Aktualności Superliga

Lębork stracił szansę na utrzymanie

 
O krok od sporej niespodzianki byli pingpongiści Poltarex Pogoni Lębork. Drużyna Wojciecha Potrykusa prowadził z Palmiarnią Zielona Góra wzmocnioną Jorgenem Perssonem 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3. Strata punktów z zespołem z Ziemi Lubuskiej oznacza dla lęborczan spadek do 1. ligi.
 
Wtorkowego starcie lęborczan z zielonogórzanami rozpoczęło się dość nieoczekiwanie. W pojedynku otwarcia Filip Szymański pokonał Lucjana Błaszczyka 3:2, mimo że przegrywał już 0:2. Prowadzenie miejscowych w kolejnej partii podwyższył Jakub Perek, który okazał się lepszy od ... samego Jorgena Perssona. 
 
Gdy wydawało się, że Poltarex Pogoń może sięgnąć po trzy punkty w starciu z zespołem z Ziemi Lubuskiej, wówczas do gry wkroczył Miroslav Horejsi. Leworęczny gracz gości w trzech szybkich setach ograł mało doświadczonego Adama Dosza 3:0, zmniejszając prowadzenie miejscowych do jednego punktu.
 
Zielonogórzanie poszli za ciosem i wygrali dwa ostatnie mecze, zapewniając sobie tym samym triumf w całym spotkaniu 3:2. Najpierw w czwartym pojedynku dnia Persson po tie breaku ograł dobrze dysponowanego tego dnia Filipa Szymańskiego, a następnie Lucjan Błaszczyk w pięciu setach okazał się lepszy od Jakuba Perka.
 
Strata punktów we wtorkowym meczu oznacza dla lęborczan spadek ze Wschodzący Białystok Superligi. Pingpongiści Poltarex Pogoni maja na swoim koncie sześć "oczek" i tracą aż siedem punktów do zajmującej dziesiąte miejsce Politechniki Rzeszów. Zielonogórzanie dzięki wygranej w Lęborku przesunęli się na dziewiątą lokatę.
 
Poltarex Pogoń Lębork - Palmiarnia Zielona Góra 2:3
Filip Szymański - Lucjan Błaszczyk 3:2 (7:11, 9:11, 11:8, 16:14, 11:8)
Jakub Perek - Jorgen Persson 3:1 (11:6, 8:11, 11:3, 11:8)
Adam Dosz - Miroslav Horejsi 0:3 (6:11, 5:11, 4:11)
Filip Szymański - Jorgen Persson 2:3 (5:11, 2:11, 12:10, 11:7, 7:11)
Jakub Perek - Lucjan Błaszczyk 2:3 (13:11, 9:11, 11:8, 5:11, 10:12)
 
Mateusz Przybył

Dekorglass przypieczętował awans do fazy play off!

Tenisiści stołowi Dekorglassu Działdowo przypieczętowali we wtorkowy wieczór swój awans do fazy play off Wschodzący Białystok Superligi. Na zakończenie rundy zasadniczej podopieczni Piotra Kołacińskiego po zaciętym boju wygrali w derbach Warmii i Mazur z Morlinami Ostróda 3:2.
 
Stawianym w roli faworytów graczom z Działdowa zwycięstwo nad Morlinami nie przyszło łatwo. Grający bez swojej największej gwiazdy gospodarze (w drugiej rundzie Morliny radzą sobie bez Wong Chun Tinga) stawiali spory opór Dekorglassowi. 
 
W ostatnim meczu fazy zasadniczej koncertowo w ekipie ostródzkiej zaprezentował się Pavel Platonov. Białorusin, który dotychczas w kratkę spisywał się we Wschodzący Białystok Superlidze, tym razem zagrał na najwyższym poziomie. Mistrz swojego kraju we wtorkowy wieczór pokonywał po tie breakach liderów Dekorglassu - Patryka Chojnowskiego i Jiri Vrablika. Ostatecznie Platonov zmagania w najlepszej polskiej lidze zakończył z bilansem 11 zwycięstw i 8 porażek.
 
Kluczem do wygranej Dekorglassu Działdowo w Ostródzie okazała się wyrównana gra wszystkich podopiecznych Piotra Kołacińskiego. Po jednym punkcie dla działdowian zdobyli: Jiri Vrablik, Xu Wenliang i Patryk Chojnowski.
 
Przed zawodnikami Dekorglassu teraz udział w fazie play off Wschodzący Białystok Superligi. Półfinałowym rywalem ekipy Piotra Kołacińskiego będzie triumfator rundy zasadniczej - Olimpia-Unia Grudziądz. Morliny Ostróda rozgrywki w tym sezonie zakończyły na szóstej pozycji.
 
Morliny Ostróda - Dekorglass Działdowo 2:3
Pavel Platonov - Patryk Chojnowski 3:2 (11:9, 9:11, 5:11, 11:6, 11:3)
Tomasz Tomaszuk - Jiri Vrablik 0:3 (3:11, 2:11, 7:11)
Karol Szarmach - Xu Wenliang 1:3 (11:5, 8:11, 6:11, 10:12)
Pavel Platonov - Jiri Vrablik 3:2 (11:9, 10:12, 4:11, 11:9, 11:8)
Tomasz Tomaszuk - Patryk Chojnowski 0:3 (8:11, 4:11, 4:11)
 
Mateusz Przybył

Rewanż na zakończenie 2. rundy

Widowisko na najwyższym poziomie zafundowali wszystkim kibicom tenisiści stołowi Olimpii-Unii Grudziądz i Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. W spotkaniu ostatniej kolejki rundy zasadniczej Wschodzący Białystok Superligi, mistrzowie Polski pokonali na wyjeździe aktualnego lidera tabeli 3:2.

W meczu zabrakło najlepszych rakiet obu drużyn. W ekipie gospodarzy nie wystąpił Kaii Yoshida, a na ławce gości nie pojawił się Oh Sang Eun. Spotkanie w Grudziądzu rozpoczęło się od wyrównanej pięciosetowej partii, w której Pan Deng podejmował aktualnego indywidualnego mistrza Polski Daniela Góraka. Pierwsze dwa sety należały do Azjaty, ale po niespodziewanym przełamaniu reprezentanta Polski było już 2:2. Piąty set to punkt za punkt zdobywany na zmianę przez obu graczy, ale ostatnie piłki należały do Chińczyka, który ostatecznie wygrał 11:8, a całą partię 3:2.

Do drugiego pojedynku wieczoru przystąpili Bartosz Such i Robert Floras. Zawodnik drużyny gości zaprezentował bardzo wysoką dyspozycję ogrywając starszego kolegę 3:1 i tym samym całe spotkanie w Grudziądzu rozpoczęło się od początku. Przy stanie 1:1 do stołu podeszli Wang Yang i Paweł Fertikowski. Ci dwaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą w poprzedniej rundzie tego sezonu, grając również na pozycji numer trzy. Poprzednio lepszy okazał się Wang wygrywając 3:2. Dzisiejsza gra była zatem doskonałą możliwością do rewanżu. Tak się jednak nie stało i po raz kolejny Fertikowski musiał uznać wyższość rywala. Podopieczny Piotra Szafranka tym razem oddał tylko seta.

Kiedy przed czwartym pojedynkiem przy stole pojawili się Pan Deng i Robert Floras, większość zgromadzonych kibiców spodziewała się, że za chwilę cały mecz się zakończy. Tak się jednak nie stało, bo znakomitą formę zaprezentował Floras, który nieoczekiwanie zwyciężył Chińczyka 3:0. Dzięki temu emocje związane z ostatnim spotkaniem przed fazą play-off zostały nieco przedłużone.

Przy stanie 2:2 do stołów podeszli dwaj doświadczeni tenisiści stołowi: Bartosz Such i Daniel Górak. W meczu pierwszej rundy nieoczekiwanie, bo 3:0 zwyciężył Such. Tym razem jednak od początku pierwszego seta minimalnie prowadził Górak. Po chwili zawodnik gospodarzy podjął decyzję o przerwaniu spotkania z powodu kontuzji. W takim przypadku kolejne punkty automatycznie powędrowały do zawodnika Dartomu-Bogorii, która zrewanżowała się grudziądzanom za poprzednią porażkę przed własną publicznością.

Ostatecznie, mimo tej porażki, Olimpia-Unia Grudziądz kończy rundę zasadniczą na fotelu lidera z dorobkiem 43. punktów. Osiem mniej na swoim koncie zgromadzili podopieczni Tomasza Redzimskiego, którzy do fazy play-off przystąpią z pozycji nr 2.

 

ASTS Olimpia-Unia Grudziądz – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3

Pan Deng – Daniel Górak 3:2

Bartosz Such – Robert Floras 1:3

Wang Yang – Paweł Fertikowski 3:1

Pan Deng – Robert Floras 0:3

Bartosz Such – Daniel Górak 0:3

 

Redakcja

Górak najlepszy po raz trzeci z rzędu

Katarzyna Grzybowska z SKTS Sochaczew i Daniel Górak z Bogorii Grodzisk Maz. obronili tytuły mistrzów Polski w singlu podczas 83. IMP w Wałbrzychu.
 
Daniel Górak został mistrzem już czwarty raz, w tym trzeci z rzędu. Poprzednio równie długą (a nawet dłuższą) serię osiągnał Lucjan Błaszczyk (w latach 1998-2001). 32-latek z Grodziska obronił wprawdzie tytuł, ale w męskim ping-pongu nadeszła pokoleniowa zmiana warty.
 
Więcej w internetowym wydaniu Przeglądu Sportowego

83. IMP: Kulpa i Górak w finale

Konrad Kulpa jest pierwszym od 1965 roku leworęcznym pingpongistą, który zagra w finale mistrzostw Polski w singlu.
 
W półfinale 21-latek z Energi Manekina Toruń po pasjonującym pojedynku pokonał młodszego o trzy lata Patryka Zatówkę 4:3 (12:14, 11:5, 11:9, 4:11, 11:9, 9:11, 11:9). - Przy 3:2 i 7:1 w szóstym secie pomyślałem, że już jestem w finale. Gdy jednak przegrałem tego seta, stwierdziłem, że teraz to już pewnie przegram wszystko. Pokazałem jednak, że jestem silny psychicznie. Zrobiłem niespodziankę - mówił po meczu z Zatówką sensacyjny finalista.
 
Więcej w internetowym wydaniu Przeglądu Sportowego.

83. IMP Seniorów już bez Chojnowskiego

Największą niespodzianką turnieju gry pojedynczej 83. IMP Senioró była porażka Patryka Chojnowskiego w 1. rundzie zawodów. Zawodnik Dekorglassu Działdowo uległ 2:4 Jakubowi Dyjasowi, który na co dzień występuje w rozgrywkach niemieckiej drugiej Bundesligi.

Najciekawiej zapowiadają się spotkania 1/8 finału:

Daniel Górak - Paweł Chmiel

Robert Floras - Jakub Kosowski

Tomasz Lewandowki - Patryk Zatówka

 

Wyniki: 83. IMP Seniorów

 

Dla kogo medale mistrzostw Polski?

128 zawodników i zawodniczek przez trzy najbliższe dni walczyć będzie o medale 83. indywidualnych mistrzostw Polski w tenisie stołowym. Wśród mężczyzn faworytami do podium są gracze klubów występujących we Wschodzący Białystok Superlidze.
 
Daniel Górak - to najczęściej wymieniany kandydat do triumfu w Wałbrzychu w rywalizacji singlistów. Podopieczny Tomasza Redzimskiego to aktualny obrońca tytułu i brązowy medalista rozegranego niedawno turnieju z cyklu World Tour - Hungary Open. Jednym z głównych przeciwników trzykrotnego mistrza kraju seniorów w singlu miał być Wang Zeng Yi z Kolpinga Frac Jarosław, ale ten nie wywalczył kwalifikacji uprawniającej do występu na Dolnym Śląsku.
 
O medale w Wałbrzychu powinien powalczyć także Bartosz Such. Gracz Olimpii-Unii Grudziądz przed rokiem przegrał właśnie z Górakiem w wielkim finale i teraz marzy o rewanżu na grodziszczaninu. We Wschodzący Białystok Superlidze "Suszi" pokonał zawodnika Dartom Bogorii 3:0 i w ewentualnej konfrontacji w Wałbrzychu będzie chciał ponownie odejść od stołu w roli triumfatora. Losowanie drabinki turniejowej 83. IMP sprawiło, że obydwaj panowie zmierzyć mogą się dopiero w spotkaniu o złoty medal. Czy do tego dojdzie? Przekonamy się wkrótce. 
 
Wydaje się, że do walki o medale w Wałbrzychu powinni się mocno włączyć zawodnicy młodego pokolenia. Jakub Dyjas, Patryk Zatówka czy Robert Floras i Paweł Fertikowski - to zawodnicy, których stać na wygrywanie z najlepszymi pingpongistami Polski.
 
Rywalizacja w 83. indywidualnych mistrzostwach Polski seniorów i seniorek rozpocznie się w piątek, a zakończy w niedzielę. Zawodnicy walczyć będą w trzech konkurencjach: grze pojedynczej, podwójnej i mieszanej.
 
Mateusz Przybył

Szeregowy Jakub Perek

Wicemistrz Polski w deblu Jakub Perek z Poltarex Pogoni Lębork łączy grę we Wschodzący Białystok Superlidze z pracą w 1. Batalionie Zmechanizowanym w tym pomorskim mieście. - Solidne, wojskowe podejście do obowiązków pomaga mi je pogodzić - stwierdził tenisista stołowy.
 

Występuje w Poltarex Pogoni czwarty sezon, w tym trzeci w elicie. Prawdopodobnie ostatni na tym poziomie, bowiem drużyna prawdopodobnie pożegna się z superligą. Perek nie spodziewa się propozycji z innych klubów superligi, gdyż nie może trenować dwa razy dziennie, a czasem bywa, że wymuszone przerwy ma także w środku tygodnia.

Cały artykuł dostępny na: Wirtualna Polska

 

 

Redakcja

Mutti, Platonov i Wang najlepsi w swoich krajach!

Miniony weekend dla zawodników zagranicznych występujących we Wschodzący Białystok Superlidze upłynął po znakiem krajowych mistrzostw. We Włoszech po swój pierwszy w karierze tytuł seniorski sięgnął Leonardo Mutti z Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz, mistrzostwo Słowacji powędrowało do Wang Yanga z Olimpii-Unii Grudziądz, a mistrzem Białorusi w grze pojedynczej został Pavel Platonov (Morliny Ostróda).
 
Były mistrz Europy kadetów, który pierwszy sezon reprezentuje barwy beniaminka z Bydgoszczy, w mistrzostwach Włoch sięgnął po dwa złote medale - w singlu i deblu. W finale gry pojedynczej zawodnik Zooleszcz Gwiazdy ograł Paolo Bisiego 4:1 (12:14, 11:2, 11:4, 11:7, 11:5). We wcześniejszych rundach młody gracz ósmej ekipy Wschodzący Białystok Superligi wyeliminował m.in. Niagola Stoyanova czy Stefano Tomasiego. W zmaganiach deblistów Mutti po złoty medal sięgnął wspólnie z Marco Rech Daldosso.
 
Z tytułem mistrza Białorusi wróci z Mińska Pavel Platonov. Reprezentant Morlin Ostróda w drodze po złoty medal w grze pojedynczej pokonywał w półfinale Dmitrija Fareytorova 4:0 (11:6, 11:4, 11:5, 14:12) oraz w finale Kirilla Barabanova 4:3 (6:11, 11:5, 11:7, 6:11, 8:11, 11:4, 14:12). Oprócz triumfu w singlu, Platonov wspólnie z Ilyą Barbolinem zajęli drugie miejsce w turnieju gry podwójnej.
 
Pingpongista Olimpii-Unii Grudziądz - Wang Yang został triumfatorem mistrzostw Słowacji w grze pojedynczej. Defensor w talii Piotra Szafranka w spotkaniu o złoty medal pokonał Petra Seredę 4:1 (9:11, 11:8, 11:7, 11:8, 11:7). Rundę wcześniej Wang stoczył niezwykle zacięty ale zwycięski bój z rozstawionym z "jedynką" Lubomirem Pistejem.
 
Przedstawiciel Wschodzący Białystok Superligi wywalczył również medal w mistrzostwach Austrii. Tytuł wicemistrza tego kraju w grze pojedynczej zdobył Chen Weixing z Energi-Manekin Toruń. Defensywnie grający zawodnik urodzony w Chinach w finałowej grze uległ Danielowi Habesohnowi 1:4 (5:11, 6:11, 17:15, 11:13, 5:11).
 
Tenisistów stołowych z polskiej ligi nie mogło także zabraknąć na czołowych miejscach w mistrzostwach Czech. W najbardziej prestiżowej kategorii - grze pojedynczej, brązowy medal powędrował do Tomasa Konecnego z Carbo-Koks Polonii Bytom. Podopieczny Michała Napierały stanął także na najwyższym stopniu podium w zmaganiach deblistów wspólnie z Petrem Davidem. Warto dodać, że w czołowej ósemce czeskiego czempionatu znalazło się aż trzech graczy z Wschodzący Białystok Superligi. Oprócz Konecnego byli to Miroslav Horejsi (Palmiarnia Zielona Góra) i Jiri Vrablik (Dekorglass Działdowo), którzy odpadli w ćwierćfinałach.
 
Mateusz Przybył

Dojlidy trenują w Szwecji

Tenisiści stołowi Dojlid Białystok pracowicie spędzają przerwę w rozgrywkach Wschodzący Białystok Superligi. Gracze beniaminka z Podlasia udali się na kilkudniowe zgrupowanie do Szwecji, gdzie m.in. rozegrają sparing z BTK Norbergs.
 
Zespół z Białegostoku do Szwecji udał się w krajowym składzie. Barw Dojlid w towarzyskim meczu z grającym na zapleczu tamtejszej ekstraklasy BTK Norbergs bronić będą Bogusław Koszyk, Piotr Chmiel, Rafał Marczykowski, Piotr Anchim oraz wypożyczony w tym sezonie do Trefla Zamość - Krzysztof Włóczko. W szeregach ostatniej ekipy Wschodzący Białystok Superligi zabraknie zagranicznych zawodników - Artura Grigoreva i Meng Zhena.
 
W polskiej lidze tenisiści stołowi Dojlid Białystok spisują się poniżej oczekiwań. Zespół z Podlasia na trzy kolejki przed zakończeniem zmagań w grupie spadkowej zajmuje ostatnie miejsce. Podopieczni Piotra Anchima w trzynastu rozegranych meczach wywalczyli tylko cztery "oczka" i raczej mało prawdopodobne jest, aby utrzymali się w elicie.
 
Najbliższe spotkanie ligowe białostocczanie rozegrają 11. marca we własnej hali z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz. Kilka dni wcześniej Piotr Chmiel i Bogusław Koszyk wystartują w 83. indywidualnych mistrzostwach Polski seniorów w Wałbrzychu.
 
Mateusz Przybył

Sponsorzy i Partnerzy Superligi Tenisa Stołowego