„Szwed Viktor Brodd był naszym najlepszym zawodnikiem i zostaje na kolejny sezon w Bytomiu” – mówi Michał Napierała, trener zespołu Petralana TTS Polonia, brązowego medalisty LOTTO Superligi.
– Bardzo się cieszę, że w tak silnej superlidze zdobyliśmy brąz, pierwszy od 2016 roku. Rozgrywki układały się dla nas… różnie, bywało lepiej, gorzej, a finalnie osiągnęliśmy duży, niespodziewany sukces – powiedział Michał Napierała.
Petralana TTS Polonia zajęła 5 miejsce w Grupie Mistrzowskiej, zdobywając 23 pkt (9 zwycięstw i 7 porażek). W ćwierćfinałowym dwumeczu pokonała SBR Dojlidy Białystok.
– W trakcie sezonu, kiedy pojawiły się kłopoty zdrowotne np. u Patryka Chojnowskiego, nie mogłem wykluczyć, że trzeba będzie walczyć w Grupie Spadkowej. Ale awansowaliśmy do Mistrzowskiej, a potem Viktor Brodd świetnie zagrał o medal z Białymstokiem – przyznał menedżer.
W spotkaniach z SBR Dojlidy szwedzki tenisista stołowy wywalczył komplet 4 punktów, pokonując 2-krotnie Wandżiego, a także Asukę Machiego i Damiana Węderlicha.
– Viktor był naszym najlepszym pingpongistą i razem z Patrykiem Zatówką pozostanie w drużynie. Odchodzi Patryk Chojnowski. Mam już jego następcę, ale jeszcze nie chcę odkrywać kart. Może uda się pozyskać dwóch zawodników, aby mieć szerszą kadrę – stwierdził 68-letni Michał Napierała (ur. 29 września 1955), legenda klubu z Bytomia.
– W końcówce sezonu Viktor Brodd wygrał także dwa pojedynki w Bydgoszczy, z Arturem Grelą i Leonardo Muttim – dodał.
Viktor Brodd miał bilans 16-13, Patryk Chojnowski 13-8, Patryk Zatówka 6-14. Ani razu nie zagrał Koreańczyk Baek Kwangil. Zadebiutowali natomiast Adam Sławacki i Bartłomiej Kusek.