Walcząca o utrzymanie w LOTTO Superlidze Energa Manekin Toruń zagra wzmocniona azjatyckim zawodnikiem w ostatnich meczach Grupy Spadkowej.
– Zamierzamy ściągnąć obcokrajowca na kwietniowe spotkania – mówi Krzysztof Piotrowski, prezes toruńskiego klubu.
Z Azjatów Japończyk Yuki Matsuyama ma bilans 6-2, Koreańczyk Kim Donghyun 6-4, a japoński junior Miki Hayato 2-1. Ani razu nie było Shogo Tahary, kolejnego z japońskich tenisistów stołowych, dobrze znanego kibicom w mieście Kopernika.
14 kwietnia podopieczni trenera Grzegorza Adamiaka zmierzą się u siebie z Petralana TTS Polonia Bytom, zaś 16 kwietnia na wyjeździe z SBR Dojlidy Białystok.
– Ostatnio graliśmy krajowym składem, a oczywiście było to związane z budżetem klubu – przyznał menedżer Energi Manekina.
W tabeli Grupy Spadkowej zespół z Torunia zajmuje 11 miejsce, a więc pierwsze oznaczające degradację do 1 ligi. Zdobył 22 punkty w 17 meczach. Przed nim są Akademia Zamojska Zamość 26 pkt (17 gier), Petralana TTS 26 (18), Palmiarnia Zielona Góra 25 (17).
Kluczowe będzie spotkanie z Polonią, bowiem zwycięstwo za 3 punkty sprawi, że Energa Manekin zachowa szansę na pozostanie w elicie.
W LOTTO Superlidze torunianie zadebiutowali w sezonie 2012/13, w składzie z Jakubem Dyjasem, Wang Chenem i Konradem Kulpą, który do dziś jest w drużynie. Łącznie w najwyższej klasie Energa Manekin gra 10 sezon.
Obecnie z Polaków najlepiej spisują się Tomasz Kotowski 9-8 i Damian Węderlich 7-6, zaś wyjątkowo jest to trudny sezon dla Konrada Kulpy 2-11.
– Dwóch z trzech tych zawodników chce zostać, bez względu na to, czy spadniemy czy się utrzymamy – zaznaczył Krzysztof Piotrowski.