Niektórzy zawodnicy bardzo długo czekają, by zagrać w LOTTO Superligi, czołowych klubowych rozgrywkach europejskich. Marcin Balcerzak z Petralany Polonii Bytom wrócił do superligi po 5-letniej przerwie.
– Poprzednio zagrałem pod koniec września 2020 roku w dwóch meczach śląskiej drużyny, wtedy pod nazwą 3S Polonia. Ale niestety przegrałem z Kamilem Nalepą, dziś Mistrzem Polski w deblu, z ZKS Palmiarnia Zielona Góra i Pawłem Chmielem z Sokołowa SA Jarosław – mówi 27-letni Marcin Balcerzak (ur. 26 marca 1998 roku).
Do sezonu 2025-26 LOTTO Superligi menedżer Petralany Polonii Michał Napierała zgłosił pięciu tenisistów stołowych. W pierwszych meczach dobrze grali: Czech Lubomir Jancarik, Węgier Tamas Lakatos, Patryk Zatówka. Ostatnio Czech wystąpił w Star Contenderze w Londynie, a w spotkaniu z Akademią Zamojską Trefl Zamość (1:3) zastąpił go Marcin Balcerzak. Uległ Janowi Zandeckiemu 0:3.
– Po odejściu z Polonii w 2021 roku występowałem w 1-ligowym Strzelcu Frysztak, zaś w poprzednim sezonie awansowałem z MUKS Kings Quantus Przeźmierowo na zaplecze LOTTO Superligi. W międzyczasie obroniłem magistra z informatyki – powiedział Marcin Balcerzak.
W LOTTO Superlidze zadebiutował dawno temu, bo w 2018 roku. Przegrał z Chińczykiem Geng Zihao z Unii AZS AWFiS Gdańsk i wygrał z Krzysztofem Kurlendą z Dojlid Wschodzący Białystok.
– Łącznie w superlidze mam 3 zwycięstwa i 5 porażek, licząc singla i debla. Wystąpiłem też w sezonie 2019/20 w pojedynkach – wygranym z Bartoszem Suchem (AZS AWFiS Balta Gdańsk) i przegranym z Japończykiem Yuki Hirano (Energa Manekin Toruń). W duecie z Czechem Antoninem Gavlasem pokonaliśmy polsko-azerską parę Mateusz Troka/Yu Khinhang 2:1 z AZS AWFiS Balta – stwierdził pingpongista ze Śląska.
Jego klub zajmuje 5 miejsce w tabeli z dorobkiem 9 punktów. Ostatniego dnia października spotka się u siebie z torunianami. 6 listopada dojdzie do prestiżowych derbów – KTS Gliwice podejmie Petralanę Polonią.
Oprócz Lubomira Jancarika, Tamasa Lakatosa, Patryka Zatówki, Marcina Balcerzaka, w kadrze śląskiej drużyny jest też Portugalczyk Andre da Silva. Ale zgodnie z regulaminem w każdym meczu musi wystąpić co najmniej jeden Polak.
