Przebojem wdarł się KS Global Pharma Orlicz 1924 do kontynentalnej czołówki. W poniedziałek i środę (29.01 i 31.01) zespół z Suchedniowa zagra o medal w Pucharze Europy. „Mecz z Pontoise Cergy będą najważniejszym wydarzeniem w krótkiej historii Orlicza” – mówi Maciej Glijer, prezes klubu.
Niecały rok temu drużyna z powiatu skarżyskiego wywalczyła srebro w Europe Trophe (finał z Olympiacosem Pireus), a dziś jest w ćwierćfinale rozgrywek o jeszcze większej renomie.
– Starcie z greckim zespołem, w składzie m.in. z Chorwatami Gaciną i Pucarem, było rywalizacją Dawida z Goliatem. Dopiero raczkowaliśmy na europejskiej arenie. Teraz jesteśmy bogatsi o doświadczenia związane z grą w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Europy i przed nami podejście numer 2 do wielkiego międzynarodowego tenisa stołowego. Podzielam opinię Piotrka Cyrnka, który powiedział, że postaramy się zrobić coś dużego dla Suchedniowa. Chcemy aby kibice zobaczyli znakomite widowisko – powiedział Maciej Glijer.
Faworytem ćwierćfinału PE jest 2-krotny triumfator Ligi Mistrzów Pontoise Cergy. Francuzi mają na koncie także zwycięstwo w Pucharze Europy.
– Twardo stąpam po ziemi i realnie oceniam nasze szanse na pokonanie Pontoise na 30 procent. Jestem nie tylko prezesem, ale i wielkim kibicem swojego zespołu, doceniam pracę zawodników i osób z nim związanych. Dlatego wierzę, że będziemy lepsi w dwumeczu – przyznał Maciej Glijer.
Władze Orlicza zapraszają do Suchedniowa na mecz 29.01 z liderem francuskiej Ekstraklasy PRO A. Następnego dnia obie drużyny udadzą się na rewanż do Paryża.