Po 13 wygranych z rzędu – w LOTTO Superlidze 11, Lidze Mistrzów 2 – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki w świetnych nastrojach zakończył pierwszą część sezonu 2024/25. – Czeka nas bardzo mocny początek, musimy być gotowi – mówi 34-letni Paweł Fertikowski, trener Mistrzów Polski i srebrnych medalistów Pucharu Europy.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z jesiennych występów, ale już myliśmy o rundzie rewanżowej LOTTO Superligi i meczach ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. W kraju zaczynamy od styczniowych trudnych spotkań z Olesnem, Działdowem, Bydgoszczą – powiedział Paweł Fertikowski.
Z kolei o Final Four w Champions League, Dartom Bogoria spotka się z Solex-Consult Wiener Neustadt. – Austriacki zespół ma zawodnika o nietypowym stylu gry, jakim jest Irańczyk Amirreza Abbasi. Kibice go pamiętają z superligi, a i wszyscy nasi tenisiści stołowi z nim rywalizowali. Długi czop na bekhendzie, grający blisko stołu… Na co dzień nie mamy takich rywali, więc trzeba się dobrze przygotowań. Solidnymi przeciwnikami będą też Chorwacji Frane Kojić i Ivor Ban – stwierdził szkoleniowiec Mistrzów LOTTO Superligi.
Podstawowymi pingpongistami Dartomu Bogorii są: Miłosz Redzimski, Panagiotis Gionis, Marek Badowski, Jin Takuya.
– Mamy wyrównany skład i ciężko wybrać jednoznacznie pierwszy, trzyosobowy skład. Wszystko zależy od formy, zdrowia, stylu rywali itd. Za tą czwórką są Jakub Stecyszyn, Michał Gawlas, Wojtek Szymczak i grupa kolejnych młodych zawodników. Mam nadzieję, że ciężką i rzetelną pracą kiedyś dojdą do pierwszego zespołu – dodał Paweł Fertikowski.
Niesamowitą postacią jest blisko 45-letni Panagiotis Gionis, najstarszy w superlidze i wciąż w bardzo wysokiej formie. – Panos cały czas odczuwa ogromną przyjemność z gry w tenisa stołowego, to jego pasja! Jest waleczny, zdeterminowany i lubi wyzwania. Dlatego tak często jest w dyspozycji z młodzieńczych lat. Dobrze czuje się w naszym klubie, naszym środowisku i to też go pozytywnie nakręca – stwierdził trener.
Paweł Fertikowski podkreślił zadowolenie z wyników, ale i z odporności podopiecznych. – Po pierwsze, świetnie poradzili sobie w meczach, a po drugie we względnie dobrym zdrowiu skończyli tegoroczne występy. Mimo sporej intensywności spotkań, turniejów, wyjazdów – wygrywali i stawali na wysokości zadania. Drużyna wiele razy pokazała charakter! Cieszę się też, że młodzi rezerwowi dostali szansę i pokazali się z dobrej strony.
O skali trudności niech świadczy fakt, że tylko z Dekorglassem Dartom Bogoria zwyciężył 3:0. – To był jeden z najlepszych meczów. Chciałbym częściej oglądać takie pojedynki, ale wiem także jak to ciężkie do zrealizowania. Były też spotkania, w których przegrywaliśmy, mieliśmy ciężkie momenty, a mimo to wygrywaliśmy – przyznał Paweł Fertikowski.