– Wszystko zależy od wyników innych drużyn, ale według naszych wyliczeń potrzebujemy 6 punktów do awansu do turnieju finałowego LOTTO Superligi – mówi Rafał Tatarczuch, grający menedżer Villa Verde KS Olesno.
We wtorek (11 marca) o g. 17:00 w zaległym meczu Villa Verde zagra z Petralaną Polonią Bytom.
– Zagramy w składzie: Wang Zeng Yi, Taisei Matsushita i Radek Mrkvicka. Niestety, z powodu kontuzji Yaroslava Zhmudenko nie mogliśmy szybko znaleźć dla niego zastępstwa – powiedział Rafał Tatarczuch.
W pierwszej rundzie beniaminek z Olesna triumfował w Bytomiu 3:1, a bohaterem spotkania był Jeong Yeonghun, zdobywca 2 punktów. Czy jeszcze większe problemy zawodnicy Petralany Polonii mogą mieć z Taiseiem Matsushitą?
– Styl gry Taiseia, oparty na szybkich zagraniach, do tego penhold, jest bardzo niewygodny dla wielu rywali. Z pewnością może sprawić im spore trudności, a w najbliższych meczach to właśnie on będzie liderem naszego zespołu – stwierdził menedżer.
Villa Verde od początku sezonu utrzymuje się w ścisłej czołówce. Zajmuje 4 miejsce z dorobkiem 31 punktów. Ma przewagę 1 pkt nad zespołami z Suchedniowa i Bydgoszczy, ale też jedno spotkanie mniej rozegrane.
– Wtorkowa wygrana znacznie przybliży nas do medalu. Ale wciąż musimy zachować koncentrację do końca sezonu – przyznał Rafał Tatarczuch.
14 marca rywalem będzie Akademia Zamojska, 16 marca SBR Dojlidy Białystok, 4 kwietnia Energa Manekin Toruń, 6 kwietnia Olimpia Grudziądz. Kalendarz będzie sprzyjał w końcówce sezonu zasadniczego?
– To zależy od tego, o jakie cele będą walczyć nasi przeciwnicy. Jeśli niektórzy z nich nie będą już mieli szans na awans lub utrzymanie, mecze mogą być dla nas nieco łatwiejsze. Jednak wciąż musimy być gotowi na trudne spotkania – mówił menedżer Villa Varde KS Olesno.