Energa-Manekin Toruń po raz drugi okazała się lepsza od Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz we Wschodzący Białystok Superlidze. Po zwycięstwie w pierwszej części sezonu 3:2, także w spotkaniu rewanżowym wygrała ekipa z Grodu Mikołaja Kopernika 3:2.
Derby województwa kujawsko-pomorskiej po raz kolejny dostarczyły fanom mnóstwo emocji. W ekipie gospodarzy koncertowe zawody rozegrał Mihai Bobocica. Włoch, który od momentu zakontraktowania go w Bydgoszczy jest zdecydowanie najjaśniejszą postacią beniaminka, w starciu z rywalem zza miedzy pokonał Pawła Chmiela i Chen Weixinga po 3:1. Ostatecznie swój debiutancki sezon we Wschodzący Białystok Superlidze gracz ze słonecznej Italii zakończył z bilansem 17 wygranych i 7 porażek.
Do poziomu Bobocicy nie dostroili się jego koledzy klubowi - Alan Woś i Łukasz Nadolski. Polski duet przegrał wszystkie swoje pojedynki we wtorkowym spotkaniu i przyczynił się do porażki z Energą-Manekin Toruń 2:3. Warto dodać, że para Woś-Nadolski rozegrała łącznie w tym sezonie 22 pojedynki i tylko w pięciu przypadkach były one wygrane.
Niemoc Polaków w składzie gospodarzy skutecznie wykorzystali przyjezdni. Po jednym punkcie w Bydgoszczy zdobyli Chen Weixing, Paweł Chmiel i Konrad Kulpa. Wicemistrz Polski seniorów i młodzieżowców musiał się jednak sporo "napocić", aby pokonać Nadolskiego 3:2.
Sezon 2014/2015 wyżej w tabeli kończą torunianie. Energa-Manekin w 16 meczach zgromadziła na swoim koncie 29 punktów i pewnie wygrała rywalizację z w grupie spadkowej. O miejsce niżej od wtorkowych rywali plasują się bydgoszczanie z dorobkiem 24 "oczek".
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz - Energa-Manekin Toruń 2:3
Mihai Bobocica - Paweł Chmiel 3:1 (8:11, 11:9, 18:16, 11:8)
Alan Woś - Chen Weixing 0:3 (4:11, 8:11, 5:11)
Łukasz Nadolski - Konrad Kulpa 2:3 (7:11, 11:7, 9:11, 12:10, 8:11)
Mihai Bobocica - Chen Weixing 3:1 (7:11, 11:8, 12:10, 12:10)
Alan Woś - Paweł Chmiel 0:3 (9:11, 3:11, 3:11)
Mateusz Przybył