„Zwycięstwo z Aruną jest większym sukcesem od pokonania Fang Bo, byłego Wicemistrza Świata” – mówi Piotr Chodorski z Akademii Zamojskiej Zamość, który we wczorajszym meczu LOTTO Superligi pokonał Nigeryjczyka Quadriego Arunę 3:1 z Oxynetu Jarosław.
Piętnaście lat temu, w grudniu 2008, Piotr Chodorski ograł Chińczyka Fang Bo (7 lat później wywalczył srebro MŚ Seniorów) 4:2 i awansował do 1/8 finału Mistrzostw Świata Juniorów w Madrycie.
– Seniorskie rozgrywki są najważniejsze, dlatego większym osiągnięciem jest wtorkowa wygrana z Aruną – powiedział 31-letni Piotr Chodorski, który w kategoriach młodzieżowych był m.in. Mistrzem Europy kadetów w deblu z Chorwatem Borną Kovacem (2006), Wicemistrzem Europy kad. w deblu z Patrykiem Chojnowskim (2005), Wicemistrzem Europy jun. w deblu z Robertem Florasem (2009), brązowym medalistą ME kad. w singlu (2005).
Wczoraj w Jarosławiu, w pierwszych pojedynkach Quadri Aruna wygrał z Shodai Sakane 3:1, a Piotr Chodorski przegrał z Andrejem Gaciną 1:3. Przy stanie 2-1 dla Oxynetu, spotkali się Aruna i Chodorski.
– Nigdy nie przygotowuję się taktycznie na jakiegoś zawodnika konkretnie. Mam prostą zasadę, że muszę zagrać swoją grę, a nie zawsze to wychodzi. Atuty Quadriego mnie nie interesowały, bo łatwo można je zniwelować, co pokazuje końcowy wynik – powiedział Piotr Chodorski.
Bardzo silnymi stronami reprezentanta Polski były bekhend i blok. – Bekhend działał w 90 procentach, a to bardzo duża skuteczność – ocenił.
Zamościanie mają już dwa zwycięstwa w LOTTO Superlidze, bowiem zaczęli sezon od niedzielnego 3:1 z Olimpią-Unią Grudziądz. W tym meczu Piotr Chodorski przegrał z Grekiem Ioannisem Sgouropoulosem 0:3.
– Od początku wiedzieliśmy, że ja będę grał w obydwu meczach na początku września. Wspólnie jako drużyna podejmuje decyzję, kto będzie lepszy na dane spotkanie, ja czy Tomek Lewandowskiego. Dlatego po porażce z Grudziądzem, szykowałem się do występu w Jarosławiu, w hali, w której kiedyś grałem jako zawodnik miejscowego klubu – przyznał Piotr Chodorski.
Na czele tabeli są Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów i Akademia Zamojska Zamość.
– Zaczęliśmy od 5 punktów, co jest super sprawą, natomiast mnie to osobiście kompletnie nie rusza. Były zespoły takie, które po paru kolejkach miały komplet punktów i potem walczyły o utrzymanie czy spadły z superligi. Naszym celem jest utrzymanie, ale przede wszystkim dobra gra w każdym meczu i atmosfera. Jeżeli to wszystko się zgadza to jest moc tak jak wczoraj – zaznaczył.
