„Zagramy z Miłoszem Redzimskim o złoto w deblu” – mówi Tomasz Lewandowski przed 91 Indywidualnymi Mistrzostwami Polski, które zainaugurowane zostaną jutro w Płocku.
– Zdobywałem złote medale z Jarkiem Tomickim i Kubą Perkiem, więc o złoto chcę powalczyć także w duecie z Miłoszem. Uważam, że mamy szansę na tytuł, chociaż podobne ambicje ma kilka innych mocnych par deblowych. Nas jednak interesuje tylko złoto – powiedział 37-letni Tomasz Lewandowski, który jest o 21 lat starszy od Miłosza Redzimskiego.
Wśród kandydatów do zwycięstwa wymieniani są również m.in.: Maciej Kubik/Samuel Kulczycki, Robert Floras/Daniel Bąk, a niespodziankę mogą sprawić np. Jakub Dyjas/Patryk Lewandowski, czy Szymon Malicki/Tomasz Tomaszuk, ale też inni.
– Oczywiście, jeśli jak znajdziemy się w fazie medalowej będziemy mieli jakiś cel minimum zrealizowany, ale nasze ambicje są większe. Sięgają zwycięstwa w zawodach. Poprzeczka musi być jak najwyżej zawieszona. A jak będzie tak będzie – uważa Tomasz Lewandowski.
Dodał, że obaj z Miłoszem Redzimskim mają swoje atuty, a kwestią zasadniczą będzie uzupełnianie się w deblu.
– Musimy znaleźć jak najlepszy sposób rozgrywania akcji, który sprawi, że będziemy zdobywali punkty i wygrywali. Trzeba wykorzystać swoje najlepsze strony. To jest klucz do sukcesu. Jeszcze raz podkreślę, że konkurentów nie brakuje, rywalizacja będzie wyrównana, ale tenis stołowy ma to do siebie, że potrzebne jest szczęście. Bez niego nie wygra się takiego turnieju. Czasem decydują 2-3 piłki, detale, drobnostki. Generalnie jestem dobrej myśli – przyznał zawodnik SBR Dojlidy Białystok, na co dzień trenujący w Rzeszowie.
Tomasz Lewandowski w przeszłości był też Mistrzem Polski w singlu, a w tej konkurencji rok temu wywalczył brązowy medal. W warunkach turniejowych zawsze będzie kandydatem do podium.
