Aktualności Superliga

Historia się powtarza

 

Fot. KS Dekorglass

Piąty "komplet" Jiriego Vrablika, ale czwarta porażka Dekorglassu Działdowo przy tak skutecznej grze Czecha. Beniaminek Wschodzący Białystok Superligi uległ we własnej hali Kolpingowi Frac Jarosław 2:3 w meczu 11. kolejki rozgrywek.

Ekipa z Podkarpacia potwierdziłą swoją wyższość nad Dekorglassem, zwyciężając go drugi raz w tym sezonie. W przeciwieństwie do spotkania z 2. kolejki (3:0), tym razem sukces gości rodził się w bólach (czyt. Jiri Vrablik) i trwał 200 minut. Brązowy medalista DMP pokazał siłę drużyny, bo każdy z jego graczy sięgnął po punkt.

Na otwarcie "swoje" zrobiła czeska "maszyna" z Działdowa. Pierwsza rakieta gospodarzy pokonała Wanga Zeng Yi 3:2, rewanżując się za porażkę z Jarosławia 1:3. Starcie Vrablika z "Wandżim" to pokaz tenisa stołowego, w którym tylko pierwszy set nie zakończył się minimalną przewagą triumfatora. Zwycięski pojedynek numer 13 Czech odniósł w czwartym starciu wieczoru z Jewgienijem Szczetininem. Po 96 rozegranych akcjach ulubieniec działdowskich fanów padł ze szczęścia na podłogę i leżał na niej kilkanaście sekund.

Już czwarty raz do tempa marszu, jaki nadał 30-latek, nie dostosowali się jego młodsi koledzy. Szymon Malicki znowu przegrał na "trójce" z Witalijem Niechwiedowiczem 2:3, choć tym razem prowadził aż 2:0. Swoją ósmą i dziewiątą grę w superlidze przegrał Xu Wenliang. Chińczyk nie potrafił znaleźć recepty choćby na seta w batalii z najstarszym graczem rozgrywek, a gdy już to zrobił w potyczce z Wangiem, to przegrał dwa następne. Była to druga jego porażka w oficjalnej ligowej konfrontacji z mistrzem Polski z 2012 roku.

Indywidualny bilans tenisistów stołowych Piotra Kołacińskiego (piąte miejsce, 16 punktów) to jak dwa przeciwległe bieguny. Na plusie z rekordem 13-4 usytuowany jest Vrablik, który wczoraj otrzymał statuetkę dla najlepszego sportowca Działdowa w 2013 roku. W okolicach dużego minusa krążą Xu i Malicki, którzy solidarnie wygrali trzy z 12 swoich gier.

Znacznie lepiej jest wśród podopiecznych Kamila Dziukiewicza, którzy z 27 punktami plasują się na drugim miejscu w tabeli Wschodzący Białystok Superligi. Najlepsi są "Wandżi" (12-3) i "Żenia" (10-4).

KS Dekorglass Działdowo - PKS Kolping Frac Jarosław 2:3
Jiri Vrablik - Wang Zeng Yi 3:2 (11:8, 11:13, 11:9, 11:13, 11:9)
Xu Wenliang - Jewgienij Szczetinin 0:3 (8:11, 7:11, 7:11)
Szymon Malicki - Witalij Niechwiedowicz 2:3 (11:9, 11:8, 7:11, 6:11, 9:11)
Jiri Vrablik - Jegienij Szczetinin 3:2 (11:8, 9:11, 8:11, 11:9, 11:7)
Xu Wenliang - Wang Zeng Yi 1:3 (6:11, 11:9, 7:11, 3:11)

ds

Polonia już czwarta

 

Fot. Polonia Bytom

Jakub Kosowski poprowadził Carbo-Koks TTS Polonię Bytom po piąte ligowe zwycięstwo w sześciu ostatnich spotkaniach. Zdobył komplet punktów i wspólnie z Tomasem Konecnym zapewnił drużynie wygraną 3:1 z Condohotels Morlinami Ostródą.

Trzy punkty w starciu z ostródzkim zespołem pozwoliły polsko-czeskiemu trio z Bytomia przynajmniej do środy awansować na czwartą - najwyższą w sezonie - lokatę w tabeli superligi. Polonia po kiepskim otwarciu bieżącej kampanii (1-4) notuje serię pięciu zwycięstw w sześciu meczach, w tym czterech za trzy punkty.

Bohaterem wtorkowego spotkania w hali "Na Skarpie" został Jakub Kosowski, który ograł Amalraja Anthonego 3:1 i Pawła Platonowa 3:2. Tym samym "Kosa" po pięciu miesiącach od rozpoczęcia rozgrywek osiągnął przynajmniej 50 procent skuteczności (bilans 8-8).

Cenny triumf gospodarzom dał na "dwójce" Tomas Konecny, który zwyciężył Platonowa 3:2. Czech okazał się lepszy od swoich rywali w sześciu z siedmiu ostatnich pojedynków. Honorowe zwycięstwo podopiecznym Tomasza Krzeszewskiego dał w pojedynku na pozycji numer trzy Karol Szarmach, który choć przegrywał 1:2, to pokonał Radka Mrkvickę w pięciu partiach.

Carbo-Koks TTS Polonia Bytom swój kolejny mecz rozegra 25 lutego, podejmując w nim Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki. Condohotels Morliny już w piątek rozegrają u siebie zaległą grę z Dekorglassem Działdowo.

Carbo-Koks TTS Polonia Bytom - Condohotels Morliny Ostróda 3:1
Jakub Kosowski - Amalraj Anthony 3:1 (11-4, 11-7, 9-11, 11-9)
Tomas Konecny - Paweł Platonow 3:2 (14-16, 6-11, 11-9, 11-8, 11-7)
Radek Mrkvicka - Karol Szarmach 2:3 (11-8, 8-11, 11-8, 12-14, 10-12)
Jakub Kosowski - Paweł Platonow 3:2 (10-12, 12-10, 7-11, 11-8, 11-7)

ds

Osłabiona Olimpia-Unia pokonała inżynierów z Rzeszowa

 

Fot. Olimpia-Unia

Brak Huanga Sheng Sheng nie przeszkodził Olimpii-Unii Grudziądz w odniesieniu pierwszego w 2014 roku zwycięstwa we Wschodzący Białystok Superlidze. Podopieczni Piotra Szafranka w 11. kolejce ograli przed własną publicznością SPAR Extramarket.pl AZS Politechnikę Rzeszów 3:1.

Obrońcy mistrzowskiego tytułu triumf nad piątą drużyną ligi zawdzięczają duetowi Patryk Chojnowski-Tomislav Kolarek. Będący w tym sezonie liderem grudziądzan Chojnowski zdobył dwa punkty, bez problemów wygrywając z aktualnym wicemistrzem kraju - Tomaszem Lewandowskim 3:0 i Pawłem Chmielem 3:0. Dla urodzonego w 1990 roku tenisisty stołowego był to odpowiednio dziesiąty i jedenasty triumf w sezonie. Autorem trzeciego punktu dla Olimpii-Unii był Tomislav Kolarek, który ograł Pawła Chmiela.

Wśród przyjezdnych honorowe "oczko" zainkasował Filip Szymański. Uczestnik ostatniego turnieju z cyklu World Tour w czterech setach uporał się z debiutującym w elicie Patrykiem Zatówką. Dla młodego gracza reprezentującego barwy klubu z Grudziądza był to pierwszy w karierze występ w rozgrywkach centralnych. Dotychczas były już gracz Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki zdobywał doświadczenie w niższych ligach.

- Myślę, że trochę nie wykorzystaliśmy szansy, jaka się "otworzyła" przed nami w Grudziądzu. W kluczowych momentach zabrakło nam jednak konsekwencji w grze i dobrego wykończenia akcji - mówił po spotkaniu grający trener rzeszowian, Tomasz Lewandowski. - Dobre partie rozegrał dziś Patryk Chojnowski, który grał na dużym ryzyku i wszystko trafiał. Trochę żałujemy starcia Pawła Chmiela z Tomislavem Kolarkiem. Przy odrobinie szczęścia Paweł mógł wygrać, a wtedy nasza sytuacja byłaby dużo korzystniejsza - dodał popularny "Lewy".

Zwycięstwo za trzy punkty nad ekipą ze stolicy Podkarpacia pozwoliło drużynowym mistrzom Polski utrzymać kontakt z czołówką ligi. Do prowadzącej Dartom Bogorii grudziądzanie tracą aktualnie sześć "oczek" (Olimpia-Unia rozegrała jednak jeden mecz mniej od finalisty Pucharu ETTU). SPAR Extramarket.pl AZS Politechnika Rzeszów plasuje się na piątej pozycji z dorobkiem 15. punktów.

Rzeszowianie szansę na pierwszy triumf w nowym roku będą mieli już 8. lutego. W 12. kolejce akademicy zmierzą się bowiem z Poltarex Pogonią Lębork. Przeciwnikiem Olimpii-Unii Grudziądz będzie z kolei Carbo-Koks Polonia Bytom.

Olimpia-Unia Grudziądz - SPAR Extramarket.pl AZS Politechnika Rzeszów 3:1
Patryk Chojnowski - Tomasz Lewandowski 3:0 (12:10, 11:4, 11:9)
Tomislav Kolarek - Paweł Chmiel 3:1 (6:11, 11:9, 13:11, 11:7)
Patryk Zatówka - Filip Szymański 1:3 (9:11, 11:6, 1:11, 8:11)
Patryk Chojnowski - Paweł Chmiel 3:0 (11:8, 11:5, 11:5)

Mateusz Przybył

Zwycięski powrót Fertikowskiego

 

Fot. Marcin Masalski

Daniel Górak zdobył dwa punkty, a powracający po ponad dwóch miesiącach do superligi Paweł Fertikowski dorzucił jeden w drodze Dartomu Bogorii po 11. wygraną w rozgrywkach. W starciu 11. serii spotkań wicemistrzowie Polski pokonali w Lęborku Poltarex Pogoń 3:1.

"Miałem trudny moment w swoim pojedynku z Jakubem Perkiem, bo przegrywałem 0:1 i 4-6. Potrafiłem jednak przełamać się i znaleźć właściwy rytm gry. Cieszy nas postawa Daniela Góraka, który grał na bardzo wysokim poziomie. Ja wciąż odczuwam dyskomfort z powodu bólu barku, który dokucza mi od kilku tygodni. Dziś grałem na tabletkach przeciwbólowych, może na 80 procent możliwości" - powiedział po meczu Fertikowski, który ostatecznie zwyciężył Perka 3:1 i wyprowadził Dartom Bogorię na prowadzenie 2:1.

Wcześniej Bartosz Such nie miał problemów z szybkim pokonaniem Roberta Florasa. Zawodnik gości tylko w pierwszym secie nawiązał walkę z byłym mistrzem Polski. Był to pojedynek numer 20 dla "Susziego", który ma teraz rekord 13-7, a także najwięcej rozegranych spotkań spośród wszystkich graczy Wschodzący Białystok Superligi.

Klasą samą dla siebie był w Lęborku Daniel Górak. Mistrz Polski, przystępujący do meczu z serią trzech porażek z rzędu (Puchar ETTU i Hungary Open), najpierw oddał Markowi Prądzińskiemu tylko 11 akcji, a następnie w decydującej konfrontacji z nawiązką zrewanżował się Suchowi za porażkę 2:3 z Grodziska Mazowieckiego. Tym razem w starciu odwiecznych ligowych rywali grodziski tenisista stołowy zwyciężył swojego równieśnika 3:1, a trzy partie tej gry zakończyły się po grze na przewagi.

Aktualni wicemistrzowie kraju odnieśli 11 wygraną w rozgrywkach i z dorobkiem 29 punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli superligi. Ci z 2010 roku poniesli dziesiątą porażkę i nadal są na ósmej lokacie (8 pkt). Przed grodziszczanami ligowy mecz z Dekorglassem Działdowo, a lęborczanie zmierzą się z rzeszowską Politechniką.

Poltarex Pogoń Lębork - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 1:3
Bartosz Such - Robert Floras 3:0 (13-11, 11-6, 11-6)
Marek Prądziński - Daniel Górak 0:3 (2-11, 4-11, 5-11)
Jakub Perek - Paweł Fertikowski 1:3 (11-5, 7-11, 5-11, 4-11)
Bartosz Such - Daniel Górak 1:3 (3-11, 11-9, 10-12, 10-12)

ds

Świetny debiut Kotowskiego! Energa-Manekin wygrywa w Zielonej Górze

Fot. Energa-Manekin

Świetna gra Konrada Kulpy oraz genialny debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej Tomasza Kotowskiego zapewniły zespołowi Energa-Manekin Toruń wyjazdowe zwycięstwo nad Palmiarnią Zielona Góra 3:1 w meczu otwierającym 11. kolejkę Wschodzący Białystok Superligi.

Torunian do zwycięstwa w Zielonej Górze poprowadził Konrad Kulpa. Młodzieżowy mistrz Polski w hali Palmiarni wywalczył dwa "oczka", ogrywając dwa największe "żądła" gospodarzy. Najpierw jeden z najzdolniejszych graczy młodego pokolenia w naszym kraju rozprawił się z 11-krotnym mistrzem Polski w singlu - Lucjanem Błaszczykiem 3:2. Drugie zwycięstwo poniedziałkowego wieczoru Kulpa odniósł w pojedynku numer cztery, ogrywając Mateusz Gołębiowskiego również 3:2. W ostatnim secie zawodnik Energa-Manekin przy stanie 8:10 obronił dwie piłki mecze.

Trzeci punkt w dorobku gości padł łupem debiutującego we Wschodzący Białystok Superlidze Tomasz Kotowskiego. Mistrz Polski kadetów w Zielonej Górze okazał się lepszy od będącego w dużym dołku Daniela Bąka. Trzeba przyznać, że torunianie mają nosa do debiutantów. Kilkanaście tygodni temu swój pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał Marcin Marchlewski. Popularny "Marchewa" także odniósł w nim zwycięstwo.

W ekipie gospodarzy jedynie Mateusza Gołębiowskiego stać było na odniesienie indywidualnego zwycięstwa. Zawodnik Palmiarni w pojedynku otwarcia w trzech setach ograł grającego trenera gości - Grzegorza Adamiaka 3:0.

Palmiarnia Zielona Góra - Energa-Manekin Toruń 1:3
Mateusz Gołębiowski - Grzegorz Adamiak 3:0 (11:7, 11:7, 11:5)
Lucjan Błaszczyk - Konrad Kulpa 2:3 (12:14, 12:10, 7:11, 11:7, 5:11)
Daniel Bąk - Tomasz Kotowski 1:3 (12:10, 10:12, 11:13, 7:11)
Mateusz Gołębiowski - Konrad Kulpa 2:3 (7:11, 14:12, 12:10, 7:11, 10:12)

Mateusz Przybył

 

Superliga wznawia rozgrywki

W lutym na dobre rozkręcają się rozgrywki Wschodzący Białystok Superligi. Zmagania w 11. kolejce najlepszej w Polsce lidze tenisistów stołowych zainauguruje pojedynek Palmiarni Zielona Góra z Energą-Manekin Toruń. Starcie dwóch ekip, które występują w krajowym składzie, odbędzie się w poniedziałek.

Przed drugą kolejką rundy rewanżowej zielonogórzanie i torunianie znajdują się w strefie spadkowej. Zespół z Grodu Kopernika ma jednak większe problemy. Wydział Rozgrywek Polskiego Związku Tenisa Stołowego zweryfikował aż cztery spotkania na niekorzyść Energa-Manekin, gdyż w jej barwach występował Tajwańczyk Wu Chih-Chi, który z powodu występów w lidze chińskiej nie był uprawniony do gry we Wschodzący Białystok Superlidze. Kłopoty w Toruniu na pewno nie przeszkadzają ekipie z Ziemi Lubuskiej, która aby myśleć o pozostaniu w elicie na kolejny sezon musi starcie z torunianami wygrać. Bezpośrednią transmisję z poniedziałkowego starcia w Zielonej Górze będzie można zobaczyć na stronie www.superliga.com.pl (początek o godz. 18:30).

Beniaminek ligi - Poltarex Pogoń Lębork i aktualny wicemistrz kraju - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki zmierzą się we wtorkowy wieczór w Lęborku. W pierwszej konfrontacji tych ekip, lepsi okazali się podopieczni Tomasza Redzimskiego, zwyciężając 3:2. Warto jednak odnotować, że w tamtym spotkaniu szkoleniowiec finalisty pucharu ETTU z minionego sezonu nie mógł skorzystać ze swoich wszystkich zawodników i na "trójce" musiał wystawić debiutanta - Jakuba Benzefa.

Emocji nie powinno zabraknąć w Bytomiu. Będąca ostatnio na fali wznoszącej - Carbo-Koks Polonia podejmie Condhotels Morliny Ostróda. Podopieczni Michała Napierały wygrali pierwszy w tym roku mecz ze SPAR Extramarket.pl AZS Politechniką Rzeszów 3:1 oraz awansowali do finału Pucharu Polski i w starciu z ekipą z Warmii i Mazur z pewnością będą chcieli podtrzymać zwycięską passę. Ozdobami bytomsko-ostródzkiej konfrontacji powinny być pojedynki liderów gospodarzy - Jakuba Kosowskiego i Tomasza Konecnego z Pavlem Platonovem, który w pierwszej części starcia tych dwóch ekip zdobył komplet punktów.

We wtorek czeka nas jeszcze jedno spotkanie. W Grudziądzu tamtejsza Olimpia-Unia podejmie SPAR Extramarket.pl AZS Politechnikę Rzeszów. Podopieczni Piotra Szafranka to aktualnie trzecia siła ligi. Dwie pozycje niżej sklasyfikowani są rzeszowianie, którzy mają na swoim koncie tylko jeden pojedynek mniej wygrany od grudziądzan. Mistrzowie kraju jeszcze w tym roku nie mieli okazji zaprezentować swoich umiejętności, gdyż ich wyjazdowy mecz z Energą-Manekin Toruń został przełożony na 27. lutego. Inżynierowie ze stolicy Podkarpacia z kolei mają już na swoim koncie w 2014 roku jedną porażkę.

Jedenastą serię zakończy spotkanie Dekorglassu Działdowo z Kolpingiem Frac Jarosław. W pierwszej rundzie zwycięstwo 3:0 zanotowali podopieczni Kamila Dziukiewicza. Mecz był jednak bardzo wyrównany, a o jego losach decydowały końcówki setów. Przy dobrej grze Jiri Vrablika, działdowianie mogą się pokusić o wywalczenie punktów w konfrontacji z wciąż jeszcze aktualnymi brązowymi medalistami drużynowych mistrzostw Polski. Bezpośrednia transmisja z Działdowa w środę o godzinie 18:30 (na stronie www.superliga.com.pl).

Plan 11. kolejki:

Palmiarnia Zielona Góra - Energa-Manekin Toruń (poniedziałek, godz. 18:30 - live internet)
Poltarex Pogoń Lębork - Dartom Bogoria Grodzisk Maz. (wtorek, godz. 18:00)
Carbo-Koks Polonia Bytom - Condohotels Morliny Ostróda (wtorek, godz. 18:00)
Olimpia-Unia Grudziądz - SPAR Extramarket.pl AZS Politechnika Rzeszów (wtorek, godz. 18:00)
Dekorglass Działdowo - Kolping Frac Jarosław (środa, godz. 18:30 - live internet)

Mateusz Przybył

Zmiany w tabeli

W związku z decyzją Wydziału Rozgrywek PZTS o weryfikacji wyników meczów KST Energii-Manekin Toruń modyfikacjom uległa tabela Wschodzący Białystok Superligi. Przyznane walkowery spowodowały m.in., że pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej zdobył klub Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki.

Drużyna z Grodziska Mazowieckiego przy stole przegrała z Energą-Manekinem 1:3, co było chyba największym zaskoczeniem pierwszej rundy rozgrywek superligi. Po weryfikacji wyniku spotkania na 3:0 przez WR PZTS wicemistrz Polski zajmuje po dziesięciu kolejkach fotel lidera tabeli z dorobkiem 26 punktów (bilans 10-0). W związku z tym na drugą lokatę "spadł" PKS Kolping Frac Jarosław (aktualnie 25 pkt, bilans 9-1).

Energa-Manekin Toruń po weryfikacji wyników czterech meczów ma na koncie trzy "oczka" i zajmuje dziesiąte, ostatnie miejsce we Wschodzący Białystok Superlidze. Zespół, który z powodu przyznanych walkowerów został karnie zdegradowany do pierwszej ligi, został przez Prezesa PZTS czasowo dopuszczony do rozgrywek superligi aż do momentu rozpatrzenia przez WR PZTS odwołania toruńskiego klubu.

Zastasowanie decyzji PZTS i dotychczas rozegrane spotkania drugiej rundy rozgrywek spowodowały następującą kolejność w tabeli:
1. KS DARTOM BOGORIA Grodzisk Mazowiecki 26 pkt
2. PKS KOLPING FRAC Jarosław 25
3. ASTS OLIMPIA-UNIA Grudziądz 20
4. KS DEKORGLASS Działdowo 15
5. SPAR EXTRAMARKET.PL AZS POLITECHNIKA Rzeszów 15
6. CARBO-KOKS TTS POLONIA Bytom 14
7. CONDOHOTELS MORLINY Ostróda 11
8. POLTAREX POGOŃ Lębork 8
9. ZKS PALMIARNIA Zielona Góra 7
10. KST ENERGA-MANEKIN Toruń 3

ds

HO: Floras w "8", bytomianie w "16"

Robert Floras (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki) dotarł do ćwierćfinału singla ITTF World Tour w węgierskim Szombathely. W najlepszej "16" zawodów zameldowali się gracze Carbo-Koks TTS Polonii Bytom Jakub Kosowski i Czech Tomas Konecny.

Floras w turnieju głównym zwyciężył m.in. wyżej notowanych Czecha Dmitrija Prokopcova 4:1 (74. miejsce w rankingu światowym) i Rumuna Ovidiu Ionescu 4:2 (177. ITTF). Uległ dopiero w ćwierćfinale indywidualnemu mistrzowi Niemiec Steffenowi Mengelowi (144.) 1:4.

Dobry start zanotował także inny z biało-czerwonych Jakub Kosowski. Gracz Polonii pokonał Niemca Benedikta Dudę 4:1 oraz Serba Zolta Pete 4:2. "Kosę" z zawodów wyeliminował dopiero rozstawiony z numerem drugim Austriak Stefan Fegerl (1:4). Drugi z podopiecznych Michała Napierały - Tomas Konecny - także osiągnął 1/8 finału. Wygrał z Meksykaninem Marcosem Madridem 4:1 i Anglikiem Davidem McBeathem 4:2. Uległ Francuzowi Emmanuelowi Lebessonowi, który wcześniej wyeliminował Chorwata Tomislava Kolarka z Olimpii-Unii Grudziądz. Do 2. rundy Hungary Open dotarł również zawodnik Condohotels Morlin Ostróda Paweł Platonow.

Reprezentację Polski na Węgrzech tworzyli też Daniel Górak (Dartom Bogoria) i Filip Szymański (SPAR extramarket.pl AZS Politechnika Rzeszów), którzy odpadli w 1. rundzie oraz Mateusz Gołębiowski (Palmiarnia Zielona Góra) i Konrad Kulpa (Energa-Manekin Toruń), którzy zakończyli zmagania na kwalifikacjach.

Turniej Hungary Open był pierwszym w tym roku z cyklu ITTF World Tour (Challenge Series). Kolejne zawody tej najbardziej prestiżowej serii światowych rozgrywek w dniach 12-16 lutego w Kuwejcie.

Komplet wyników

ds

"Diamentowa Rakietka" - galeria zdjęć

Fot. Grzegorz Wróblewski

Zapraszamy do oglądania pełnej galerii zdjęć z Gali "Diamentowa Rakietka", która odbyła się 24 stycznia w Warszawie. Fotorelacja autorstwa Grzegorza Wróblewskiego.

Diamentowa Rakietka - pełna galeria zdjęć

Wang: najważniejsze granie w fazie play off

Fot. Mariusz Kiper

Kolping Frac Jarosław udanie rozpoczął 2014 rok. Lider Wschodzący Białystok Superligi pokonał w pierwszej kolejce rundy rewanżowej Poltarex Pogoń Lębork 3:0 i umocnił się na pierwszej pozycji w tabeli. Zadowolony z początku roku jest lider jarosławian - Wang Zeng Yi, który przyznał, że zwycięstwo nad beniaminkiem z Lęborka nie przyszło łatwo.

- Wygraliśmy 3:0. Wynik wskazuje na naszą pewną wygraną, ale tak nie było. W pierwszej grze musiałem sporo się namęczyć, aby pokonać Jakuba Perka, który grał bardzo dobrze. Kolejna gra to pewna wygrana Evqueni Chtchetinina z Bartoszem Suchem. Na koniec Vtali Nekhviadovich pokonał Marka Prądzinskiego 3:2, mimo, że przegrywał już 0:2 w setach. Na pewno starcie z Poltarex Pogonią było dla nas trudnym spotkaniem - relacjonował wydarzenia ze starcia z lęborczanami Wang Zeng Yi.

Kolejnym rywalem podopiecznych Kamila Dziukiewicza będzie drugi z beniaminków - Dekorglass Działdowo. Drużyna z Warmii i Mazur wygrała w tym sezonie cztery spotkania. Spora w tym zasługa Jiri Vrablika, który jest jednym z najskuteczniejszych graczy całej ligi. - Najbardziej obawiam się rywalizacji z Jiri Vrablikiem, bo to zdecydowany lider naszych najbliższych rywali. Grając z Czechem musisz być gotowy, że piłka po twoich zagraniach będzie często wracała. Właśnie przygotowuję się do tego meczu i liczę na dobrą grę - dodaje popularny "Wandżi".

Na osiem kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej brązowi medaliści drużynowych mistrzostw Polski z minionego sezonu mają dwa "oczka" przewagi na drugą w tabeli Dartom Bogorią Grodzisk Mazowiecki. Jednym z głównych celów Kolpinga Frac na drugą rundę jest obrona fotelu lidera. - Na razie prowadzimy w rozgrywkach Wschodzący Białystok Superligi i będziemy starali się, aby tak już pozostało do końca sezonu. Najważniejsze granie rozpocznie się jednak w fazie play off. To właśnie na półfinały i finały ligi musimy trafić z formą, bo wtedy się wszystko rozstrzygnie - mówi mistrz Europy w grze podwójnej w parze z Tan Rui Wu.

Walka o zwycięstwo w rundzie zasadniczej zapowiada się do ostatniego spotkania. Zespołowi z Podkarpacia "depczą po piętach" kluby z Grodziska Mazowieckiego i Grudziądz. Kto według Wanga Zeng Yi jest najgroźniejszym rywalem w walce o triumf w lidze? - Dla mnie ciągle najgroźniejsza jest Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Mają zdecydowanego lidera, którym jest Oh Sang Eun. Świetnie gra także Daniel Górak. Na trójce cenne punkty dorzucają młodzi Robert Floras i Paweł Fertikowski. Ta czwórka to naprawdę silna ekipa. Do trudnych rywali zaliczyłbym również Olimpię-Unię Grudziądz i Carbo-Koks Polonię Bytom. Nie można zapomnieć również o pozostałych ekipach we Wschodzący Białystok Superlidze, bo liga w tym sezonie jest niezwykle wyrównana i o punkty nie jest łatwo - odpowiada były gracz Odry Głoski Księginice i Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki.

Mateusz Przybył

Sponsorzy i Partnerzy Wschodzący Białystok Superligi Tenisa Stołowego

Sponsor tytularny
 
Sponsor
Partner
 
 
 
Patroni medialni