Aktualności Superliga

Dekorglass w półfinale!

W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego (ETTU) zawodnicy Dekorglassu Działdowo pokonali u siebie czeską drużynę El Nino Praga 3:0 i awansowali do półfinału tych rozgrywek.
 
W niedzielnym spotkaniu punkty dla gospodarzy zdobyli: Słowak chińskiego pochodzenia Wang Yang, Japończyk Kenta Matsudaira i Czech Jiri Vrablik. Ponad tydzień wcześniej Dekorglass wygrał na wyjeździe 3:1.
 
Awans do półfinału Pucharu ETTU, będącego odpowiednikiem piłkarskiej Ligi Europejskiej, jest najwyższym osiągnięciem w historii klubu z Działdowa, który występuje po raz pierwszy w europejskich rozgrywkach.
 
Przeciwnikiem podopiecznych trenera Piotra Kołacińskiego w półfinale będzie francuski Vaillante Sports Angers TT, ubiegłoroczny finalista Pucharu ETTU. W drugiej parze półfinałowej zmierzą się dwa inne kluby z Francji: Istres TT i Chartres ASST.
 
Wynik rewanżowego meczu ćwierćfinałowego Pucharu ETTU:
 
Dekorglass Działdowo - SF SKK El Nino Praga 3:0
 
Wang Yang - Petr Kaucky 3:0 (11:7, 11:3, 11:8)
Kenta Matsudaira - David Reitspies 3:1 (9:11, 11:5, 11:9, 11:5)
Jiri Vrablik - Antonin Gavlas 3:2 (8:11, 11:5, 5:11, 11:7, 14:12)

Gładkie zwycięstwo mistrza

 
W 16. kolejce LOTTO Superligi tenisa stołowego wygrywający mecz za meczem mistrz Polski Dartom Bogoria Grodzisk Maz. gładko 3:0 pokonał ZKS Palmiarnię Zielona Góra. Nie udał się występ weterana Lucjana Błaszczyka, który przegrał 1:3 z Pavlem Siruckiem.
 
Dartom Bogoria zwyciężyła we wszystkich pięciu tegorocznych meczach, a łącznie ma sześć wygranych. Po tej kolejce nastąpi przerwa w rozgrywkach do 9 kwietnia.
 
W derbach województwa warmińsko-mazurskiego Dekorglass Działdowo spotkał się z Morlinami Ostróda i wygrał 3:2.
 
Ciekawie zapowiadające się spotkanie z dołu tabeli, gdzie zajmująca 10. miejsce ZOOLeszcz Gwiazda Bydgoszcz grała z Dojlidami Wschodzący Białystok zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1. Jedyne zwycięstwo dla Białegostoku odniósł Chińczyk Li Yongyin, którego start stał pod znakiem zapytania do ostatniej chwili. Na treningu zawodnik uderzył głową w ścianę, badania wykazały, że ma wstrząśnienie mózgu. W piątek jednak czuł się już na tyle dobrze, że przystąpił do gry i pokonał 3:0 Tomasza Tomaszuka.
 
Wcześniej odbyły się dwa mecze 16 kolejki, w których Unia AZS AWFiS Gdańsk pokonała PKS Kolping FRAC Jarosław 3:1, a Spójnia Warszawa przegrała z Fibrain AZS Politechnika Rzeszów 1:3.
 
W przyszłym tygodniu w dniach 2-4 marca odbędą się mistrzostwa Polski seniorów i seniorek w Raszkowie.
 
Dekorglass Działdowo - Morliny Ostróda 3:2 
 
Kenta Matsudaira -  Bartosz Such 1:3 (11:13, 11:7, 6:11, 8:11)
Paweł Fertikowski - Zhen Wang 3:0 (11:9, 11:8, 11:9)
Wang Yang - Dmitrij Prokopcov 3:1 (10:12, 11:9, 12:10, 13:11)
Kenta Matsudaira -  Zhen Wang 0:2 (3:11, 9:11)
Paweł Fertikowski - Bartosz Such 2:0 (11:9, 11:7)
 
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - ZKS Palmiarnia Zielona Góra 3:0
 
Chuanxi Han - Kamil Nalepa 3:2 (5:11, 12:10, 11:13, 11:5, 17:15)
Pavel k - Lucjan Błaszczyk 3:1 (11:7, 9:11, 11:7, 12:10)
Daniel Górak - Miroslav Horejsi 3:2 (11:6, 5:11, 6:11, 11:8, 11:9) 
 
ZOOLeszcz Gwiazda Bydgoszcz - Dojlidy Wschodzący Białystok 3:1 
 
Cai Wei - Paweł Platonow 3:0 (11:9, 11:7, 11:7)
Wiaczesław Burow - Wang Zeng Yi 3:2 (11:4, 8:11, 11:7, 5:11, 12:10)
Tomasz Tomaszuk - Li Young Yin  0:3 (7:11, 6:11, 2:11)
Cai Wei - Wang Zeng Yi 2:0 (14:12, 13:11)
 
UKS Warta Kostrzyn nad Odrą - Polonia Bytom 1:3 
 
Daniel Bąk - Robert Floras 0:3 (6:11, 5:11, 5:11)
Bogusław Koszyk - Tomas Konecny 1:3 (14:12, 4:11, 9:11, 9:11)
Jakub Perek - Paweł Chmiel 3:0 (11:9, 11:6, 11:7)
Daniel Bąk - Tomas Konecny 0:2 (7:11, 2:11) 

Lider wraca do Jarosławia!

Tenisiści stołowi Kolpingu FRAC Jarosław pokonali u siebie uczestnika Ligi Mistrzów Dekorglass Działdowo 3:0 w meczu na szczycie LOTTO Superligi i wrócili na pozycję lidera tabeli.

Zacięty mecz stoczyli broniący tytułu zawodnicy Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki, którzy w pięciu setach okazali się na wyjeździe lepsi od 3S Polonii Bytom.  Z kolei w zespole ZOOLeszcz Gwiazdy Bydgoszcz w wyjazdowym starciu z Morlinami Ostróda zadebiutował Cai Wei z chińskiej superligi. Nowy nabytek klubu pierwszy mecz z Bartoszem Suchem wygrał 3:1, a w drugim uległ Zhen Wangowi 1:2. Goście wygrali jednak starcie 3:2.
 
3S Polonia Bytom – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3 
 
Robert Floras - Pavel Sirucek 1:3
Tomas Konecny - Daniel Górak  3:2
Paweł Chmiel - Han Chuanxi    2:3
Tomas Konecny - Pavel Sirucek 2:1
Robert Floras - Daniel Górak  0:2
 
Palmiarnia Zielona Góra – Unia AZS AWFiS Gdańsk       0:3
 
Lucjan Błaszczyk - Marek Badowski 0:3
Kamil Nalepa - Geng Zihao         2:3
Miroslav Horejsi - Michaił Paikow 1:3
 
Kolping FRAC Jarosław – Dekorglass Działdowo          3:0
 
Patryk Zatówka - Wang Yang        3:1 
Tomislav Pucar - Kenta Matsudaira 3:1
Paul Drinhall - Paweł Fertikowski 3:0
 
Morliny Ostróda – ZOOLeszcz Gwiazda Bydgoszcz         2:3
Zhen Wang - Wiaczesław Burow        2:3
Bartosz Such - Cai Wei              1:3
Dmitrij Prokopcow - Tomasz Tomaszuk 3:0
Zhen Wang - Cai Wei                 2:1
Bartosz Such - Wiaczesław Burow     0:2
 
Dojlidy Wschodzący Białystok – Spójnia Warszawa       3:1
 
Wang Zeng Yi - Krzyszytof Stępień      3:0
Paweł Platonow - Patryk Chojnowski     3:1
Przemysław Walaszek - Piotr Chodorski  1:3
Wang Zeng Yi - Patryk Chojnowski       2:1

Gionis wraca do Bogorii!

Po blisko rocznej przerwie do zespołu Bogorii wraca ulubieniec grodziskiej publiczności Panagiotis Gionis. Grek dołączy do zespołu od nowego sezonu. W poprzednim sezonie był liderem naszego zespołu prowadząc go do szóstego tytułu Drużynowego Mistrza Polski.
 
Popularny "Panos" w tym sezonie broni barw czeskiego zespołu TTC Ostrava 2016, w którym wygrywał indywidualnie wiele spotkań w elitarnej Lidze Mistrzów i Pucharze ETTU. Gionis zapadł w pamięci grodziskiej publiczności dzięki swojemu spektakularnemu stylowi gry oraz pozytywnemu usposobieniu. Te dwie cechy łączył dodatkowo ze skuteczną grą. W fazie play-off poprzedniego sezonu LOTTO Superligi Panagiotis był bohaterem drużyny prowadzonej przez Tomasza Redzimskiego, wygrywając wszystkie pięć pojedynków indywidualnych. Z pewnością kibicom Bogorii najbardziej w pamięci utkwiła wygrana z Wong Chung Tingiem, wówczas siódmą rakietą świata. Ta wygrana przypieczętowała zwycięstwo nad Dekorglassem Działdowo. Również w wielkim finale LOTTO Superligi z AZS Unią Gdańsk, Grek stanął na wysokości zadania wygrywając wówczas z Kaiem Konishim. Również w Lidze Mistrzów "Panos" w barwach Bogorii zanotował wiele kapitalnych pojedynków pokonując takie gwiazdy światowego tenisa stołowego jak, Liam Pitchford, Patrick Franziska czy Chen Chien An.
 
Panagiotis Gionis to od kilku lat czołowy tenisista Europy. W swoim dorobku ma medale Mistrzostw Europy w singlu i drużynie. Grek jest również zwycięzcą międzynarodowych turniejów ITTF (m.in. Croatia Open 2017). Przez wiele lat bronił barw Borussi Dusseldorf najlepszej ekipy europejskiej XXI wieku. Od wielu lat znajduje się również w czołówce rankingu ITTF. Najwyżej w nim był na 18. miejscu. Panos również w ostatnim czasie pokazuje swoją wysoką formę. W niedawno zakończonym prestiżowym TOP16 zajął wysokie 5. miejsce.

MMP: Król Badowski

Marek Badowski złotym medalistą w grze pojedynczej Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Ustrzykach Dolnych. Święto tenisa stołowego w sercu Bieszczad dobiegło końca.

Badowski w finale spotkał się z Tomaszem Kotowskim. Wygrał 4:1 (11:6, 11:5, 11:7, 8:11, 11:7) i tym samym zrewanżował się Zwycięstwem w singlu zrewanżował się za porażkę w rywalizacji drużynowej.. Na najniższym stopniu podium zmagania ukończyli Kamil Nalepa i Patryk Zatówka.
 
- Ten mecz z Kotowskim to była zmiana taktyki o 180 stopni. Cieszę się, że w końcu udało się sięgnąć po złoto, bo to moje ostatnie mistrzostwa kraju w gronie młodzieżowców – cieszy się Badowski.
 
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Ustrzykach Dolnych zakończone, ale walka o prymat nabiera rozpędu. Na początku marca w Raszkowie poznamy najlepszych Polaków w gronie seniorów.

Anchim: Potrzebujemy 13 punktów

 
W poprzednim sezonie tenisistom stołowym Dojlid Wschodzący Białystok niewiele zabrakło do medalu w superlidze. W obecnym grają znacznie gorzej i zajmują ostatnie ówmiejsce. - Potrzebujemy 13 punktów do utrzymania - uważa menedżer podlaskiej drużyny, Piotr Anchim.
 
Bardzo dobra końcówka rozgrywek 2016/2017 sprawiła, że Dojlidy zajęły piąte miejsce. Do awansu do play off zabrakło im tylko trzech punktów. W tym sezonie białostoczanie wygrali zaledwie trzy z 14 meczów i z dorobkiem 10 punktów plasują się na ostatniej, 12. pozycji w tabeli.
 
- Nasz pech polega na tym, że słabszy sezon przytrafił się dwóm podstawowym zawodnikom, tj. Wandżiemu (Wang Zeng Yi) i Białorusinowi Pawłowi Płatonowowi. Pierwszy z nich z reguły w lidze grał bardzo dobrze i był liderem w każdym klubie, zaś Platonow prezentował zazwyczaj równą dyspozycję. Oczywiście każdemu może się zdarzyć słabsza jedna-dwie rundy, ale u nas w gorszej formie było dotychczas aż dwóch pingpongistów, co odbiło się na wynikach - powiedział PAP Anchim.
 
W styczniu Dojlidy poniosły dwie porażki, ale luty zaczęły od zwycięstwa nad Morlinami Ostróda 3:0. Płatonow wygrał z Bartoszem Suchem, Wang Zeng Yi z Czechem Dmitrijem Prokopcovem, a Chińczyk Li Yongyin z Kanadyjczykiem Wang Zhenem. W identycznym składzie białostoczanie mają rywalizować we wtorek u siebie ze Spójnią Warszawa i w piątek na wyjeździe z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz.
 
- Potrzebujemy 13 punktów w ośmiu meczach, aby utrzymać się w LOTTO Superlidze. Plan na dwa najbliższe spotkania to 4 pkt. Później będziemy chcieli się zrewanżować także Warcie Kostrzyn nad Odrą i 3S Polonii Bytom. To były przegrane przed naszą publicznością. W naszym przypadku nie chodzi o dostępność Azjatów, bo w kadrze są jeszcze drugi Chińczyk Zhou Yu i Soumyajit Ghosh z Indii, ale lepsza postawa Wandżiego lub Płatonowa, a najlepiej obydwu - podkreślił menedżer.
 
Nieoczekiwanie indywidualnie najsłabszy bilans gier ma Płatonow 3-14, wielokrotny mistrz Białorusi w singlu, który w deblu występuje ze słynnym Władimirem Samsonowem.
 
- Na początku sezonu przegrałem z Chorwatem Pucarem z Jarosławia, mimo że miałem dwie piłki meczowe, oraz Prokopcovem z Ostródy, chociaż prowadziłem 8:6 w decydującym secie. Później zagrałem chory ze Spójnią, zanotowałem dwie przegrane i zrobiło się 0-5. Zaczęło się rozmyślanie o niepowodzeniach, co nie pomagało. Na szczęście gram już lepiej, a Wandżi ma za sobą problemy zdrowotne. Oby wygrana z Morlinami była przełomową - stwierdził Płatonow.

Dekorglass zdobył Pragę

 
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego pingpongiści Dekorglassu Działdowo pokonali na wyjeździe czeską drużynę El Nino Praga 3:1. Rewanż 25 lutego w Działdowie.
 
Dwa punkty dla Dekorglassu zdobył Słowak chińskiego pochodzenia Wang Yang, a jeden Japończyk Kenta Matsudaira, zajmujący 10. miejsce w światowym rankingu.
 
Zespół z Działdowa znalazł się w ćwierćfinale Pucharu ETTU, który jest odpowiednikiem piłkarskiej Ligi Europejskiej, dzięki zajęciu trzeciego miejsca w grupie D Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Piotra Kołacińskiego są debiutantami w europejskich rozgrywkach.
 
Rewanżowe spotkanie o awans do półfinału odbędzie się w niedzielę 25 lutego w Działdowie. Wcześniej pingpongistów Dekorglassu czekają dwa mecze w LOTTO Superlidze - w najbliższy wtorek zmierzą się z wiceliderem, zespołem PKS Kolping FRAC w Jarosławiu, a w piątek u siebie z Morlinami Ostróda w derbach Warmii i Mazur.
 
SF SKK El Nino Praga - Dekorglass Działdowo 1:3
 
Antonin Gavlas - Kenta Matsudaira 2:3 (11:4, 3:11, 11:9, 6:11, 8:11)
David Reitspies - Wang Yang 1:3 (11:4, 8:11, 9:11, 6:11)
Jakub Kleprlik - Jiri Vrablik 3:1 (11:5, 12:14, 11:9, 11:9)
Antonin Gavlas - Wang Yang 1:3 (16:14, 9:11, 5:11, 5:11)

Redzimski: Do rywali nadciągają posiłki

- Walka o play off może się toczyć do ostatniej kolejki, ponieważ do niektórych klubów nadciągają posiłki z Chin - uważa Tomasz Redzimski, trener mistrzów Polski w tenisie stołowym - Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki.
 
W przyszłym tygodniu, zaraz po młodzieżowych mistrzostwach kraju w Ustrzykach Dolnych, rozegrane zostaną dwie kolejki w LOTTO Superlidze. Później nastąpi przerwa w rozgrywkach aż do kwietnia, m.in. na MP seniorów w Raszkowie i mecz reprezentacji 27 marca z Chorwacją w eliminacjach mistrzostw Europy.
 
Broniący tytułu Dartom Bogoria zagra 20 lutego w Bytomiu z 3S Polonią oraz trzy dni później u siebie z Palmiarnią Zielona Góra. Wiele lat temu w lubuskim zespole występowali i Redzimski, i zawodnik mazowieckiego klubu Daniel Górak.
 
- W meczu z Polonią wystąpimy w najsilniejszym składzie (Górak, Han Chuanxi, Pavel Sirucek). Jest prawdopodobne, że w śląskiej drużynie zadebiutuje zawodnik z Chin Yi Liu. Zakończyły się rozgrywki ligowe w tym kraju, więc do niektórych polskich klubów nadciągną posiłki. W tej sytuacji walka w LOTTO Superlidze o play off, ale też o utrzymanie, może się toczyć do ostatniej kolejki - powiedział Redzimski.
 
W tabeli prowadzi Fibrain AZS Politechnika Rzeszów 33 pkt (16 rozegranych spotkań), przed PKS Kolping FRAC Jarosław 32 (15), Dekorglassem Działdowo 30 (14) i Dartomem Bogorią 29 (14).
 
W zajmującej dziewiąte miejsce 3S Polonii ostatnio pauzował kontuzjowany Paweł Chmiel, dlatego z konieczności zagrali: Jakub Masłowski (dwa spotkania) i Marcin Balcerzak (jedno). W rozmowie z PAP Chmiel przyznał, że już wznowił treningi techniczne na stole i ma wystąpić przeciwko mistrzom Polski.
 
Z kolei w Palmiarni gra jeden z najlepszych polskich tenisistów stołowych w historii Lucjan Błaszczyk.
 
- W 2001 roku podczas MP w Gdańsku grałem debla z młodziutkim wówczas Danielem Górakiem, dziś moim podopiecznym w Dartomie Bogorii. Zdobyliśmy brąz dla Gaz Polski ZSMP Zielona Góra, po półfinałowej porażce z Luckiem Błaszczykiem i Tomaszem Krzeszewskim - przypomniał 43-letni Redzimski.
 
Co ciekawe, kilka dni temu jego 11-letni syn Miłosz podczas mistrzostw Mazowsza wystąpił w grze podwójnej z... 34-letnim Górakiem. Zdobyli złoty medal.
 
- Propozycja wyszła od Daniela. Może pomyślał sobie, że kilkanaście lat temu grał z Redzimskim w superlidze i MP, to i teraz wystąpi z drugim Redzimskim. To był ich pierwszy wspólny występ i traktujemy go z Miłoszem jako zaszczyt. Występował przecież w parze z wielokrotnym mistrzem Polski i wicemistrzem Europy w grze podwójnej. Miłosz potrzebuje jeszcze czasu na rozwinięcie swojej gry do takiego poziomu, by skutecznie współzawodniczyć w superlidze. Potrzebuje dużo ciszy, skupienia i energii do pracy z jednej strony oraz mało rozgłosu z drugiej - podsumował trener.

Persson wraca do Palmiarni

Po ponaddwuletniej przerwie słynny Szwed Joergen Persson wraca do LOTTO Superligi. Ma zagrać w jednym meczu dla Palmiarni Zielona Góra, w której występował w latach 2014-2015. W tym zespole są m.in. Lucjan Błaszczyk i Taku Takakiwa.
 
- Od kilku sezonów współpracujemy z Wieliczką i w tym mieście rozgrywamy pojedyncze spotkania. W kwietniu lub maju, na koniec sezonu, również będziemy tam gościli. Chcemy wystąpić w najmocniejszym składzie, z Joergenem Perssonem i Taku Takakiwą oraz moją osobą. To będzie taki zielonogórski dream team. Zresztą Japończyk ostatnio przyznał, że jego marzeniem jest wspólny występ z legendarnym Szwedem – powiedział PAP Lucjan Błaszczyk.
 
W tym sezonie zespół z lubuskiego wygrał 8 z 14 meczów, w tym wszystkie trzy tegoroczne. W tabeli zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 24 punktów i ma szansę na awans do strefy medalowej. Do czwartej Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki, która broni tytułu, Palmiarnia traci 5 pkt. Formą imponują zwłaszcza 43-letni Błaszczyk, który ma bilans 5-0 w 2018 roku oraz Takakiwa - 3-1.
 
- Głównym celem było utrzymanie i na dziś jesteśmy w komfortowej sytuacji. Co więcej, nadarzyła się możliwość walki o medal. Niestety, nasza sytuacja finansowa nie pozwala na ściąganie na każdy mecz któregoś z Azjatów (w kadrze jest też Ng Pak Nam z Hongkongu). Dla mnie, sportowca z krwi i kości, to bolesna sytuacja, ale nie możemy doprowadzić do sytuacji, że za cenę podium klub będzie miał długi i za chwilę poważne kłopoty – stwierdził Błaszczyk, wielokrotny medalista mistrzostw Europy.
 
Po kilkunastu latach spędzonych w Bundeslidze, w 2011 roku wrócił on do Drzonkowa. Bardzo dobra gra Błaszczyka zaowocowała srebrnym medalem w 2012 roku i brązowym w 2013. Potem Palmiarnia plasowała się w środku tabeli. Hitem na skalę europejską był transfer byłego mistrza i wicemistrza świata oraz mistrza i wicemistrza Europy Perssona (sukcesy odnosił od 1986 do 1996 roku).
 
- W tym roku (29 kwietnia – 6 maja) rodzinne miasto Joergena – Halmstad będzie organizatorem drużynowych mistrzostw świata. Persson jest ambasadorem turnieju. Albo zagra z nami w Wieliczce jeszcze przed mistrzostwami, albo na koniec sezonu z Morlinami Ostróda – dodał 11-krotny mistrz Polski w singlu.
 
Od listopada 2014 do grudnia 2015 roku Persson zagrał w ośmiu spotkaniach zielonogórzan, którzy wygrali aż siedem z nich. Słynny Szwed, który ma 51 lat, zwyciężył w ośmiu pojedynkach i poniósł pięć porażek.

Passa Kolpinga przerwana

Tenisiści stołowy Unii AZS AWFiS pokonali w Gdańsku 3:1 PKS Kolping FRAC Jarosław i przerwali świetną passę dotychczasowego lidera LOTTO Superligi, który wygrał 12 meczów z rzędu. Na pierwsze miejsce awansowali zawodnicy Fibrain AZS Politechniki Rzeszów.
 
Zawodnicy z Jarosławia przegrali dwa pierwsze ligowe spotkania, ale później zanotowali 12 kolejnych zwycięstw. Zastopowali ich dopiero reprezentanci Unii AZS AWFiS, którzy we własnej hali triumfowali 3:1.
 
Największy udział w sukcesie gdańskiej drużyny miał Chińczyk Geng Zihao, który pokonał Chorwata Tomislava Pucara i Anglika Paula Drinkhalla.
 
W drugim wtorkowym meczu tenisiści Fibrain AZS Politechniki wygrali z grającą w krajowym składzie UKS Wartą Kostrzyń nad Odrą 3:0 i awansowali na pierwszej miejsce w tabeli. Rzeszowianie rozegrali jednak jeden mecz więcej od dotychczasowego lidera z Jarosławia.
 
Unia AZS AWFiS Gdańsk - PKS Kolping FRAC Jarosław 3:1
 
Geng Zihao – Tomislav Pucar           3:2
Michaił Pajkow – Paul Drinkhall       0:3 
Marek Badowski – Patryk Zatówka       3:0 
Geng Zihao - Paul Drinkhall           2:0
 
Fibrain AZS Politechnika Rzeszów – UKS Warta Kostrzyń n. Odrą 3:0
 
Wasilij Łakiejew – Bogusław Koszyk    3:2
Gustavo Tsuboi – Daniel Bąk           3:2 
Tomasz Lewandowski – Jakub Perek      3:1