Akademia Zamojska czwarty sezon występuje w LOTTO Superlidze, ale do tej pory ani razu nie wygrała w Jarosławia. Co więcej, do wtorku nigdy nie pokonała w najwyższej klasie zespołu z Podkarpacia.
Dopiero we wtorek podopieczni trenera-menedżera Piotra Kostrubca wygrali na wyjeździe z Oxynetem 3:2.
– Taki mecz na pewno zostanie na długo w naszej pamięci. Jego dramaturgia, emocje i mecz Piotra z Aruną… Ale dla mnie najważniejsze jest to, że widać drużynę, która żyje, wzajemnie się wspiera, a każdy z zawodników daje impuls do walki – mówi Piotr Kostrubiec.
W poprzednich sezonach (2020/21 i 2022/23) Akademia Zamojska poniosła dwie porażki w Jarosławiu – 0:3 i 1:3. Natomiast w rozgrywkach 2021/22 uległa w Zamościu rywalom 1:3.
– W Jarosławiu wygraliśmy pierwszy raz. Wiedzieliśmy, żeby zdobyć punkty trzeba ograć Arunę, stąd takie ustawienie zespołu. Piotr lubi takie pojedynki, jest odważny i nigdy nie pęka, czego dowiódł w tegorocznych play-off, w których był bliski pokonania Jonathana Grotha. Dlatego decyzja o jego grze na jedynce była dla mnie oczywista – powiedział menedżer zamojskiego klubu.
Przy stanie 0:2, Jesus Cantero pokonała Alana Kulczyckiego 3:0, Piotr Chodorski wygrał z Quadri Aruną 3:1, a w deblu Shodai Sakane/Jesus Cantero triumfowali w meczu z parą Andrej Gacina/Alan Kulczycki 3:1.
Akademia Zamojska i Petralana TTS Polonia Bytom mają po 5 punktów i są na czele tabeli LOTTO Superligi. Kolejne spotkanie z pingpongiści z Lubelszczyzny rozegrają 28 września w Gdańsku. Dwa dni później podejmą SBR Dojlidy Białystok.