„Jestem spokojny o Daniela Góraka i Filipa Szymańskiego, wkrótce zaczną punktować” – mówi Piotr Kostrubiec, prezes i menedżer Uczelni Państwowej Zamość, która zmienia nazwę i będzie występować w LOTTO Superlidze jako Akademia Zamojska Zamość.
Grający drugi rok w LOTTO Superlidze zamościanie zaczęli sezon 2021-22 od porażek z LOTTO Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz i KTS Energa Manekin Toruń po 2:3. W obu meczach bardzo dobrze spisał się Andrew Baggaley, który po zwycięstwach w turniejach w Gdańsku i Bydgoszczy, w spotkaniach superligowych odniósł 3 zwycięstwa.
– Dyspozycja Andrew Baggaleya na pewno cieszy. Szkoda troszkę jego porażki w Toruniu z Taharą, bowiem prowadził 1:0 w setach i 8:3. Gdyby wygrał, myślę, że 3 punkty wróciłyby z nami do Zamościa, a Andrew byłby na szczycie rankingu indywidualnego – powiedział Piotr Kostrubiec.
W tym sezonie Baggaley pokonał już Rosjanina Viacheslava Burova, Artura Grelę i Konrada Kulpę. Na razie przegrywają Filip Szymański i Daniel Górak.
– To początek sezonu, a gra Filipa i Daniela pomimo porażek napawa optymizmem. Jestem przekonany, że wkrótce zaczną punktować – uspokaja kibiców Piotr Kostrubiec.
W LOTTO Superlidze i Ekstraklasie zamojskie zespoły grać będą już jako Akademia Zamojska. To kolejna zmiana nazwy w ostatnich latach. Jest to związane z przekształceniem Uczelni Państwowej w Zamościu w Akademię Zamojską.
– LOTTO Superliga w tym sezonie będzie bardzo wyrównana i stojąca na wysokim poziomie. Na pewno o punkty będzie bardzo ciężko, a o ich zdobyciu będzie decydowała przewaga kilku piłek w poszczególnych spotkaniach. Przekonaliśmy się o tym w Toruniu, gdzie mimo porażki rozegraliśmy dobry mecz, a wynik do końca był sprawą otwartą – dodał menedżer.
W kadrze zamościan są jeszcze m.in. Egipcjanin Ahmed Saleh i Koreańczyk Choi Deokhwa. Pierwszy mecz w swojej hali zamościanie rozegrają 8 października z Fibrain AZS Politechniką Rzeszów.