You are currently viewing Poznajmy wyjątkową postać LOTTO Superligi – Khaled Rashed z Bahrajnu

Poznajmy wyjątkową postać LOTTO Superligi – Khaled Rashed z Bahrajnu

  • Post category:Aktualności

W sezonie 2023-24 w polskiej LOTTO Superlidze zagrał Saudyjczyk Ali Alkhadrawi (Poltarex Pogoń Lębork). Teraz w naszej lidze zawodowej zadebiutował 27-letni Khaled Rashed (TTcup.com Polonia Wąchock) z Bahrajnu, Ten kraj z Arabią Saudyjską połączony jest mostem o długości 25 kilometrów. Zapraszamy na rozmowę z tenisistą stołowym Królestwa Bahrajnu, położonego na 50 naturalnych i 33 sztucznych wyspach. Największa wyspa Bahrajn stanowi 84 procent powierzchni państwa.

Redakcja: Jak czuje się pan w Polsce?

Khaled Rashed: Trafiłem do fantastycznego środowiska w Wąchocku. Jestem bardzo zadowolony. Ludzie są życzliwi, a Polska jako kraj ma głęboki szacunek dla sportu. Dobrze się zadomowiłem i skupiam się wyłącznie na treningach i meczach.

Grał pan wcześniej w Europie?

Tak, oczywiście. Jako zawodnik reprezentacji występowałem głównie na turniejach World Table Tennis, ale też uczestniczyłem w obozach treningowych.

W LOTTO Superlidze zadebiutował pan w wygranym 3:0 meczu z Mateuszem Sakowiczem, byłym mistrzem Europy kadetów deblu. Spodziewał się pan trudniejszego pojedynku?

Każdy mecz na tym poziomie jest trudny, zwłaszcza w nowej lidze, gdzie nie znasz dokładnie stylu gry przeciwnika. Mateusz Sakowicz to utalentowany zawodnik. Musiałem przygotować się na bardzo trudną walkę. Powiedziałbym, że wynik może sugerować proste zwycięstwo, a ja musiałem wykorzystać całe moje doświadczenie i wiedzę taktyczną, aby zwyciężyć.

Od kiedy trenuje pan tenis stołowy i dlaczego wybrał ten sport?

Gram w tenisa stołowego na poważnie od ponad 15 lat. Zacząłem w młodym wieku i szybko stał się moją pasją. Wybrałem tenis stołowy, ponieważ jest wyjątkowy. Nie chodzi tylko o siłę czy szybkość, to „cichy sport”, który wymaga ogromnej siły psychicznej. Trzeba być jednocześnie taktykiem, strategiem i sportowcem.

Gdzie pan trenuje na co dzień?

Kiedy jestem w Bahrajnie, trenuję codziennie z reprezentacją narodową w obiekcie Bahrain Table Tennis Association (BTTA). Mój klub macierzysty w Bahrajnie, który reprezentuję w klubowych mistrzostwach krajów arabskich i regionalnych, to Bahrain Club. Gramy też w lidze saudyjskiej.

Jakie dyscypliny sportu popularne są w Bahrajnie?

Bahrajn to bardzo usportowiony kraj, a decydowanie najpopularniejsza jest piłka nożna. Następnie – piłka ręczna i dzięki Grand Prix Bahrajnu Formuła 1, stanowiąca istotną część naszej tożsamości. Jesteśmy również bardzo obecni w sportach jeździeckich, tzn. wyścigach konnych.

Opowie pan o swoim kraju, raczej mało znanym w Polsce?

Bahrajn to piękny kraj – Perła Zatoki Perskiej. Jesteśmy znani z naszej niezwykłej gościnności, serdeczności i otwartości. Łączymy głęboko zakorzenione tradycje z nowoczesnym podejściem i uwielbiamy witać gości. Jeśli chodzi o turystykę, możesz cieszyć się naszą starożytną historią w Forcie Bahrajnu, wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, doświadczyć emocji na torze Formuły 1 i zwiedzić tętniące życiem targowiska i nowoczesne sklepy.

Co lubię najbardziej? Cenię wspierającą społeczność i poczucie rodziny. Rząd i władze sportowe zawsze priorytetowo traktowały i wspierały sportowców, co pozwala nam skupić się na reprezentowaniu Bahrajnu na arenie międzynarodowej.

Pańska rodzina związana jest ze sportem?

Moi bracia grali w tenisa stołowego. Bardzo mnie wspierają. Moja rodzina jest największym moim kibicem. Poza tenisem stołowym, lubię spędzać czas z najbliższymi, ponieważ często podróżuję i nie ma mnie w domu. Interesuję się m.in. piłką nożną, aby oderwać się od własnego treningu.

Pańskie osiągnięcia w tenisie stołowym?

Jestem wielokrotnym mistrzem Bahrajnu, jak również zwycięzcą Mistrzostw Arabskich w konkurencjach indywidualnych i drużynowo. Byłem członkiem drużyny Bahrajnu, która zdobyła Klubowe Mistrzostwo Arabskie i Klubowe Mistrzostwo Azji Zachodniej. Regularnie reprezentuję Bahrajn na Mistrzostwach Azji i Świata, pomagając naszej kadrze narodowej w kwalifikacjach do ważnych imprez, takich jak Drużynowe Mistrzostwa Świata.

Od niedawna gra pan w Polsce. Co pan sądzi o klubie z Wąchocka?

Bardzo lubię nasz klub tenisa stołowego w Wąchocku, bo czujemy się tutaj jak w rodzinie. Trenujemy intensywnie, ale też wzajemnie się wspieramy. To świetne miejsce.

Widziałem różnie zapisywane pańskie nazwisko, np. Khaled Rashed lub Rashood Sanad.

Pełne imię i nazwisko to Rashed Khaled Sanad Rashed.