Rozgrywki Wschodzący Białystok Superligi wkraczają w decydującą fazę rywalizacji. Spotkania ½ fazy play-off już 24go i 25go marca o godz. 18.00.
Na czele tabeli po rundzie zasadniczej, z dorobkiem 43. punktów znalazła się Olimpia-Unia Grudziądz. Tuż za podopiecznymi Piotra Szafranka w tabeli znajdują się aktualni mistrzowie Polski z Grodziska Mazowieckiego. Dartom Bogoria pod wodzą Koreańczyka Oh Sang Euna zdobyła 35. punktów i w półfinale zmierzy się z ekipą z Podkarpacia. Rywale Grodziszczan PKS Kolping Frac Jarosław wywalczyli w sumie 30. punktów zajmując ostatecznie 3. pozycję w tabeli. Najlepszą czwórkę zamyka drużyna z Warmii i Mazur. KS Dekorglass Działdowo, z mistrzem paraolimpijskiim Patrykiem Chojnowskim w składzie, podejmie we własnej hali lidera z Grudziądza.
Pierwsze półfinałowe spotkania już 24.03 i 25.03, rewanże zaplanowano na 28.03 i 29.03.
1/2 play-off: KS Dekorglass Działdowo - ASTS Olimpia-Unia Grudziąd 24.03.2015, godz. 18.00 PKS Kolping Frac Jarosław - Dartom Bogoria Grodzisk Maz. 25.03.2015, godz. 18.00
Redakcja
W piątek 13 marca ASTS Olimpia-Unia Grudziądz stanie przed szansą zrobienia wielkiego kroku w kierunku finału Pucharu ETTU. Podopieczni Piotra Szafranka zagrają na wyjeździe z francuską drużyną Stella Sport La Romagne.
Dwa lata temu Olimpia-Unia awansowała do najlepszej czwórki rozgrywek ETTU Cup, przegrywając w półfinale z rosyjskim UMMC Jekaterynburgiem, który z kolei w finale pokonał Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki.
W tym roku we Francji grudziądzanie wystąpią w najsilniejszym składzie: Kaii Yoshida, Wang Yang i Bartosz Such. Wielką niewiadomą był do końca występ Sucha, który podczas poniedziałkowego spotkania ligowego nabawił się kontuzji ramienia. Zawodnik wicemistrzów Polski szybko wrócił do zdrowia i w półfinale jednak wystąpi. Oby piatek 13-go był dla Olimpii-Unii szczęśliwy.
Skład Stella Sport La Romagne: Chen Tyanyuan, Abdel Salifou, Brice Ollivier, Thibault Le Vexier, Armand Phung, Fabrice Coutilleau.
Rewanż 3 kwietnia w Grudziądzu.
Redakcja
Mimo porażki przed własną publicznością w ramach 14. kolejki, akademicy z Rzeszowa mogą świętować utrzymanie we Wschodzący Białystok Superlidze. Podopieczni Tomasza Lewandowskiego ulegli KST Enerdze-Manekinowi Toruń 1:3, a jedyny punkt dla gospodarzy wywalczył właśnie Lewandowski.
Bardzo emocjonująco rozpoczął sie już pierwszy pojedynek wieczoru. Pięciosetowe starcie reprezentanta Indii z Pawłem Chmielem dostarczyło mnóstwo emocji wszystkim kibicom. 2:1 prowadził już Chmiel, ale Anthony zdołał wygrać czwartego seta i doprowadzić do decydującego rozdania. Ostatnie piłki należały do zawodnika gości, który jednak spędził kilka lat w Rzeszowie, więc przez kibiców traktowany jest nadal jako gospodarz. Być może dzięki temu łatwiej było mu wygrać piatego seta 12:10 i dzięki temu Energa-Manekin wyszła na prowadzenie 1:0.
Drugi pojedynek nie był juz tak wyrównany. Mimo straty jednego seta, ponownie lepszy okazał się gracz przyjezdnych. Chen Weixing nie miał większych problemów z wygraną 3:1 nad Mateuszem Gołębiowskim. Przewaga torunian zrobiła się jeszcze większa, ale grający trener akademików Tomasz Lewandowski stanął przed szansą pokonania aktualnego wicemistrza Polski seniorów w grze pojedynczej - Konrada Kulpy. Szansę otrzymał i szansę wykorzystał. Szybko wyszedł na prowadzenie 2:0 w setach, by jeszcze szybciej przegrać kolejne dwa (6:11, 6:11). Przy stanie 2:2 Lewandowski wrócił do wcześniejszej taktyki i w rezultacie zwyciężył 11:8, a w całym pojedynku 3:2.
Nadzieje na przedłużenie całej rywalizacji nie trwały jednak zbyt długo. Wszelkie wątpliwości dość szybko rozwiał Chen Weinxing. Reprezentant Austrii w trzech setach uporał się z Gołębiowskim i w taki oto sposób do Torunia powędrowały kolejne trzy punkty. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Adamiaka pewnie zmierza po tytuł najlepszego zespołu grupy 7-12.
AZS Politechnika Rzeszów - KST Energa-Manekin Toruń 1:3
Amalraj Anthony - Paweł Chmiel 2:3
Mateusz Gołębiowski - Chen Weixing 1:3
Tomasz Lewandowski - Konrad Kulpa 3:2
Amalraj Anthony - Chen Weixing 0:3
Redakcja
Do pierwszej ligi spadają Poltarex Pogoń Lębork oraz beniaminek Dojlidy Białystok. W ostatniej serii gier tzw. grupy mistrzowskiej zespoły z Jarosławia i Działdowa odniosły wyjazdowe zwycięstwa po 3:2 - Kolping Frac pokonał walczącą o awans Carbo-Koks Polonię Bytom, zaś w derbach Warmii i Mazur Dekorglass wygrał z Morlinami Ostróda.
Więcej na: Przegląd Sportowy
Redakcja
W najciekawszym wtorkowym spotkaniu ostatniej kolejki rundy zasadniczej Wschodzący Białystok Superligi, PKS Kolping Frac Jarosław po bardzo wyrównanym meczu pokonał na wyjeździe Carbo-Koks TTS Polonię Bytom 3:2.
Po pierwszych dwóch partiach goście z Podkarpacia prowadzili już 2:0 i awans do czołowej czwórki mieli już w zasięgu wzroku. W grze na otwarcie Jakub Kosowski uległ 2:3 Evqueninowi Chtchetininowi, a w drugiej partii lider gospodarzy Tomas Konecny nie poradził sobie z Wang Zeng Yi. Mimo wyrównanej walki, to gracz z Jarosławia zwyciężył w tej odsłonie 3:1.
Trzecią parą, którą zobaczyliśmy przy stole byli Radek Mrkvicka i Vitali Nekhviadovich. Dobra gra zawodnika gospodarzy przyniosła mu zwycięstwo 3:1 i dała nadzieję trenerowi Michałowi Napierale na pozytywny rezultat tego arcyważnego meczu. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach nadzieje na upragniony awans do play-off stały się jeszcze większe. Jakub Kosowski, mimo nierównej gry w tym sezonie pokonał Wang Zeng Yi 3:1. Dzięki temu wszystko stało się możliwe, a prawdziwa walka rozpoczęła się od początku.
Do piątej i decydującej gry oddelegowany został Czech Tomas Konecny, w którym nie tylko szkoleniowiec Carbo-Koksu, ale i wszyscy zgromadzeni kibice pokładali największe nadzieje. To przecież ten zawodnik prowadził drużynę do najważniejszych zwycięstw w całym sezonie i to on wygrywał najwięcej pojedynków. Rywalem reprezentanta Czech w meczu o wszystko był bardzo doświadczony defensor Chtchetinne. Zawodnik gości z Jarosławia prowadził już 2:0 w setach (11:6, 11:6) i wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą. Nagle jednak role się odwróciły i kolejne dwa sety, w takim samym stosunku wygrał Konecny (11:6, 11:6). Piąta partia zapowiadała się niezwykle ciekawie i tak też się zakończyła. Ostatnie piłki należały jednak do podopiecznego Kamila Dziukiewicza, który po trudnym boju zwyciężył 17:15 i ostatecznie 3:2 w setach.
Dzięki wygranej za dwa punkty ekipa PKS Kolpinga Frac Jarosław plasuje się na 3. miejscu i może się już przygotowywać do fazy play-off. Zawodnicy Carbo-Koksu TTS Polonii Bytom, mimo zdobycia jednego punktu po porażce 2:3, kończą rozgrywki Wschodzący Białystok Superligi w tym sezonie na 5. miejscu, czyli o jeden punkt za czwartym w tabeli Dekorglassem Działdowo.
Carbo-Koks TTS Polonia Bytom – PKS Kolping Frac Jarosław 2:3
Jakub Kosowski – Evqueninne Chtchetinne 2:3
Tomas Konecny – Wang Zeng Yi 1:3
Radek Mrkvicka – Vitali Nekhviedovich 3:1
Jakub Kosowski – Wang Zeng Yi 3:1
Tomas Konecny - Evqueninne Chtchetinne 2:3
Redakcja