Aktualności Superliga

Floras, Lewandowski i Kulpa otwierają listę startową 2. GPP

Robert Floras (3S Polonia Bytom), broniący tytułu Tomasz Lewandowski (Fibrain AZS Politechnika Rzeszów) i Konrad Kulpa (Energa Manekin Toruń) otwierają listę startową zawodów Grand Prix Polski. Druga edycja w tym sezonie, zresztą podobnie jak pierwsza, odbędzie się w Nowym Dworze Mazowieckiem w terminie 18-20 lutego.

Oprócz wymienionych zawodników, w gronie faworytów są także m.in. nr 4 Szymon Malicki (AZS AWFiS Balta Gdańsk), 5 Artur Grela (Lotto Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz), 6 Patryk Chojnowski (AZS AWFiS Balta Gdańsk), 7 Tomasz Kotowski (Energa Manekin Toruń).

Z LOTTO Superligi zgłoszeni są również np. Marco Golla, Jan Zandecki (Olimpia-Unia Grudziądz), Piotr Chodorski, Szymon Kolasa (Fibrain AZS Politechnika Rzeszów), Piotr Michalski (Dojlidy Białystok), Kamil Nalepa (Palmiarnia Zielona Góra), Adam Dosz (Poltarex Pogoń Lębork), Filip Szymański (3S Polonia Bytom), Marcin Litwiniuk (Uczelnia Państwowa Zamość).

Na liście tenisistów grających w piątkowych eliminacjach są kolejni pingpongiści z elity – Przemysław Walaszek (Energa Manekin Toruń), Mateusz Ufnal (Lotto Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz), Tomasz Tomaszuk, Artur Daniel (AZS AWFiS Balta Gdańsk), Damian Węderlich (Energa Manekin Toruń), Łukasz Wachowiak, Mateusz Zalewski, Piotr Chłodnicki (Palmiarnia Zielona Góra), Jakub Stecyszyn (3S Polonia Bytom) i 14-letni Miłosz Redzimski (Dartom Bogoria Grodzisk Maz.)

To oznacza, że ponad 20 zawodników będących w składach klubów Lotto Superligi powalczy w 2 Grand Prix Polski w Nowym Dworze Maz. Pierwszą edycją wygrał Tomasz Lewandowski, pokonując w finale Artura Grelę 4:0. W półfinałach byli Robert Floras i Daniel Bąk z 1-ligowego Orlicza Suchedniów.

W tym sezonie w Lotto Superlidze najwięcej zwycięstw ma Robert Floras – 20 (i 6 porażek). Z polskich zawodników za nim sklasyfikowani są Patryk Chojnowski 16-8, Jakub Dyjas (Dekorglass Działdowo) 14-4, Piotr Chodorski 14-11, Wang Zeng Yi (Dojlidy Białystok) 13-4, Marek Badowski (Dartom Bogoria Grodzisk Maz.) 11-1.

W styczniu i lutym, po podziale na grupy mistrzowską i spadkową, odbyło się 16 meczów. W bardzo dobrej formie jest m.in. Tomasz Lewandowski, który wygrał wszystkie 3 gry singlowe po 3:0 – z: Bogusławem Koszykiem, Janem Zandeckim i Mateuszem Zalewskim. Wspólnie z Szymonem Kolasą odniósł także 2 zwycięstwa w grze deblowej.

Grelę stać na lepszą grę

"Stać mnie na dużo lepszą grę i mam nadzieję, że w Nowym Dworze Maz. pokażę tenis stołowy na równym, znacznie lepszym poziomie niż ostatnio" – mówi Młodzieżowy Mistrz Polski Artur Grela przed rozpoczynającym się w piątek drugim turniejem Grand Prix Polski Seniorów.

Pierwsza edycja GPP w tym sezonie, która odbyła się także w hali NOSiR w Nowym Dworze Maz., zakończyła się sukcesem zawodnika Lotto Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz. W fazie pucharowej Artur Grela pokonał Michała Bańkosza 4:3, Szymona Malickiego 4:1 i w półfinale Daniela Bąka 4:2. Dopiero w finale przegrał z Tomaszem Lewandowskim 0:4.

- To był mój najlepszy start w Grand Prix Polski Seniorów. Teraz znów jedziemy do Nowego Dworu i dobrze będzie pograć na punkty przed kolejnym trudnym meczem w LOTTO Superlidze. Staram się nie myśleć o zajęciu konkretnego miejsca. W tej chwili moja forma jest przeciętna, ale mam nadzieję, że to się zmieni i już w najbliższych dniach zagram dużo lepiej niż ostatnio w lidze – powiedział 20-letni Artur Grela.

W tegorocznych spotkaniach LOTTO Superligi bydgoska Lotto Zooleszcz Gwiazda uległa ekipom z Działdowa 0:3 i Białegostoku 1:3, zaś Artur Grela przegrał z Jirim Vrablikiem 1:3 i Wang Zeng Yi 0:3. Zaraz po GPP, w dniu 23 lutego zespół trenera-menedżera Zbigniewa Leszczyńskiego zagra na wyjeździe z Sokołowem S.A. Jarosław.

- Nigdy wcześniej nie grałem w Jarosławiu. To będzie trudny debiut w tej hali, bez Asuki Machi ciężko o punkty, ale jesteśmy dobrej myśli i powalczymy o jak najlepszy wynik. Z pewnością to spotkanie będzie ważnym sprawdzianem przed decydującą częścią play-off grupy mistrzowskiej. A gdybym miał prognozować, w ćwierćfinale wolałbym trafić na drużynę z Białegostoku niż Jarosławia. Sokołów w mojej opinii ma lepszy skład od Dojlid – przyznał Artur Grela.

W obecnym sezonie LOTTO Superligi jego łączny bilans to 10 zwycięstw w singlu i deblu oraz 11 porażek. Bardzo dobrze Artur Grela i Patryk Jendrzejewski spisują się w grze podwójnej. Wygrali aż 5 meczów z rzędu, a przegrali tylko z parami Kou Lei/Paweł Chmiel i Marek Badowski/Pavel Sirucek.

W Grand Prix Polski Seniorów w Nowym Dworze Maz. (19-21 lutego) zagrają także Mateusz Ufnal i Konrad Staszczyk z KS Gwiazda Bydgoszcz.

Zatówka postara się sprostać oczekiwaniom w Dojlidach

"Cieszę się bardzo, że ktoś mi zaufał w obecnej sytuacji epidemicznej i mojej zdrowotnej. Postaram się spełnić oczekiwania menedżera Piotra Anchima i klubu Dojlidy" – mówi Patryk Zatówka, były Wicemistrz Polski Seniorów, który jest nowym zawodnikiem białostockiej drużyny.

Po rocznym, powtórnym pobycie w Sokołowie S.A. Jarosław Patryk Zatówka zasili w nowym sezonie Dojlidy Białystok, o czym poinformował zespół ze stolicy Podlasia.

- Już w przeszłości byłem blisko podpisania kontraktu z Dojlidami, jednak wybrałem wtedy Kolping. To był sezon, w którym z ekipą Sokołowa zdobyłem Mistrzostwo Polski. Kiedy pojawiła się ponownie oferta z drużyny z Białegostoku, bardzo się ucieszyłem i postanowiłem skorzystać. Uznałem, że to dobra opcja i szansa na kolejne sukcesy zespołowe i indywidualne – powiedział Patryk Zatówka.

Od dłuższego czasu 23-letni zawodnik miał problemy zdrowotne, ale obecnie jest już dużo lepiej.

– Wykonałem rezonans biodra i okazało się, że wszystko jest dobrze, to tylko sprawa przeciążeniowa. Więc najważniejsze, że jestem zdrowy, a na treningu nie bolały ani biodro ani kolana. Jestem na dobrej drodze, by móc normalnie się przygotowywać i grać na wysokim poziomie – dodał.

W tym sezonie LOTTO Superligi Patryk Zatówka wygrał 5 pojedynków i poniósł 6 porażek. W grze podwójnej w parze z Pawłem Chmielem ma bilans 1-1. Ostatni mecz rozegrał pod koniec października z Uczelnią Państwową Zamość (3:0), a w listopadzie i styczniu z Polaków występował Paweł Chmiel. Zadebiutował też Dawid Jadam.

- Na początku sezonu grałem dobrze, później z kolei bardzo słabo, ale nie patrzę na to, co było tylko skupiam się na następnych meczach. Zagrałem dobre spotkanie z Gionisem i powinienem wygrać spokojnie. Niestety nie udało się. Zadowolony jestem z meczu z Kkhaninem. Byłem gotowy grać na 60-70 proc. w styczniu i menedżer Kamil Dziukiewicz podjął decyzję, że wystąpi Paweł w dwóch meczach. Chmiel gra na a wysokim poziomie w tym sezonie – przyznał Patryk Zatówka.

Obecny sezon jest 6 w jego karierze, kiedy walczy ze swoim klubem o tytuł w LOTTO Superlidze. Dwa lata spędził w FC Saarbruecken.

Srebrny medalista IMP z 2019 roku jest wychowankiem Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Później występował w pierwszoligowej Odrze Miękinia, a następnie przeniósł się do Grudziądza. W 2014 roku sięgnął z Olimpią-Unią po wicemistrzostwo kraju, zaś w dwóch w kolejnych sezonach triumfował w superlidze. Czwarty medal, a drugi srebrny, wywalczył z Unią AZS AWFiS Gdańsk, czyli zespołem przeniesionym z Grudziądza. Natomiast w 2018 roku zwyciężył w rozgrywkach w barwach Kolpinga Frac Jarosław. Teraz gra w drużynie prowadzonej przez Kamila Dziukiewicza, a za kilka miesięcy dołączy do zespołu Piotra Anchima. W 2016 roku był Na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro jako rezerwowy.

Udany rewanż Inżynierów z Rzeszowa

To już 3 z rzędu zwycięstwo Fibrain AZS Politechnika Rzeszów w grupie spadkowej. W niedzielne popołudnie “Inżynierowie” pokonali na wyjeździe Palmiarnię Zielona Góra 3:1, rewanżując się za porażkę z 1 rundy 2:3.

Dzisiejsze zwycięstwo oznacza, że rzeszowianie mają już pewne utrzymanie w LOTTO Superlidze. Ich przewaga nad plasującą się na ostatnim miejscu Palmiarnią wynosi w tej chwili 11 punktów, a do zakończenia rozgrywek zielonogórzan czekają jeszcze 3 spotkania, czyli mogą maksymalnie zdobyć 9 punktów.

Na początku października w Rzeszowie goście wygrali 3:2. W singlu dwa punkty wywalczył Kamil Nalepa, który bez straty seta ograł Bartosza Sucha i Piotra Chodorskiego. Zwycięstwo w deblu odnieśli Piotr Chłodnicki i Łukasz Wachowiak, którzy pokonali Bartosza Sucha i Tomasza Lewandowskiego 2:1. Dla gospodarzy wtedy punkty zdobyli Piotr Chodorski i Tomasz Lewandowski w singlu.

Niedzielny rewanż rozpoczął się od meczu Kamila Nalepy z doświadczonym Bartoszem Suchem. Świetnie zaczął Młodzieżowy Wicemistrz Polski, który objął prowadzenie 2:0. Bartosz Such wygrał 3 i 4 seta, był remis, a w 5 secie prowadził 4:1 i wydawało się, że zmierza po wygraną. Tymczasem od tego momentu Kamil Nalepa wygrał 10 (!) akcji z rzędu i triumfował 11:4.

Drugi i trzeci pojedynek bez historii – pewne wygrane Piotra Chodorskiego z Łukaszem Wachowiakiem i Tomasza Lewandowskiego z Mateuszem Zalewskim. Zwycięstwo w całym spotkaniu przyjezdnym zapewnił Piotr Chodorski, który wygrał z Kamilem Nalepą 2:1. Chodorski miał już 1:0 i 11:10, ale zmarnował meczbola. W 3 kolejnych akcjach nie trafiła backhandem. W ostatnim secie wygrał z Nalepą do 8.

W drugim niedzielnym spotkaniu grały zespoły, które już mają pewne utrzymanie - 3S Polonia Bytom i Energa Manekin Toruń. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była gra podwójna, w której zawodnicy śląskiego klubu Filip Szymański i Igor Dąbrowski przegrali z Damianem Węderlichem i Tomaszem Kotowskim 0:2.

Wcześniej 2 punkty dla 3S Polonii Bytom zdobył Robert Floras. Szczególnie ciekawa była czwarta gra z Konradem Kulpą. W decydującym secie Floras prowadził 10:6, ale Kulpa wyrównał na 10:10. Wtedy 2 punkty wywalczył Floras.

Natomiast w singlu w ekipie toruńskiej punktowali Konrad Kulpa i Tomasz Kotowski.

ZKS Palmiarnia Zielona Góra – Fibrain AZS Politechnika Rzeszów 1:3
  1. Kamil Nalepa – Bartosz Such 3:2 (11:9, 11:9, 9:11, 9:11, 11:4)
  2. Łukasz Wachowiak – Piotr Chodorski 0:3 (4:11, 6:11, 3:11)
  3. Mateusz Zalewski – Tomasz Lewandowski 0:3 (6:11, 10:12, 8:11)
  4. Kamil Nalepa – Piotr Chodorski 1:2 (6:11, 13:11, 8:11)
 
3S Polonia Bytom – Energa Manekin Toruń 2:3
  1. Robert Floras – Damian Węderlich 3:1 (13:11, 7:11, 11:5, 11:9)
  2. Filip Szymański – Konrad Kulpa 0:3 (7:11, 10:12, 2:11)
  3. Igor Dąbrowski – Tomasz Kotowski 0:3 (6:11, 6:11, 5:11)
  4. Robert Floras – Konrad Kulpa 2:1 (11:8, 7:11, 12:10)
  5. Igor Dąbrowski/Filip Szymański – Tomasz Kotowski/Damian Węderlich 0:2 (10:12, 9:11)

Bardzo ważne zwycięstwo grudziądzan

Po bardzo zaciętym spotkaniu Poltarex Pogoń Lębork przegrała w swojej hali z Olimpią-Unią Grudziądz 1:3 w dzisiejszym meczu LOTTO Superligi. Gospodarze nie wykorzystali sześciu meczboli w dwóch pojedynkach.

To był bardzo ważny mecz dla układu dolnej części tabeli grupy spadkowej. Zwycięstwo zespołu z Grudziądza sprawiło, że wyprzedził rywali z Lęborka i obecnie zajmuje 11. miejsce. Olimpia-Unia zgromadziła 10 punktów w 15 spotkaniach, a Poltarex Pogoń 9 pkt w 14 występach. Do końca rozgrywek mają jeszcze – odpowiednio – cztery i trzy spotkania. Na spadkowej, 13. pozycji plasuje się beniaminek Palmiarnia Zielona Góra – 6 pkt w 14 kolejkach.

W pierwszym pojedynku sobotniego spotkania Adam Dosz z Poltarex Pogoni prowadził z Janem Zandeckim 2:1 w setach i 10:7 w czwartym. Nie potrafił jednak wykorzystać trzech meczboli, a Jan Zandecki wygrał pięć akcji z rzędu. W decydującym secie Adam Dosz wygrywał 9:8, lecz końcówka należała do pingpongisty drużyny z Grudziądza.

Do remisu doprowadził najstarszy tenisista superligi Marek Prądzinski, który w tym roku skończy 47 lat. Przerwał serię 13 porażek i pokonał Maxima Chaplygina 3:0. Marek Prądzinski zaczął grę od 0:4, a potem górował nad rosyjskim obrońcą, m.in. w drugim secie prowadził 8:1, a w trzecim 5:0.

W trzeciej potyczce Bogusław Koszyk przegrał dwa sety z Marco Gollą, ale nie rezygnował i wyrównał. W piątym secie Bogusław Koszyk cały czas prowadził – 8:4, 9:5 i 10:8. Zmarnował łącznie trzy meczbole. Z kolei Marco Golla wykorzystał swojego drugiego i triumfował 14:12.

Sukces za trzy punkty gościom zapewnił Maxim Chaplygin, który pokonał Adama Dosza 2:0.

Poltarex Pogoń Lębork – Olimpia-Unia Grudziądz 1:3
  1. Adam Dosz – Jan Zandecki 2:3 (8:11, 11:5, 11:8, 10:12, 9:11)
  2. Marek Prądzinski – Maxim Chaplygin 3:0 (11:9, 11:7, 11:5)
  3. Bogusław Koszyk – Marco Golla 2:3 (9:11, 8:11, 11:5, 11:6, 12:14)
  4. Adam Dosz – Maxim Chaplygin 0:2 (8:11, 7:11)

Zatówka w Białymstoku, Kou Lei zostaje w Jarosławiu

Zapadły ważne decyzje transferowe w zespole Drużynowego Mistrza Polski - Sokołów S.A. Jarosław. Patryk Zatówka odchodzi do Dojlid Białystok, a w Jarosławiu zostaje Kou Lei.

- O Zatówce mogą mówić w samych superlatywach. To wciąż młody zawodnik, który już mnóstwo osiągnął na arenie krajowej i zagranicznej, był jako rezerwowy na Igrzyskach w Rio. Jest tenisistą przynoszącym szczęście, bo wszędzie tam gdzie był grał na dobrym poziomie i jego kluby najczęściej wygrywały rozgrywki LOTTO Superligi – mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid.

W tym sezonie Patryk Zatówka znów występuje w Sokołowie S.A. Jarosław, który broni tytułu mistrzowskiego. Wcześniej grał w FC Saarbrucken, a w Polsce m.in. w Dartomie Bogorii Grodzisk Maz. i  Olimpii-Unii Grudziądz.

- Jest specjalistą w grze z obrońcami, to bardzo dobry deblista, ale też świetnie sobie radzi w singlu. Wiem, że z kolanami nie maj już problemów, ostatnio leczył biodro, ale wierzę, że będzie całkowicie zdrowy. Pamiętajmy, że o Wandżim też mówiło się, że ma kłopoty ze zdrowiem, że coś go pobolewa, a tymczasem przez 5 lat występów w naszej drużynie w Białymstoku nie opuścił żadnego spotkania. Dlatego jestem pewny, że Patryk będzie regularnie grał i zostanie mocnym wzmocnieniem – dodał Piotr Anchim.
 
W Jarosławiu nie będzie już Patryka Zatówki, ale zostaje Kou Lei. Ukrainiec chińskiego pochodzenia gra w Sokołowie (wcześniej Kolping Frac) od 2018 roku i w każdym sezonie należy do najlepszych pingpongistów LOTTO Superligi.
 
Jak poinformował Kamil Dziukiewicz, trener-menedżer Sokołowa S.A., mimo zainteresowania ze strony innych czołowych klubów, Kou Lei zdecydował się podpisać umowę na kolejny sezon. Przed kilkoma laty był on 20 w rankingu światowym, a w 2015 roku zdobył brązowy medal Igrzysk Europy w singlu.

Zandecki: "Uciekło nam sporo punktów"

"Uciekło nam sporo punktów, ale mamy bardzo duże szanse na utrzymanie w LOTTO Superlidze" – mówi Jan Zandecki z ASTS Olimpia-Unia Grudziądz. W weekend 20-letni zawodnik wygrał 2. Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny w Grudziądzu.

ASTS Olimpia-Unia wygrała 1 z 14 meczów, a w tabeli grupy spadkowej zajmuje obecnie przedostatnie 12 miejsce. Ma 1 punkt przewagi nad Palmiarnią Zielona Góra. W sobotę, 13 lutego zespół z Grudziądza zagra w Lęborku z Poltarex Pogonią, która plasuje się na 11 lokacie.

- Pierwsze spotkanie z Poltarex Pogonią Lębork w naszej hali przegraliśmy 2:3 i to był jeden z tych meczów, w którym uciekły nam punkty. Z Adamem Doszem prowadziłem 2:0, a w 5 secie miałem 3 piłki meczowe, ale niestety przegrałem ten pojedynek – powiedział Jan Zandecki.

W 1 rundzie Olimpia-Unia pokonała tylko Palmiarnię 3:0 i w setach 9-2. To ważne dla podopiecznych trenera Piotra Szafranka, bowiem na dziś to z rywalami z Zielonej Góry walczą o pozostanie w LOTTO Superlidze, czyli uniknięcie ostatniej pozycji. Jan Zandecki wygrał wtedy z Mateuszem Zalewskim 3:0.

- Jak dotychczas gram średnio, ale ten sezon się nie skończył i się nie poddaję. Jestem walecznie i pozytywnie nastawiony do kolejnych meczów w grupie spadkowej. Uważam, że jest bardzo duża szansa na utrzymanie – dodał zawodnik, który w rozgrywkach 2020-21 zwyciężył w grach ze wspomnianym Mateuszem Zalewskim oraz Marcinem Litwiniukiem z Uczelni Państwowej Zamość. Bardzo równy pojedynek stoczył też z Robertem Florasem z 3S Polonii Bytom 1:2 (13, -11, -8).

Na co dzień tenisiści Olimpii-Unii – Jan Zandecki (2-12), Marco Golla (6-10) i Rosjanin Maxim Chaplygin (6-10) trenują pod okiem Piotra Szafranka w Gdańsku. Wyjazd do Lęborka to zaledwie ok. 80 km.

- Dobrze zagrałem w WTK w Grudziądzu i liczę na utrzymanie formy na najważniejsze mecze w LOTTO Superligowe. W miniony weekend wygrałem łącznie 5 meczów, w tym m.in. z Mateuszem Ufnalem z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdy Bydgoszcz i w finale z Bartoszem Czerwińskim z Energii Manekin Toruń – przyznał Jan Zandecki, były Mistrz Polski Juniorów w duecie z Arturem Grelą.

W poprzednim sezonie, przedwcześnie przerwanym z powodu pandemii koronawirusa, Olimpia-Unia walczyła o utrzymanie właśnie z Poltarex Pogonią. Ostatecznie zdecydowano, że oba kluby pozostaną w elicie. Drużyna z Grudziądza triumfowała wówczas w 5 z 20 spotkań, a Jan Zandecki pokonał 2-krotnie Bogusława Koszyka oraz raz Sławomira Dosza. Zdobył też 2 punkty w deblu.

W trwających rozgrywkach ekipie z Grudziądza nie wiedzie się w grze podwójnej – poniosła 4 porażki, w tym w ostatnim meczu z Fibrain KU AZS Politechniką Rzeszów. Jan Zandecki i Marco Golla ulegli Tomaszowi Lewandowskiemu i Szymonowi Kolasie 0:2.

Osiem gier w lutym

W najbliższy weekend 13-14 lutego odbędą się trzy spotkania w LOTTO Superlidze. W tym miesiącu zaplanowanych jest łącznie osiem meczów w grupach mistrzowskiej i spadkowej. Rywalizacja w drugiej rundzie potrwa do końca marca.

To będzie miesiąc ważnych rozstrzygnięć. Już w sobotę zajmująca 11 miejsce Poltarex Pogoń Lębork zagra z 12 w tabeli Olimpią-Unią Grudziądz. Zwycięstwo którejś z drużyn przybliży ją do utrzymania w LOTTO Superlidze. Zespół z Lęborka zdobyła do tej pory 9 punktów w 13 spotkaniach, a klub z Grudziądza ma 7 „oczek” w 14 meczach, ale tylko jedno zwycięstwo, najmniej w polskiej lidze.

Na początku października w swojej hali Olimpia-Unia przegrała z Poltarex Pogonią 2:3, a o końcowym rezultacie przesądziła wygrana w grze podwójnej Marka Prądzinskiego i Adama Dosza z Marco Gollą i Janem Zandeckim 2:1.

Bardzo ciekawie będzie również w niedzielnych potyczkach w grupie spadkowej. W rywalizacji zespołów mających już pewną grę w elicie w kolejnym sezonie 3S Polonia Bytom podejmie Energę Manekin Toruń. Natomiast szczególnie istotny dla układu tabeli będzie wynik meczu ostatniego w tabeli ZKS Palmiarnia Zielona Góra z 10. Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów.

W styczniu Palmiarnia wywalczyła 3 punkty z drugim z beniaminków Uczelnią Państwową Zamość (3:1), a dwa single wygrał Kamil Nalepa. Przegrała też z bytomianami 1:3. Rzeszowianie zaczęli rok od dwóch zwycięstw po 3:2 z przeciwnikami z Lęborka i Grudziądza.

W lutym na kibiców czekają także spotkania w grupie mistrzowskiej LOTTO Superligi. Między innymi broniący tytyłu mistrzowskiego Sokołów SA Jarosław spotka się 23 lutego z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą Bydgoszcz. Jarosławianie mają 11 wygranych z rzędu, ale bydgoszczanie w tym sezonie też rozegrali wiele bardzo dobrych meczów. Na jesieni w Bydgoszczy ekipa z Podkarpacia triumfowała 3:2.

Širuček najlepszy w Czechach

Pavel Širuček z Dartomu Bogorii Grodzisk Maz. wygrał plebiscyt Czeskiego Związku na najlepszego tenisistę stołowego w swoim kraju w 2020 roku. Gratulujemy!
 
Były Wicemistrz Europy Juniorów, który w Polsce grał najpierw w KTS Energa Manekin Toruń, a obecnie z sukcesami występuje w Dartomie Bogorii, zdobył 69 punktów. Wyprzedził o 20 pkt Hanę Matelovą.
 
W poprzednim roku z powodu pandemii koronawirusa nie odbyło się wiele turniejów, ale po „zluzowaniu“ obostrzeń Czesi wzięli udział w kilku imprezach. Dlatego władze Czeskiego Związku Tenisa Stołowego zdecydowały o ogłoszeniu tradycyjnego plebiscytu. Głosowanie odbyło się w czterech kategoriach: Talent Roku, Trener Roku, Drużyna Roku i oczywiście najbardziej prestiżowej Tenisista Roku.
 
W tej najważniejszej zwyciężył Pavel Širuček i tym samym powtórzył sukces z poprzedniej edycji ankiety.
 
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy głosowali na mnie. Naprawdę to doceniam – powiedział zawodnik Dartomu Bogorii podczas ceremonii wręczenia nagród, na której zabrakło kibiców.
 
Pavel Širuček podkreślił też, że wielkim celem jest teraz awans na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. O "bilety" powalczą czescy reprezentanci w marcu w światowych kwalifikacjach w Katarze.
 
W kategorii Drużyna Roku drugie miejsce zajął zespół Natalii Partyki - SKST Stavoimpex Hodonín. Przegrał zaledwie 3 punktami z SF SKK El Niňo Praga.a

Khanin z 3 medalami Indywidualnych Mistrzostw Białorusi

Jako potrójny medalista Indywidualnych Mistrzostw Białorusi 2021 do gry w Dojlidach Białystok w LOTTO Superlidze wróci Aleksandr Khanin. W turnieju mistrzowskim zdobył złote medale w deblu i mikście oraz brązowy w singlu.

- W grze pojedynczej byłem już Mistrzem Białorusi w 2017 i 2019 roku, a tym razem wywalczyłem brąz. W tegorocznych zawodach wygrałem 5 pojedynków i przegrałem w półfinale z późniejszym zwycięzcą mistrzostw Wladislawem Rukliatsowem 3:4. Tak się złożyło, że w ćwierćfinale i w meczu o brąz pokonałem Ilię Barbolina. Taki u nas jest system gry i stąd dwa mecze z tym samym rywalem – mówi 23-letni Aleksandr Khanin.

Z powodu kontuzji zabrakło grającego w wielu polskich klubach Pavla Platonova. Tym razem złoty medal zdobył Wladislaw Rukliatsow po zwycięstwie w finale z Andreyem Milovanovem 4:3, mimo że przegrywał 1:3. Po 4 secie poprosił o przerwę medyczną, a potem wygrał 3 sety z rzędu.

Przed 2 laty w finale Mistrzostw Białorusi Aleksandr Khanin pokonał Wladislawa Rukliatsowa. Teraz razem sięgnęli po złoto w grze podwójnej.

– Zbliżam się do 10 tytułów mistrzowskich w ojczyźnie – dodał pingpongista klubu z Białegostoku.

Już wkrótce, tj. 24 lutego Aleksandra Khanina czeka kolejny występ w LOTTO Superlidze, Dojlidy zagrają na wyjeździe z Dartomem Bogorią w Grodzisku Maz. Miesiąc później białostoczanie spotkają się z Dekorglassem Działdowo i AZS AWFiS Balta Gdańsk.

- W styczniu miałem szansę na wygraną z Sathiyanem Gnansekaranem z Sokołów SA Jarosław. Meczboli z Hindusem nie miałem w 5 secie, ale to ja mogłem zwyciężyć. Cieszę się, że udało mi się wygrać 2 pojedynki w Bydgoszczy i pomogłem drużynie w zdobyciu 3 punktów – dodał reprezentant Białorusi, który pokonał Patryka Jendrzejewskiego 3:2 i Viacheslava Burova 2:1.

W obecnych rozgrywkach LOTTO Superligi Aleksandr Khanin ma dobry bilans gier 11-6 w singlu i 1-0 w deblu. W parze z byłym Mistrzem i Wicemistrzem Europy Wang Zeng Yi wygrali z Pawłem Chmielem i Patrykiem Zatówką 2:1.

W tabeli Dojlidy Białystok są na 4 miejscu, co na dziś oznacza, że zagrałyby – gdyby nic się nie zmieniło w klasyfikacji – z Lotto Zooleszcz Gwiazdą o wejście do strefy medalowej.