„Mimo że pojedynek nie ułożył się idealnie, w głowie miałem tylko zwycięstwo” – mówi Artur Grela, który przypieczętował wyjazdowe zwycięstwo 3:0 zespołu Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz z katalońskim C.E.R Robin Hat Prisco L’Escala w III rundzie Pucharu Europy.
Świetnie spotkanie w katalońskiej L’Escali otworzył Leonardo Mutti, pokonując Ikera Gonzaleza 3:0. Później po 3:1 wygrywali Vladislav Ursu i Artur Grela, odpowiednio z Gerasimosem Chatzilygeroudisem i Xavierem Peralem.
– Po pierwszym, przegranym secie, zmieniłem taktykę, ale też serwis i odbiór. Poza tym byłem bardziej skoncentrowany. A co do meczu, atmosfera była bardzo dobra, wszyscy zagraliśmy dobre pojedynki i teraz tylko utrzymać formę do rewanżu – powiedział Vladislav Ursu.
Polski Cukier Gwiazda ma już awans niemal zapewniony.
– Hiszpanie zapowiedzieli, że na rewanż przyjadą bez Greka, a wystąpi menedżer zespołu, tata Ikera, David Gonzalez. Jeśli chodzi o spotkanie, zostaliśmy przyjęci bardzo miło, gospodarze o nas się zatroszczyli. A wynik 3:0 mówi wszystko – przyznał Artur Grela.
Drugie spotkanie odbędzie się 19 listopada w Bydgoszczy. Być może Artur Grela znów zmierzy się z Xavierem Peralem.
– Przy stanie 1:1 przegrywałem 1:5, ale uspokoiłem grę i zwyciężyłem w 3 secie do 7. Wiedziałem, że jak zacznę trafiać moje piłki to zmienię oblicze meczu – stwierdził.
Zanim dojdzie do rewanżu, podopieczni Zbigniewa Leszczyńskiego i Patryka Jendrzejewskiego rozegrają 3 spotkania w LOTTO Superlidze.