielnym spotkaniem mistrzów Polski – Olimpii-Unii Grudziądz, która podejmie u siebie 3S Polonię Bytom.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Dekorglass Działdowo 1:3
Daniel Górak – Jiri Vrablik 3:0 (11:8, 11:8, 11:8)
Paweł Fertikowski – Tang Peng 0:3 (4:11, 5:11, 8:11)
Jakub Kosowski – Patryk Chojnowski 1:3
Daniel Górak – Tang Peng 0:3 (8:11, 5:11, 6:11)
W wyjazdowym spotkaniu 7. kolejki, wicemistrzowie Polski z Grodziska Mazowieckiego pokonali 3S Polonię Bytom 3:1. Dwa punkty dla Dartomu Bogorii wywalczył Daniel Górak. Po dość nierównej grze od początku sezonu, można mówić o powrocie do stabilnej formy indywidualnego mistrza Polski.
Miejscowa 3S Polonia chyba nie do końca spodziewała się, że Tomasz Redzimski zabierze na Śląsk polski skład. W Bytomiu zabrakło zarówno Junga Joungsika, jak i Oh Sang Euna. Zagrał natomiast Paweł Fertikowski, borykający się z kontuzją biodra.
Pojedynek otwarcia należał do gospodarzy. Tomas Konecny pewnie w trzech setach pokonał Jakuba Kosowskiego, z którym w ubiegłym sezonie reprezentował te same bytomskie barwy klubowe. W drugiej odsłonie, pewnie, ale dość nieoczekiwanie 3:0, Daniel Górak zwyciężył Włocha Niagola Stoyanova. Po ostatnich ligowych występach Góraka, gdzie prezentował formę w kratkę, wygrana w Bytomiu powinna cieszyć cały sztab szkoleniowy z Grodziska Mazowieckiego.
Przy stanie 1:1 przy stole pojawił się Paweł Chmiel i Paweł Fertikowski. Była to zdecydowanie najbardziej wyrównana gra, która ostatecznie zakończyła się sukcesem gracza Dartomu Bogorii 3:2, w dwóch ostatnich setach 11:9 dla zawodnika gości.
Dzięki objęciu prowadzenia 2:1, spokojniejszy do stołu mógł podejść Daniel Górak, na którego czekał bardzo trudny pojedynek. Przed spotkaniem 7. kolejki w Bytomiu, trudno było jednoznacznie wskazać lidera. Tym bardziej, że wielką niewiadomą był występ obcokrajowców w barwach Dartomu. Pewne było natomiast to, że najciekawszym pojedynkiem może być rywalizacja Konecnego z Górakiem. Tak też się stało, bo to starcie zostało rozstrzygnięte w aż pięciu setach, w ostatnim 11:9 dla mistrza Polski i dostarczyło kibicom emocji na najwyższym poziomie.
Po siedmiu kolejkach Dartom Bogoria z osiemnastoma punktami na koncie zajmuje drugie miejsce w tabeli, a 3S Polonia z dorobkiem trzynastu punktów plasuje się na szóstym miejscu Wschodzący Białystok Superligi.
3S Polonia Bytom – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 1:3
Tomas Konecny – Jakub Kosowski 3:0
Niagol Stoyanov – Daniel Górak 0:3
Paweł Chmiel – Paweł Fertikowski 2:3
Tomas Konecny – Daniel Górak 2:3
Redakcja
Drużyny ZKS Palmiarni Zielona Góra i KST Energi-Manekina Toruń zdecydowanie wygrały spotkania 7. kolejki Wschodzący Białystok Superligi. Zespół pod wodzą Lucjana Błaszczyka 3:0 pokonał beniaminka z Frysztaka, a podopieczni Grzegorza Adamiaka, w takim samym stosunku rozprawili się z drugim beniaminkiem – LKS Odrą Głoską Metraco SA Miękinią.
W Toruniu, zarówno gospodarze, jak i goście wprowadzili małe zmiany w składach. W ekipie Energi-Manekina nie wystąpił Cazuo Matsumoto. Doświadczonego reprezentanta Brazylii zastąpił w tym spotkaniu młodszy zawodnik - Tomasz Kotowski, który bardzo dobrze poradził sobie w konfrontacji z Piotrem Chodorskim, wygrywając 3:1 w setach.
Elementem zaskoczenia ze strony gości z Miękini był debiut ligowy tego sezonu Błażeja Sucha. Grający trener ekipy Odry Głoski Metraco SA miał okazję zmierzyć z utytułowanym Chenem Weixingiem. Pojedynek zakończył się zdecydowanym zwycięstwem reprezentanta Austrii 3:0. Być może w przypadku rywalizacji Sucha z młodymi Polakami, wynik byłby korzystny dla szkoleniowca z Miękini.
Trzeci punkt dla Energi-Manekina zdobył reprezentant Polski Konrad Kulpa, który pokonał w trzech setach Michała Bańkosza. Dzięki zwycięstwu za trzy punkty, drużyna prowadzona przez Grzegorza Adamiaka ma na koncie siedem punktów, co daje ósmą lokatę w tabeli Wschodzący Białystok Superligi i mimo to drużyna z Torunia nie jest w pełni usatysfakcjonowana tym rezultatem po siedmiu kolejkach. Z kolei podopieczni Błażeja Sucha, nadal z dwoma punktami, zamykają ligową tabelę.
KST Energa-Manekin Toruń – LKS Odra Głoska Metraco SA Miękinia 3:0
Chen Weixing – Błażej Such 3:0 (11:4, 11: 1, 11:8)
Tomasz Kotowski – Piotr Chodorski 3:1 (5:11, 11:4, 11: 9, 11:2)
Konrad Kulpa – Michał Bańkosz 3:0 (11:9, 11:9, 11:6)
Podobnie było w Zielonej Górze, gdzie ZKS Palmiarnia pokonała GMKS Strzelca Frysztak 3:0. Wszystkie pojedynki zakończyły się wynikiem 3:1 dla gospodarzy. Niespodzianki w tym spotkaniu nie sprawił lider gości Pavel Platonov, który nie zdołał pokonać lidera Palmiarni z tego meczu - Lucjana Błaszczykiem, a z pewnością to właśnie na niego najbardziej liczył Mieczysław Niemiec.
Zadowolony może być z siebie najmłodszy z ekipy Palmiarni - Kamil Nalepa, który w stosunku 3:1 pokonał Michała Dąbrowskiego i dzięki temu odnotował pierwsze w tym sezonie indywidualne zwycięstwo. Trzeci punkt dla ZKS Palmiarni wywalczył Miroslav Horejsi, pokonując również 3:1 Mateusza Czernika.
Palmiarnia, wygrywając za trzy punkty, ma ich aktualnie czternaście i awansowała na czwartą pozycję w tabeli. Przypomnijmy, że taką samą ilość punktów ma drużyna PKS Kolpinga Frac Jarosław, więc bardzo prawdopodobne, że rywalizacja o pierwszą czwórkę na koniec pierwszej rundy będzie zacięta. Strzelec Frysztak, z czterema punktami zajmuje jedenastą pozycję. Tyle samo punktów mają akademicy z Rzeszowa.
ZKS Palmiarnia Zielona Góra – GMKS Strzelec Frysztak 3:0
Lucjan Błaszczyk – Pavel Platonov 3:1 (11:8, 6:11, 12:10, 11:7)
Kamil Nalepa – Michał Dąbrowski 3:1 (11:7, 4:11, 11:9, 11:8)
Miroslav Horejsi – Mateusz Czernik 3:1 (2:11, 11:9, 12:10, 11:4)
Redakcja