W zaległym spotkaniu 12 kolejki LOTTO Superligi, Dekorglass Działdowo wygrał w Toruniu z Energą Manekin 3:1. Sporą niespodziankę sprawił junior Mateusz Sakowicz, pokonując byłego reprezentanta kraju Tomasza Kotowskiego 3:2 i 6:5 w ostatnim secie.
To był świetny mecz, rozpoczynający lutowe zmagania w superlidze. W pierwszym pojedynku Samuel Kulczycki nie wykorzystał dwóch piłek meczowych z Kim Woojinem (na 3:1). A mógł triumfować nawet 3:0, ponieważ w przegranym drugim secie 16:18 nie wykorzystał 7 setboli. Koreańczyk pokazał, że ma nerwy ze stali. W ostatniej partii przegrywał 2:3 i 3:4, a zwyciężył 6:4.
Do remisu doprowadził Jakub Dyjas, chociaż poniósł porażkę w pierwszym secie z Konradem Kulpą 10:12 (prowadził 8:4 i 10:9). Ale później wygrał 6 setów z rzędu… trzy z tym przeciwnikiem oraz na koniec środowego spotkania wszystkie trzy z Kim Woojnem.
Najciekawszy był pierwszy set, w którym Kim wygrywał z Dyjasem 10:8, ale końcówka należała do medalisty Mistrzostw Europy – 12:10.
Wcześniej Energa Manekin miała szansę wyjść na prowadzenie 2:1… Tymczasem Tomasz Kotowski uległ Mateuszowi Sakowiczowi 2:3, chociaż miał 5:3 w decydującym secie.
Dekorglass umocnił się na 2 miejscu i traci 4 punkty do lidera Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Energa Manekin jest 10 w stawce 12 klubów.
Kolejne mecze LOTTO Superligi już w piątek i niedzielę. Z pewnością będzie bardzo ciekawie, a kto dopisze punkty do tabeli?
Energa Manekin Toruń – Dekorglass Działdowo 1:3
Kim Woojin – Samuel Kulczycki 3:2 (9:11, 18:16, 2:11, 12:10, 6:4)
Konrad Kulpa – Jakub Dyjas 1:3 (12:10, 6:11, 7:11, 7:11)
Tomasz Kotowski – Mateusz Sakowicz 2:3 (11:6, 6:11, 4:11, 11:6, 5:6)
Kim Woojin – Jakub Dyjas 0:3 (10:12, 6:11, 8:11)
