Po raz pierwszy Mistrzostwa Świata Seniorów w tenisie stołowy odbędą się w Stanach Zjednoczonych. Turniej rozpocznie się we wtorek, 23 listopada w Houston w Teksasie. 14 lat temu w Palo Alto w Kalifornii odbyły się MŚ Juniorów, a Polskę reprezentowali m.in. 4 zawodnicy związani – obecnie lub wcześniej – z klubami LOTTO Superligi.
W MŚ w Houston zagrają Marek Badowski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki i Jakub Dyjas z Dekorglassu Działdowo. Ich trenerem w kadrze narodowej jest Tomasz Krzeszewski z Morlin Ostróda, który w 2007 roku prowadził kadrę narodową juniorów podczas MŚJ w USA.
Przed 14 laty w męskim zespole występowali zawodnicy z rocznika 1990 – w kolejności alfabetycznej Piotr Chodorski, Patryk Chojnowski, Paweł Fertikowski, Mateusz Gołębiowski. Niestety sukcesów nie udało im się odnieść, ale brąz zdobyła drużyna juniorek – Natalia Partyka, Katarzyna Grzybowska, Natalia Partyka, Anna Żak.
– Przypominam sobie, że byłem bardzo zestresowany, ponieważ to były moje pierwsze Mistrzostwa Świata, a trenerem juniorów został wtedy Tomasz Krzeszewski. Ja z racji dużego szacunku co do dorobku zawodniczego trenera Krzeszewskiego po prostu chciałem się wykazać, ale niestety ten turniej zagrałem bardzo słabo, a główne skrzypce grali Patryk Chojnowski, Piotr Chodorski i Mateusz Gołębiowski – mówi pochodzący ze Złotowa Paweł Fertikowski.
Zawody w Palo Alto zaczęły się od drużynówki. Polacy wygrali z Amerykanami 3:1 (Piotr Chodorski 2, Patryk Chojnowski 1) oraz przegrali z Chińczykami i Czechami po 0:3. W meczu o miejsca 9-16 Biało-Czerwoni pokonali Brazylijczyków 3:0 (Patryk Chojnowski 1, Piotr Chodorski 1, Mateusz Gołębiowski 1), Turków 3:2 (Piotr Chodorski 1, Mateusz Gołębiowski 1, Patryk Chojnowski 1) i Tajwańczyków 3:2 (Piotr Chodorski 2, Patryk Chojnowski 1).
– Zapamiętałem także bardzo dobrą infrastrukturę sportową na uczelni Stanford. Warunki na MŚJ były świetne, wszystko bardzo dobrze zorganizowane. Mieliśmy bodajże jeden dzień wolny i wykorzystaliśmy go na zwiedzanie San Francisco. To miasto zrobiło na mnie niesamowite wrażenie – dodał Paweł Fertikowski, dziś w sztabie szkoleniowym Bogorii Grodzisk Mazowiecki.
Z kolei pochodzący z Chełmna Mateusz Gołębiowski wspominał MŚJ 2007 w ten sposób:
– W singlu najbardziej zapamiętałem zwycięstwo grupowe 3-0 z czołowym wtedy Europejczykiem Rosjaninem Artemem Utochkinem. Najtrudniejszy pod względem psychicznym był dla mnie ostatni mecz w grupie z zawodnikiem z Hongkongu. Wystarczył mi 1 zwycięski set żeby wygrać grupę i na początku ciężko mi było o tym nie myśleć. Pierwszego seta przegrałem, a w drugim wygrałem minimalnie na przewagi. Po wygranym secie zeszło ze mnie ciśnienie i triumfowałem 3:1. W turnieju indywidualnym zająłem miejsce 17-32, przegrywając minimalnie grę o 1/8 finału. Jeśli chodzi o inne sprawy, pierwszy raz mogłem rywalizować z czołowymi juniorami z Chin i na pewno było to cenne doświadczenie. Mieliśmy czas żeby trochę pozwiedzać San Francisco i na pewno wyjazd pod każdym względem mogę ocenić pozytywnie.
Mateusz Gołębiowski obecnie występuje w 1-ligowym Strzelcu Frysztak.
– Ze zdrowiem i formą coraz lepiej. Pozytywnie patrzę w przyszłość – dodał.