25-letni Patryk Zatówka ma w dorobku 6 medali w LOTTO Superlidze, w tym aż 3 złote. Ale obecnie z SBR Dojlidy Białystok walczy o utrzymanie. Jego klub jest w bardzo ciężkiej sytuacji. „To dla mnie nowa i trudna sytuacja” – mówi wielokrotny reprezentant Polski.
– Patrzymy tylko na siebie, bo to jest najważniejsze. Tylko na to mamy wpływ, a na inne drużyny już nie. Nastroje w zespole nie mogą być najlepsze, ale atmosfera pozostała dobra, musimy pozytywnie myśleć – powiedział Patryk Zatówka.
Białostocki zespół zajmuje odległe 12 miejsce z dorobkiem 15 punktów. Do rozegrania ma jeszcze 4 spotkania, w których może wywalczyć maksymalnie 12 pkt.
– Jeśli wygramy wszystkie spotkania do końca za 3 punkty to jest szansa na pozostanie w LOTTO Superlidze, ale nie jest to nic pewnego. Raczej będzie trudno się utrzymać, choć wierzymy, że damy radę. Musimy wygrywać mecz po meczu – dodał.
Patryk Zatówka ma na koncie złote medale w barwach klubów z Grudziądza (2015, 2016) i Jarosławia (2018), srebrne z Grudziądzem (2014), Gdańskiem (2017) oraz brązowy z Jarosławiem (2021). Natomiast od 2 sezonów występuje w drużynie ze stolicy Podlasia.
– Zawsze walczyłem o najwyższe cele, zdobywałem medale, a nigdy nie spadłem z LOTTO Superligi. Trzy z czterech ostatnich spotkań zagramy u siebie, ale ciężar gatunkowy jest ten sam, a punkty takie same do wywalczenia. Spodziewam się bardzo trudnych gier – dodał.
SBR Dojlidy zmierzą się kolejno z Fibrain AZS Politechniką Rzeszów 26 lutego, Palmiarnią Zielona Góra 3 marca, Akademią Zamojską Zamość 14 kwietnia, Energą Manekin Toruń 16 kwietnia.
Trapiony kontuzjami w ostatnich latach Patryk Zatówka ma w tym sezonie bilans 2-7 w singlu oraz 1-1 w deblu.
W składzie białostoczan są także Chińczycy Li Yongyin i Sun Shiyu, Tomasz Lewandowski i Kamil Zdzienicki. W tym sezonie występowali również Kentaro Miuchi i Daniel Górak.