Powoli zbliżamy się do końca fazy zasadniczej LOTTO Superligi. Znamy już pewnych trzech uczestników fazy play-off, znamy również pierwszego spadkowicza. Pozostało jednak jeszcze kilka niewiadomych. Czy w marcu poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania?
Zanim jednak przejdziemy do podsumowania lutego i zapowiedzi marcowych kolejek warto wspomnieć o zakończonych w niedzielę 88. Indywidualnych Mistrzostwach Polski. W Białymstoku medale zdobyli tenisiści aż sześciu klubów najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Na podium stawali reprezentanci Energi Manekin Toruń, Polonii Bytom, Balty AZS AWFiS Gdańsk, Fibrain AZS Politechniki Rzeszów, Bogorii Grodzisk Mazowiecki oraz Dekorglassu Działdowo, choć w tym przypadku Maciej Kubik i Samuel Kulczycki występują na co dzień w 2. Bundeslidze, a dla klubu z Warmii i Mazur grają tylko w indywidualnych rozgrywkach. Swojego medalistę ma także pierwszoligowa Palmiarnia Zielona Góra, a to za sprawą brązu Jakuba Perka, wywalczonego w grze mieszanej wspólnie z Natalią Bajor.
Tak jak pisałem na początku, trzy pierwsze zespoły w ligowej tabeli mają już zapewniony awans do fazy play-off i walki o medale. Mowa tu oczywiście o Bogorii, Dekorglassie oraz Kolpingu FRAC Jarosław. W tej chwili, w najlepszej sytuacji są jarosławianie, którzy prowadzą z 47 punktami na koncie. Dwa „oczka” mniej ma Bogoria, natomiast pięć Dekorglass. Podopieczni Jiriego Vrablika mają jednak o jeden mecz rozegrany więcej i bardzo ciężko będzie im wyprzedzić którąś z drużyn, wskoczyć do najlepszej „dwójki” równoznaczną z bezpośrednim awansem do półfinału.
Na pewno w przyszłym sezonie na parkietach LOTTO Superligi nie zobaczymy Warty Kostrzyn nad Odrą. Kostrzynianie na trzy spotkania przed końcem swoich występów w fazie zasadniczej tracą aż 12 punktów do będącej na ostatnim bezpiecznym miejscu Olimpii-Unii Grudziądz. Z rzeczy pozytywnych, Warta podczas drugiego miesiąca 2020 roku odniosła pierwsze zwycięstwo w tej kampanii, pierwszą indywidualną wygraną zanotował Jakub Masłowski, jednak było to zbyt mało aby nawiązać dalszą walkę z rywalami.
W trudnej sytuacji jest Pogoń Lębork. Drugi z beniaminków również znajduje się „pod kreską” a do Grudziądza traci 6 punktów. Podopieczni trenera Wojciecha Potrykusa w sobotę, 7 marca podejmą będącą ostatnio „na fali” Polonię Bytom. Drużyna Piotra Szafranka z racji tego, że na początku minionego miesiąca rozegrała swoje mecze awansem, będzie musiała czekać na wynik z Lęborka. Stawka tego pojedynku będzie bardzo wysoka, bowiem Pogoń usilnie walczy o utrzymanie, Polonia zaś jest już naprawdę blisko promocji do ćwierćfinału.
Zdecydowanie najciekawiej wygląda sytuacja o trzy pozostałe miejsca w czołowej „szóstce”. O ile trzy czołowe zespoły odjechały reszcie stawki, tak ekipy z miejsc 4-9 są bardzo blisko siebie. Między czwartą Polonią a dziewiątą Baltą AZS AWFiS Gdańsk dzieli zaledwie różnica ośmiu punktów! Ważnym starciem będzie czwartkowa konfrontacja wyżej wymienionych drużyn. W przypadku zwycięstwa bytomian, zespół Michała Napierały praktycznie zapewni już sobie awans, natomiast Patryka Chojnowskiego taką szansę praktycznie straci.
Najbliższe dwie kolejki będą również bardzo ważne dla klubów z Kujaw i Pomorza oraz Dojlid Białystok i Fibrain AZS Politechniki Rzeszów. W lutym Energa Manekin Toruń wywalczyła dziewięć punktów, drużyna ze stolicy Podlasia jedenaście, natomiast pingpongiści z Bydgoszczy aż dwanaście. W najbliższych spotkaniach Toruń zagra z Wartą i Bogorią, a Białystok z Kolpingiem i Baltą. Najtrudniejsze zadanie w kontekście zdobycia ewentualnego kompletu punktów ma bydgoska Gwiazda, ponieważ zmierzy się ona z dwoma pretendentami do mistrzowskiego tytułu. Rywalami ekipy Zbigniewa Leszczyńskiego będą Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki oraz Dekorglass Działdowo.
O godzinie 16:00 w niedzielny Dzień Kobiet będziemy świadkami drugich w tym sezonie derbów Podkarpacia. PKS Kolping FRAC Jarosław podejmie we własnej hali Fibrain AZS Politechnikę Rzeszów. W pierwszym starciu lepsza okazała się drużyna Kamila Dziukiewicza, która w Rzeszowie zwyciężyła 3:1. Komplet zwycięstw odniósł wówczas Kou Lei, a trzeci punkt „dołożył” Cheng Jingqi. Rzeszowianie odpowiedzieli raz, a konkretnie Piotr Chodorski, który zwyciężył Daniela Góraka po czterosetowej rywalizacji. Również 8 marca faworytem będzie lider z Jarosławia. Co ciekawe w lutym, grający trener Tomasz Lewandowski postanowił dać odpocząć swoim podstawowym zawodnikom a do gry desygnował młodych graczy. Oprócz Szymona Kolasy, szansę w starciu z Bogorią dostali Patryk Dziuba i Szymon Seroka.