Energa Manekin Toruń zwyciężyła we wszystkich dotychczasowych spotkaniach i jest liderem LOTTO Superligi. W ostatnim meczu z Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów (3:1) dwa pojedynki singlowe wygrał Damian Węderlich. To jego pierwszy komplet punktów w historii występów w rozgrywkach.
W tamtym sezonie torunianie odnieśli 4 zwycięstwa z rzędu, ale ostatecznie nie zdołali awansować do play-off. W obecnych rozgrywkach o medale walczyć będzie 8 drużyn, w tym mistrz Grupy Spadkowej, a zespół trenera Grzegorza Adamiaka wydaje się być mocnym kandydatem do walki o podium. Na razie wygrywa i w składzie krajowym, i składzie międzynarodowym.
– Dopiero drugi sezon jestem zawodnikiem pierwszego składu w Enerdze Manekin i z pewnością początek w naszym wykonaniu jest bardzo dobry. A ja jestem zadowolony ze swoich wyników – mówi Damian Węderlich, który pokonał już 4 rywali, a przegrał tylko z jednym.
W niedzielę w Suchedniowie wychowane toruńskiego klubu wygrał z Giorgosem Konstantinopoulosem 3:0 i w decydującym spotkaniu z Danielem Bąkiem 2:0. To jego pierwszy dublet i od razu bez straty seta.
Na inaugurację Damian Węderlich przegrał z Robertem Florasem z Polonii Bytom 2:3 i potem na 2 mecze usiadł na ławce rezerwowych.
– Nie grałem w 2 spotkaniach, ponieważ był z nami Japończyk Shogo Tahara, a trener Grzegorz Adamiak uznał, że Tomek Kotowski i Konrad Kulpa lepiej poradzą sobie z zawodnikami z drużyn z Zamościa i Rzeszowa. Nie miałem żalu, bo wiedziałem, że będą mecze, w których trener postawi na mnie wybierając podstawową trójkę do składu – powiedział.
Po powrocie do występów w LOTTO Superlidze Damian Węderlich pokonał m.in. Vasily Lakeeva, który ma bilans 9 – 2 i jest bardzo mocnym punktem Olimpii-Unii Grudziądz jako grający trener.
– Mecz z Lakeevem był dosyć dziwnym spotkaniem, zaczęło się od tego, że „ukradłem” pierwszego seta, mimo że Lakeev cały czas prowadził i dopiero w samej końcówce udało się to odwrócić. Zyskałem dużą pewność siebie, a następnie przeważałem w drugim secie, którego również wygrałem. Później 2 sety, które bardzo szybko uciekły przez moje błędy i pośpiech. W ostatnim secie znów cały czas przegrywałem i to dosyć wysoko, ale w końcówce zauważyłem chwilę zwątpienia Rosjanina, co udało się wykorzystać i zwyciężyć. Uważam, że Lakeev jest bardzo solidnym zawodnikiem i wygra dużo spotkań w tym sezonie – stwierdził Damian Węderlich.
W najbliższych spotkaniach 15 i 17 października rywalami zespołu z Torunia będą Mistrz Polski i Wicemistrz Polski Dekorglass Działdowo i Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki.
– Jako cała drużyna podejdziemy do tych meczów bez żadnej presji. Nie jesteśmy faworytami, jednak nie czujemy się skazani na porażkę i zamierzamy walczyć o każdą piłkę. Myślę, że jeśli się uda urwać chociaż po jednym punkcie, to będzie duży sukces. Ale nie wykluczam możliwości, że wyjdziemy zwycięsko z obydwu spotkań – zaznaczył 23-letni zawodnik.