
Dwa punkty Mihaia Bobocicy dały Zooleszcz Gwieździe Bydgoszcz wyjazdowy triumf nad Palmiarnią Zielona Góra 3:2 w czwartej kolejce Wschodzący Białystok Superligi tenisistów stołowych. Dla beniaminka było to drugie zwycięstwo w rozgrywkach.
- Zielonogórzanie zagrali dziś va bank. Spodziewaliśmy się jednak, że mogą ustawić Miroslava Horejsiego na pozycji numer trzy, ale liczyliśmy na triumf Łukasza Nadolskiego. Cóż stało się inaczej - powiedział po spotkaniu grający trener Zooleszcz Gwiazdy, Zbigniewa Leszczyński.
Bydgoszczanie we wtorkowym spotkaniu wykorzystali ustawienie na pozycji numer dwa w ekipie gospodarzy Kamila Nalepy. 15-letni tenisista stołowy, który zbiera dopiero doświadczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej, przegrał dwa pojedynki. Najpierw 1:3 uległ Mihaiowi Bobocicy, a następnie w decydującej partii dnia przegrał z Leonardo Muttim 0:3.
Drużyna z Ziemi Lubuskiej liczyła na dobry występ przeciwko bydgoszczanom szczególnie Lucjana Błaszczyka. Lider zespołu odniósł jednak połowiczny sukces, wygrywając jedną z dwóch gier. 11-krotny mistrz Polski seniorów w grze singlowej odprawił z kwitkiem Muttiego, ale już w kolejnej swojej grze musiał uznać wyższość Bobocicy. Bez wątpienia była to najważniejsza partia wtorkowego wieczoru.
W Bydgoszczy czarną serię nadal podtrzymują Polacy. Po trzech porażkach we Wschodzący Białystok Superlidze Alana Wosia szansę na występ otrzymał Łukasz Nadolski. Były reprezentant Polski uległ jednak Miroslavowi Horejsi 1:3. - Łukasz bardzo chciał wygrać i był bliski triumfu. W kluczowych momentach jednak się mylił, a Czechowi dodatkowo sprzyjało szczęście - dodał Leszczyński.
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz po wygranej na Ziemi Lubuskiej powiększyła swój dorobek punktowy do pięciu. "Błaszczyk i spółka" po trzech porażkach 2:3 maja na swoim koncie trzy "oczka".
Palmiarnia Zielona Góra - Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 2:3
Lucjan Błaszczyk - Leonardo Mutti 3:1 (11:3, 8:11, 11:6, 11:6)
Kamil Nalepa - Mihai Bobocica 1:3 (11:9, 7:11, 2:11, 7:11)
Miroslav Horejsi - Łukasz Nadolski 3:1 (11:5, 8:11, 12:10, 11:8)
Lucjan Błaszczyk - Mihai Bobocica 1:3 (8:11, 8:11, 11:8, 9:11)
Kamil Nalepa - Leonardo Mutti 0:3 (4:11, 11:13, 2:11)
Mateusz Przybył