Aktualności Superliga

Ma dopiero 21 lat, a już po raz piąty zagra o tytuł!

"Złudzeniem jest myślenie, że z Grodziskiem będzie łatwiej w finale LOTTO Superligi niż z Działdowem" - uważa tenisista stołowy Kolpinga FRAC Jarosław - Patryk Zatówka, który ma dopiero 21 lat, a już po raz piąty z rzędu zagra o tytuł drużynowego mistrza Polski.
 
W półfinałach play-off Kolping FRAC Jarosław, najlepszy w sezonie zasadniczym, dwukrotnie pokonał 3:1 Fibrain AZS Politechnikę Rzeszów, a broniący tytułu Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki wyeliminował Dekorglass Działdowo (1:3 i 3:0).
 
- Usłyszałem już parę razy, że przypisuje się nam złoto po tym, jak Bogoria wygrała z Działdowem. Ale to nie jest prawdą, Dartom ma bardzo mocny zespół, co pokazał zwyciężając Dekorglass 3:0 w jego hali. Na pewno ten wynik był niespodzianką, lecz kiedy zobaczyłem ustawienie gości, to przeszło mi przez myśl, że są w stanie wygrać 3:0 i awansować do finału - powiedział Zatówka.
 
Liderem drużyny z Jarosławia jest Chińczyk Hou Yingchao, legitymujący się w tym sezonie bilansem gier 20-0. Wśród rywali nie ma tak skutecznego pingpongisty.
 
- W rozgrywkach zasadniczych dwukrotnie pokonaliśmy Bogorię 3:2, raz w składzie z Hou Yingchao, ale też w pierwszym spotkaniu bez niego. Były to wyrównane potyczki, o czym też świadczą wyniki. Nie stawiają nas one w roli zdecydowanych faworytów - podkreślił zawodnik, który jest wychowankiem Dartomu Bogorii.
 
Zatówka był zawodnikiem klubu z Grodziska do 2012 roku. Następny sezon spędził w pierwszoligowej Odrze Miękinia, a potem przeniósł się do Grudziądza. W 2014 roku sięgnął z Olimpią-Unią po wicemistrzostwo kraju, zaś w dwóch w kolejnych rozgrywkach triumfował w Superlidze. Czwarty medal, a drugi srebrny, wywalczył w poprzednim roku z Unią AZS AWFiS Gdańsk, czyli zespołem przeniesionym z Grudziądza.
 
- Najlepiej wspominam pierwszy finał, mimo że przegrany w dwumeczu. Atmosfera w zespole była znakomita, a sam awans do finału niespodzianką. Pokonałem wtedy i Pawła Fertikowskiego, i Roberta Florasa - ocenił Zatówka.
 
A już 15 czerwca w Gdańsku jego piąty finał z rzędu - rywalem Kolpinga FRAC będzie Dartom Bogoria.
 
- Dobrze, że gramy jeden mecz finału na neutralnym terenie. W takich spotkaniach jest więcej nieprzewidywalności i może być więcej zaskakujących rozstrzygnięć. Trzeba zagrać swój najlepszy tenis w danym dniu i po prostu z tytułem mistrza Polski odjeżdża lepsza drużyna, nie ma gry do dwóch zwycięstw w play-off - dodał.
 
Zatówka po tym sezonie żegna się z LOTTO Superligą i wyjeżdża do jednego z najmocniejszych niemieckich klubów FC Saarbruecken.
 
- W pierwszym składzie będą grać Patrick Franziska, Liao Chen Ting, Darko Jorgic i Tomas Polansky, natomiast w drugiej drużynie jest kilku kolejnych kandydatów do występów w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że w jak najkrótszym okresie czasu zdołam przebić się do składu - przyznał reprezentant Polski.

Awans Olimpii-Unii!

Występująca w juniorskim składzie Olimpia-Unia Grudziądz awansowała do LOTTO Superligi tenisistów stołowych. W dwumeczu barażowym podopieczni grającego trenera Szymona Malickiego pokonali PWSZ Zamość - 9:1 w środę, a w piątkowym rewanżu był remis 5:5.
 
Skład Olimpii-Unii, poza 29-letnim Malickim, tworzą: Artur Grela (rocznik 2000), Kamil Dziadek (2000), Samuel Kulczycki (2002) i Maciej Kubik (2003); rezerwowy Paweł Ciołkowski (2002).
 
- Plan przed sezonem zakładał próbę powalczenia o LOTTO Superligę. Wiedzieliśmy, że awans jest w naszym zasięgu. Ale przede wszystkim trzeba było się dostać do barażów, bowiem nasza grupa północna jest mocniejsza (wcześniej awans wywalczyła Energa KTS Toruń – PAP) od południowej. Trudnym zadaniem było zajęcie drugiego miejsca, o które rywalizowaliśmy z Poltarex Pogonią Lębork – powiedział PAP Malicki, trzykrotny mistrz Polski w grze podwójnej.
 
Na co dzień Malicki z Grelą i Dziadkiem trenują w Gdańsku, Kubik - w Warszawie, a Kulczycki - w Drzonkowie. W Grudziądzu jeszcze kilka lat temu był silny zespół o tej samej nazwie, który wygrał LOTTO Superligę. Potem został przeniesiony do Gdańska, a młodzież Olimpii-Unii zaczęła grać w pierwszej lidze.
 
- Udało się dziś postawić kropkę nad i. Jeśli chodzi o przygotowania do barażów, tym razem mieliśmy więcej czasu na wspólne treningi w Grudziądzu. Tutaj na miejscu jest młodsza grupa treningowa, która zaczyna przygodę z tenisem stołowym – dodał grający szkoleniowiec, który podczas tegorocznych MP wywalczył srebro w deblu z Grelą. W LOTTO Superlidze gry podwójnej nie ma, w przeciwieństwie do pierwszoligowych rozgrywek.
 
W finale LOTTO Superligi 2017/18 broniący tytułu Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki zagra z Kolpingiem FRAC Jarosław. Mecz o tytuł - 15 czerwca w Gdańsku.

Pamiętamy o Andrzeju Grubbie!

Dartom Bogoria zagra o siódmy tytuł, a Kolping FRAC ma szansę na pierwsze mistrzostwo Polski w tenisie stołowym. "Finał 15 czerwca w Gdańsku będzie także upamiętnieniem dokonań wielkiego mistrza Andrzeja Grubby" - zapowiedział prezes LOTTO Superligi, Zbigniew Leszczyński.
 
Broniący tytułu Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki w półfinale play-off wyeliminował zdobywcę Pucharu ETTU - Dekorglass Działdowo. Na Mazowszu Dekorglass zwyciężył 3:1, ale w Działdowie lepszy okazał się Dartom 3:0. Z kolei Kolping FRAC Jarosław w derbach dwukrotnie pokonał 3:1 Fibrain AZS Politechnikę Rzeszów.
 
- Wzorem niemieckiej Bundesligi organizujemy mecz finałowy na neutralnym terenie. To będzie święto tenisa stołowego w jego krajowej kolebce, czyli w Gdańsku. Tutaj przed laty trenowali najlepsi zawodnicy, na czele z Andrzejem Grubbą i Leszkiem Kucharskim, tu mieści się też Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby - przypomniał Leszczyński.
 
Jak poinformował, finał LOTTO Superligi odbędzie się pod patronatem fundacji im. Andrzeja Grubby, zaś na trybunach będą uczestnicy finału Memoriału Grubby zaplanowanego w terminie 16-17 czerwca w Sopocie.
 
- To uczniowie szkół podstawowych, którym chcemy przybliżyć sylwetkę wybitnego sportowca, jakim był Grubba, a w przyszłości miejmy nadzieję, że któreś z tych dzieci zasili nasze reprezentacje - wspomniał Leszczyński, prezes spółki LOTTO Superliga prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy pingpongistów.
 
Trudno wskazać zdecydowanego faworyta gdańskiego pojedynku, chociaż to Kolping FRAC był najlepszy w sezonie zasadniczym, a z Bogorią wygrał po 3:2 u siebie i na wyjeździe.
 
- Jarosławianie mają w składzie niesamowitego Chińczyka Hou Yingchao, legitymującego się bilansem gier 20-0 w polskiej LOTTO Superlidze. Tak skutecznego zawodnika jeszcze nie mieliśmy w rozgrywkach. Pojawiali się Azjaci na kilka meczów i zwyciężali, ale nie mieli takiego rekordu jak Hou. Mojemu koledze, szefowi Kolpinga Kamilowi Dziukiewiczowi udał się ten transfer. Z drugiej strony w finale wystąpi zespół prezesa PZTS Dariusza Szumachera, z którym także ściśle współpracuję. Dartom Bogoria nie ma takiej gwiazdy, ale jego siłą jest równy i mocny skład, który tworzą Chińczyk Han Chuanxi, Daniel Górak i Czech Pavel Sirucek. Potrafili wznieść się na wyżyny umiejętności i wygrać w Działdowie 3:0, a to świadczy o ich potencjale - uważa Leszczyński, na co dzień menedżer i prezes ZOOLeszcz Gwiazdy Bydgoszcz.
 
Jego podopieczni po bardzo dobrym poprzednim sezonie, kiedy zdobyli historyczny brązowy medal, teraz zajęli ósme miejsce. Leszczyński przyznał, że ma jednak satysfakcję, bowiem jako jedyni mieli korzystny bilans dwumeczu z rywalem z Jarosławia.
 
- Na wyjeździe wygraliśmy 3:1, u siebie przegraliśmy 2:3, a w obu spotkaniach Rosjanin Viaczeslav Burov zwyciężył we wszystkich trzech pojedynkach. Jestem pewny, że zapowiadają się wielkie emocje, a kibice pojawią się nie tylko z Trójmiasta, ale też Grodziska i Jarosławia. Wierzę, że na trybunach zasiądzie mnóstwo fanów tenisa stołowego, a dla nich mamy przygotowane atrakcyjny nagrody - dodał.

Wzmocniona Energa wraca do elity!

Po rocznej przerwie tenisiści stołowi Energa KTS Toruń wracają do LOTTO Superligi. Do zespołu beniaminka dołączą Chińczyk Han Chuanxi i Francuz Abdel-Kader Salifou. Zespół opuszcza zaś grający trener Brazylijczyk Cazuo Matsumoto.
 
W poniedziałek torunianie przypieczętowali awans, pokonując w rewanżowym meczu barażowym Strzelca Frysztak 8:2. W ubiegły czwartek Energa na wyjeździe wygrała również 8:2. Z kolei w fazie zasadniczej odnieśli 17 zwycięstw i tylko jedno spotkanie zremisowali. W podstawowym składzie występowali: Matsumoto, Konrad Kulpa, uczestnik niedawnych drużynowych mistrzostw świata Tomasz Kotowski i Damian Węderlich. W pojedynczych meczach zagrali również: Chińczyk Yin Jiaxu, Brazylijczyk Carlos Ishida, Rafał Utylski i Bartłomiej Szymanek.
 
- W nowym sezonie, ponownie w LOTTO Superlidze, wystąpimy solidnie wzmocnieni. Dołączają do nas Han Chuanxi, który awansował z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki do finału mistrzostw Polski, a także reprezentant Francji Abdel-Kader Salifou, aktualnie zajmujący 103. miejsce w światowym rankingu - powiedział prezes toruńskiego klubu Krzysztof Piotrowski.
 
23-letni Han w superlidze legitymuje się bilansem gier 18-11, drugim w broniącym tytułu Dartomie Bogorii. Z kolei sześć lat starszy Salifou ostatnio grał we francuskiej ekstraklasie w Rouen. W seniorskiej kadrze Trójkolorowych występuje od 2008 roku. Jedenaście lat temu z Natalią Partyką wywalczył brązowy medal MEJ juniorów w mikście.
 
- Ubolewam, że odchodzi grający trener Cazuo Matsumoto. Takiego szkoleniowca ciężko będzie zastąpić. Wkrótce ogłosimy nazwisko jego następcy. Zależy nam na mocnej grupie treningowej w Toruniu, to podstawa sukcesów - dodał Piotrowski.
 
w drugiej parze barażowej o wejście do superligi rywalizować będą Olimpia-Unia Grudziądz i PWSZ Zamość. Mecze 6 i 8 czerwca.

Szumacher: Procentuje praca na miejscu

"Zaprocentowała praca z zawodnikami na miejscu, w ośrodku treningowym w Grodzisku Mazowieckim" - uważa prezes Dartomu Bogorii Dariusz Szumacher. Tenisiści stołowi tego klubu zagrają o siódmy tytuł mistrzów Polski.
 
Broniący tytułu zespół z Grodziska nie był uważany za faworyta półfinału play-off z Dekorglassem Działdowo, który niedawno triumfował w europejskich rozgrywkach Pucharu ETTU. W barwach Dartomu Bogorii nie mógł zagrać Japończyk Masaki Yoshida, z kolei wśród rywali zabrakło Wong Chun Tinga z Hongkongu i Kenty Matsudairy z Japonii, ale był dawny mistrz świata w mikście Zhang Chao.
 
W Grodzisku drużyna Dekorglassu wygrała 3:1, a dwa punkty zdobył Słowak chińskiego pochodzenia Wang Yang; do tego bilans setów 10:4. W rewanżu Dartom Bogoria musiał wygrać 3:0 i... taki wynik osiągnął.
 
- To był szalony mecz. Nie mieliśmy dwumeczu w LOTTO Superlidze z taką dramaturgią - ocenił Szumacher, szef Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
 
Czech Pavel Sirucek pokonał Zhang Chao, Daniel Górak wygrał z Wang Yangiem 3:1, a Chińczyk Han Chuanxi z Pawłem Fertikowskim 3:1.
 
- Bez względu na wynik finału widać, że w naszym klubu procentuje praca na miejscu z zawodnikami. Jako jedni z nielicznych mieliśmy na co dzień tenisistów stołowych na miejscu w ośrodku treningowym w Grodzisku. Dlatego ten sukces tak cieszy - dodał prezes klubu.
 
W niektórych ekipach pingpongiści zagraniczni, głównie z Azji, pojawiają się zazwyczaj przed meczami LOTTO Superligi.
 
Finał z PKS Kolping FRAC Jarosław odbędzie się 15 czerwca w Gdańsku.
 
Dartom Bogoria był już mistrzem kraju w 2008, 2009, 2010, 2012, 2014 i 2017 roku.
 
W kolejnym sezonie do zespołu dołączą: Japończyk Kaii Konishi, Marek Badowski i Grek Panagiotis Gionis. Odchodzą zaś: Górak, Han i Michał Bańkosz.

LOTTO Superliga w TVP3

TVP3 przygotowała relację z pólfinałowego spotkania LOTTO Superligi: Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Dekorglass Działdowo.

Spotkanie o godz. 13:35 w TVP3.
Po relacji zapraszamy na Magazyn "Superliga przy stole", w nim wywiady, analizy i komentarze. 
 

Kolping i Dartom w finale!

Drużyny Kolpingu FRAC Jarosław i Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki awansowały do finału LOTTO Superligi tenisistów stołowych. Spotkanie o mistrzowstwo Polski odbędzie się 15 czerwca w Gdańsku.
 
W rozegranych w piątek rewanżowych meczach półfinałowych Kolping FRAC wygrał u siebie z AZS Politechniką Rzeszów 3:1, a Dartom pokonał na wyjeździe Dekorglass 3:0.
 
W konsekwencji piątkowych spotkań brązowymi medalistami tegorocznych rozgrywek zostali: Fibrain AZS Politechnika Rzeszów i Dekorglass Działdowo.
 
W meczu Kolping FRAC z AZS Politechniką zdecydowanie lepsi okazali się jarosławianie. Duża w tym była zasługa Chińczyka Hou Yingchao, który wygrał dla gospodarzy dwa pojedynki. Nieźle spisał się także Tomislav Pucar. W trzecim pojedynku spotkania wyraźnie pokonał Tomasza Lewandowskiego. Pierwszy mecz półfinałowy zawodnicy z Jarosławia wygrali także 3:1.
 
Z kolei punkt dla rzeszowian wywalczył Wasilij Łakiejew. Pojedynek z Patrykiem Zatówką skończył po trzech setach.
 
Zawodnicy Dekorglassu Działdowo byli w piątek faworytami. Grali u siebie, a poprzedni mecz półfinałowy wygrali w Grodzisku Mazowieckim 3:1. Lepsi jednak okazali się goście. Pavel Sirucek, Daniel Górak i Han Chuanxi swoje pojedynki wygrali 3:1.
 
Wyniki rewanżowych spotkań półfinałowych:
 
Kolping FRAC Jarosław - Fibrain AZS Politechnika Rzeszów 3:1 
 
Hou Yingchao - Gustavo Tsuboi 3:1
Patryk Zatówka - Wasilij Łakiejew 0:3
Tomislav Pucar - Tomasz Lewandowski 3:0
Hou Yingchao -  Wasilij Łakiejew 2:0
 
Dekorglass Działdowo - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3 
 
Zhang Chao - Pavel Sirucek 1:3
Wang Yang - Daniel Górak 1:3
Paweł Fertikowski -  Han Chuanxi 1:3.

Kosowski zagra w FC Koeln

Mistrz Polski w tenisie stołowym z 2006 roku Jakub Kosowski po pięciu latach wraca do Niemiec. Ostatnio grał we francuskim Caen TTC, a od przyszłego sezonu będzie występował w zespole spadkowicza z 2. Bundesligi FC Koeln.
 
- Jakub ma duże międzynarodowe doświadczenie i sportową jakość, która pomoże odnosić sukcesy naszej drużynie. Polak miał oferty z drugiej ligi, ale zdecydował się przenieść do FC Koeln - przyznał szef klubu z Kolonii Denis Mortazavi.
 
W barwach SV Pluederhausen Kosowski zdobył Pucharu Niemiec i Pucharu ETTU, grając w jednym zespole ze słynnym Szwedem Joergenem Perssonem, z którym przegrał o wejście do "16" podczas mistrzostw Europy 2007 w Belgradzie. W turnieju rozgrywanym w stolicy Serbii Kosowski był też - jako rezerwowy - członkiem reprezentacji, która sięgnęła po brązowy medal.
 
"W niemieckiej Bundeslidze bardzo ważne były dla mnie zwycięstwa z takimi znakomitymi zawodnikami, jak Szwedzi Jan-Ove Waldner (dwukrotnie - PAP) i Persson, Niemcy Dimitrij Ovtcharov, Patrick Baum i Bastian Steger, Rumun Adrian Crisan czy Tajwańczyk Chuan Chih-Yuan. - Dziś jestem w FC Koeln i cieszę się z możliwości gry w tym klubie. To kolejne sportowe wyzwanie. Przed laty też występowałem w trzeciej lidze niemieckiej, a potem osiągałem spore sukcesy - powiedział PAP Kosowski, który prywatnie jest miłośnikiem żużla.
 
Dodał, że ma nadzieję spotkać w Kolonii Lukasa Podolskiego, znanego niemieckiego piłkarza urodzonego w Polsce, związanego długo z FC Koeln; Podolski przyszedł na świat w Gliwicach, a Kosowski w Bytomiu.

Kolping i Dekorglass bliżej finału!

PKS Kolping FRAC i Dekorglass wygrali swoje pierwsze mecze półfinałowe LOTTO Superligi i zrobili pierwszy krok do finału. Jarosławianie pokonali akademików z Rzeszowa, a działdowianie ograli mistrzów Polski - Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki. 
 
W derbach Podkarpacia jarosławianie, najlepsi w sezonie zasadniczym, pokonali Fibrain AZS Politechnikę Rzeszów. Znów nie do zatrzymania był Chińczyk Hou Yingchao, który do wtorku legitymował się bilansem gier 16-0 w polskiej lidze. Przegrał tylko pięć setów, choć zdarzało się, że jego rywale mieli piłki meczowe. Z "akademikami" zdobył dwa punkty, a znów bardzo zacięty był pojedynek z Brazylijczykiem Gustavo Tsuboi.
 
Punkt dla zespołu trenera-menedżera Kamila Dziukiewicza wywalczył także Chorwat Tomislav Pucar, który zwyciężył Rosjanina Wasilija Lakiejewa 3:1. Z kolei w drużynie gospodarzy punktował jedynie Tsuboi - 3:2 z Patrykiem Zatówką.
 
Z publicznością w Grodzisku Mazowieckim pożegnali się Daniel Górak i Han Chuanxi. Górak wraca po 10 latach do Francji, zaś Han ma występować w Enerdze KTS Toruń, którą 31 maja i 4 czerwca czekają baraże z innym pierwszoligowcem Strzelcem Frysztak. Ostatni mecz w hali Dartomu Bogorii udał się połowicznie Górakowi, który pokonał byłego kolegę klubowego Pawła Fertikowskiego 3:2, ale obrońcy tytułu ulegli Dekorglassowi 1:3. Han Chuanxi poniósł dwie porażki do zera.
 
Dekorglass zagrał bez Wong Chun Tinga z Hongkongu i Japończyka Kenty Matsudairy, którzy są na World Tourze w chińskim Shenzen. Pod ich nieobecność, trener Piotr Kołaciński zdecydował się na byłego mistrza świata w mikście Zhanga Chao. Swoje zadanie wykonał, do tego dwa "oczka" zdobył Słowak chińskiego pochodzenia Wang Yang.
 
Finał LOTTO Superligi 15 czerwca w Gdańsku.
 
 
 
Wyniki półfinałów (rewanże 1 czerwca):
 
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Dekorglass Działdowo 1:3
 
Han Chuanxi - Zhang Chao 0:3
Pavel Sirucek - Wang Yang 1:3
Daniel Górak - Paweł Fertikowski 3:2
Han Chuanxi - Wang Yang 0:2
 
Fibrain AZS Politechnika Rzeszów - Kolping Frac Jarosław 1:3
 
Gustavo Tsuboi - Patryk Zatówka   3:2
Tomasz Lewandowski - Hou Yingchao 0:3
Wasilij Lakiejew - Tomislav Pucar 1:3
Gustavo Tsuboi - Hou Yingchao     1:2
 
 

Kołaciński: Faworyci są tylko "na papierze"

Nie czujemy się faworytem w półfinale play off, czeka nas ciężki dwumecz z Bogorią Grodzisk Mazowiecki - powiedział trener tenisistów stołowych Dekorglassu Działdowo Piotr Kołaciński. Jak dodał, na tym etapie rozgrywek faworyci są jedynie "na papierze".
 
Pierwszy półfinałowy pojedynek pomiędzy Dekorglassem i Dartomem Bogorią zostanie rozegrany we wtorek w Grodzisku Mazowieckim, a rewanż trzy dni później w Działdowie.
 
- Na papierze być może jesteśmy faworytem, ale wszystko zostanie zweryfikowane we wtorek i w piątkowym rewanżu. Bogoria to bardzo doświadczona drużyna, która potrafi na te najważniejsze mecze maksymalnie się zmobilizować - ocenił Kołaciński.
 
W rozmowie z PAP szkoleniowiec działdowian przypomniał, że w ubiegłym roku jego zespół był wymieniany jako faworyt, ale w półfinałowym dwumeczu "nie udźwignął tego ciężaru" i został wyeliminowany właśnie przez Bogorię, która zdobyła wówczas tytuł mistrza Polski.
 
- Tomek Redzimski jest świetnym trenerem, więc drużyna z Mazowsza na pewno będzie bardzo dobrze przygotowana. Nie czujemy się faworytami i jedziemy tam na ciężki bój, zagrać jak najlepiej. Taki jest cel - mówił Kołaciński.
 
Jego zdaniem o wyniku zdecyduje "forma dnia" poszczególnych zawodników, a zwycięży drużyna bardziej "głodna sukcesu". Jak przyznał, rywale dobrze się znają i trudno spodziewać się jakiejś niespodzianki, jeśli chodzi o ustawienia.
 
- Naprawdę długo wyczekiwaliśmy tych play offów. Od samego początku chcieliśmy się w nich znaleźć i odegrać kluczową rolę. Wszystko było przygotowane na to, by w tych najważniejszych meczach uzyskać najwyższą formę. Mam nadzieję, że potwierdzimy to we wtorkowym meczu - dodał.
 
W składzie Dekorglassu na pierwszy półfinałowy mecz znaleźli się Słowak Wang Yang, Czech Jiri Vrablik, Paweł Fertikowski oraz były mistrz świata w mikście Chińczyk Zhang Chao, który zagrał wcześniej w dwóch meczach rundy zasadniczej. Zgodnie z regulaminem to minimalna liczba gier pozwalająca później uczestniczyć w play off.
 
To obecnie jedyny zawodnik z Azji, którym mógł dysponować trener działdowian. Wong Chun Ting z Hongkongu i Japończyk Kenta Matsudaira mają w tym czasie turnieje w Chinach i Japonii.
 
- Zhang Chao absolutnie nie odbiega klasą od tych zawodników, którzy grają w turniejach World Tour. Liczę na niego i myślę, że będzie dużym wzmocnieniem naszej drużyny - ocenił Kołaciński.
 
W zespole z Mazowsza prawdopodobnie zagrają Daniel Górak, Han Chuanxi, Czech Pavel Sirucek i Michał Bańkosz.
 
W drugim półfinałowym pojedynku Fibrain AZS Politechnika Rzeszów podejmie we wtorek Kolping Frac Jarosław. Zdaniem Kołacińskiego, w tym spotkaniu "faworytem na papierze" jest zespół gości, który rozgrywa świetny sezon i ma w składzie bardzo dobrych zawodników.
 
"Trzeba natomiast pamiętać, że jest to pojedynek derbowy i drużyna z Rzeszowa, również dysponująca znacznym potencjałem, na pewno tanio skóry nie sprzeda" - stwierdził szkoleniowiec Dekorglassu.