„Liczyłem na lepszy występ z Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów, a także na to, że ostatni mecz będzie decydował o przynajmniej 3 miejscu w Grupie Mistrzowskiej LOTTO Superligi” – mówi Zbigniew Leszczyński, prezes Polskiego Cukru Gwiazdy Bydgoszcz.
W piątek Wicemistrzowie Polski przegrali w swojej hali z zespołem Suchedniowa 0:3. To oznacza, że bydgoszczanie zajmą najwyżej 4 lokatę, a w ćwierćfinale play-off zagrają z Oxynetem Jarosław.
– Spotkanie ustawiła porażka Taku Takakiwy z Asuką Machim 2:3, mimo że nasz zawodnik prowadził 7:3 w piątym secie. Później niestety Artur Grela uległ Robertowi Florasowi, zaś Vladislav Ursu nie sprostał Piotrowi Cyrnkowi. Vlad w poprzednim dniu zmagał się z przeziębieniem, miał wysoką gorączkę i kilka dni nie trenował. Ale też trzeba docenić Piotra Cyrnka, bo zagrał bardzo dobry pojedynek. W tym sezonie pokonał także m.in. Miłosza Redzimskiego, Młodzieżowego Mistrza Polski – powiedział Zbigniew Leszczyński.
W niedzielę o 16:00 Polski Cukier Gwiazda spotka się z AZS AWFiS Balta Gdańsk, który w piątek – w 2-osobowym składzie (Wang Zeng Yi, Adam Dudzicz) uległ Dartomowi Bogorii Grodzisk Mazowiecki 0:3. Nie zagrali kontuzjowani Szymon Malicki i Tomasz Tomaszuk.
– Liczyłem, że to spotkanie będzie decydowało o kolejności w Grupie Mistrzowskiej. Sądziłem też, że z gdańszczanami możemy się spotkać w walce o medal. A nie myślałem, że przegramy 0:3 z Suchedniowem. Szkoda, że nie doszło do debla, ale to już historia. Teraz koncentrujemy się na dobrym występie u siebie z Gdańskiem i myślami jesteśmy także już przy ćwierćfinale z Jarosławiem – przyznał prezes.
Zbigniew Leszczyński dodał, że jest szansa aby 21 i 23 kwietnia Polski Cukier Gwiazda wystąpił w 4-osobowym składzie.
– Staram się, aby dołączył do nas Lam Siu Hang. Wtedy mielibyśmy alternatywę jeśli chodzi o Azjatów i większe pole manewru w kwestii ustawienia na oba mecze.