– Jesteśmy na fali, zmobilizowani i gotowi już teraz do gry w turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Szanse z FC Saarbrucken oceniam jak równe – mówi Maciej Glijer, prezes Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów.
Pierwszy raz w historii Ligi Mistrzów na podium zobaczymy dwa kluby LOTTO Superligi: Dartom Bogorię Grodzisk Mazowieckiego i wspomnianego Orlicza. W dniach 31 maja – 1 czerwca powalczą w niemieckim Saarbrucken.
– Zagramy z gospodarzami i obrońcami trofeum FC Saarbrucken. Znamy skład rywali Darko Jorgić, Patrick Franziska, Truls Moregard… To świetny zespół, ale będziemy walczyć i – mam nadzieję – że skutecznie. W najlepszej czwórce są fantastyczne kluby, cieszę, iż znaleźliśmy się w takim gronie – powiedział prezes Maciej Glijer.
Dwie polskie drużyny mogą o sobie powiedzieć, że są na podium Champions League. Tym samym dołączyły do Olimpii Grudziądz, która w 2016 roku osiągnęła półfinał LM.
– Powoli zaczyna docierać, co osiągnęliśmy i gdzie jesteśmy. Nasz klub istnieje dopiero 10 lat, a już zapewnił sobie medal Ligi Mistrzów. Wiem, że to nie udało się dotąd dużo większym klubom, jak Dekorglass Działdowo, który teraz wyeliminowaliśmy w półfinale. Dekorglass dużo dobrego zrobił dla polskiego tenisa stołowego na arenie międzynarodowej i medal mu się należy… Trudno się dziwić, że są rozczarowani, zwłaszcza, że w Suchedniowie wygrali 3:0 – przyznał Maciej Glijer.
Zespół z Suchedniowa wyjazdowy rewanż wygrał 3:1, a w dogrywce 2:1. W rewanżu Słoweniec Deni Kożul zdobył komplet 3 punktów.
Rundę wcześniej Global Pharma Orlicz 1924 okazał się lepszy od francuskiego AS Pontoise Cergy, z którym przegrał w poprzednim sezonie w ćwierćfinale Pucharu Europy.
Kto zrobił większe postępy, Mateusz Zalewski czy Deni Kożul? – Uważam, że Mateusz, który ma dopiero 19 lat, a już wygrywa z niezłej klasy zawodnikami. Niesamowity luz w grze ma Deni i widać, że dobrze zrobiła mu przeprowadzka z niemieckiej Bundesligi do polskiej Lotto Superligi. Stawiamy na rodzinną atmosferę, tworzymy monolit. Jeden za drugim wskoczyłby ogień. Plus nasi fantastycznie kibice.
Jak będzie wyglądał skład Orlicza w sezonie 2025/26? – Jesteśmy coraz bliżej finalizacji kontraktów i wkrótce ogłosimy wszystkie nazwiska – dodał prezes.
Warto przypomnieć, że w listopadzie w Suchedniowie odbył się turnieju Ligi Mistrzów z udziałem 16 drużyn. 24 mecze w 3 dni.
– Bardzo trudne wyzwanie organizacyjny, najważniejsze, że sobie poradziliśmy, a wysoko ocena ETTU sprawia, że jest nam po prostu bardzo miło. Ale na przyszłość doradziłbym zorganizowanie 4 oddzielnych turniejów w 4 różnych krajach. U nas zainteresowanie było duże, ale w kilku miejscach będzie generowało jeszcze większe zasięgi. A co do polskiego finału w 2025 roku, czemu nie? W półfinałach gramy po jednym meczu, więc wszystko może się zdarzyć. Ktoś będzie w super formie, a inny nie będzie w najlepszej danego dnia – stwierdził Maciej Glijer, który jest także prezesem LOTTO Superligi.
