Mający krótki staż w LOTTO Superlidze Grzegorz Felkel został bohaterem finałowego turnieju Pucharu Polski, wygrywając wszystkie 6 pojedynków w singlu i deblu. „Zupełnie nie spodziewaliśmy się tego sukcesu” – mówi 25-letni zawodnik KTS MDC² Park Gliwice.
Urodzony 7 sierpnia 1998 roku Grzegorz Felkel zadebiutował w superligowych rozgrywkach w sezonie 2014/15 w barwach ZKS Palmiarnia Zielona Góra. Miał wtedy dopiero 16 lat. Przegrał z jednym z czołowych zawodników na świecie Wong Chun Tingiem 0:3. W zespole z Drzonkowa byli też Lucjan Błaszczyk i Joergen Persson, ale również Adrian Spychała i Kamil Nalepa z obecnego UKS Piast Poprawa Ostrzeszów.
W kolejnym sezonie Grzegorz Felkel poniósł dwie porażki, w tym z Chorwatem Tomislavem Kolarkiem 2:3.
W miniony weekend znakomicie spisał się w finałowym turnieju Pucharu Polski w Suchedniowie. W meczu z ćwierćfinalistą LOTTO Superligi Global Pharma Orlicz 1924 (4:1) pokonał Piotra Cyrnka 3:2, Roberta Florasa 3:2, a z Piastem Poprawą (4:3) wygrał z Pawłem Piotrowskim 3:0 i Adrianem Więckiem 3:1.
Punkty zdobywał też w deblu z Jarosławem Tomickim. Triumfowali w spotkaniach z parami Cyrnek/Floras 3:2 i Spychała/Więcek 3:1.
– Mimo wiary w nieprzewidywalność sportu, pokonanie superligowych gospodarzy z Suchedniowa oraz zespołu z Ostrzeszowa, który wkrótce stanie w barażach o awans do najwyższej ligi, nie należało do najłatwiejszych zadań – powiedział Grzegorz Felkel.
Kluczowy był pierwszy mecz z faworyzowanym Orliczem. Cztery z pięciu pojedynków zakończyło się wynikami 3:2.
– O każdym punkcie dla naszej drużyny decydowały końcówki, które tego dnia były po naszej stronie. Natomiast w starciu z Ostrzeszowem zdecydowanie najważniejszy był debel. Trzeba przyznać, że rywale postawili bardzo wysoko poprzeczkę, jednakże w najważniejszych momentach wytrzymaliśmy i finalnie odnieśliśmy zwycięstwo. Jestem przekonany, że porażka w tamtym meczu bardzo utrudniłaby nam powrót do dobrej gry i ostateczne zdobycie tak cennego Pucharu Polski – stwierdził Grzegorz Felkel.
W latach 70 i 80 głośno było o AZS Gliwice, zdobywającym seryjnie złote i srebrne medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
– Jesteśmy młodym klubem, który dopiero zaczyna pisać swoją historię. Chociaż wiem, że starsi kibice na pewno kojarzą legendarny AZS Gliwice. Są jednak byli jego reprezentanci, którzy występują w naszym nowym klubie, KTS Gliwice. Mówię o takich postaciach jak Jarek Tomicki, Karol Szotek czy Bartek Kwodawski. Są także inni byli zawodnicy AZS, tacy jak Michał Gołdyn, Piotrek Jezik czy Marcin Kowalczyk, którzy co prawda nie grają już na co dzień w tenisa stołowego, jednak wspierają nasz klub bądź pojawiają się na ligowych meczach – dodał bohater finału Pucharu Polski.
Grzegorz Felkel jest studentem drugiego stopnia na kierunku informatycznym. Ukończył również studia z ekonomii.
– Moim takim stałym celem od lat jest zdobycie medalu Mistrzostw Polski Seniorów. Mam nadzieję, że poprzez nieustanną pracę uda mi się to osiągnąć w przyszłości. W każdej kategorii wiekowej potrafiłem zdobyć medal, jednakże wciąż oczekuję tylko na ten jeden, najważniejszy dla mnie. Jestem świadomy, że nie jest to łatwe zadanie, jednak sport to nieustanna walka – przyznał Grzegorz Felkel.