You are currently viewing Zmiana serwisu kluczem do zwycięstwa Walaszka z Matsushitą

Zmiana serwisu kluczem do zwycięstwa Walaszka z Matsushitą

„Kluczem do sukcesu była zmiana serwisu” – mówi Przemysław Walaszek (Akademia Zamojska Zamość) po wygranej z Taisei Matsushitą (Palmiarnia Zielona Góra) w meczu Grupy Spadkowej LOTTO Superligi.

W pierwszym pojedynków dużo serwów mi wychodziło i były słabej jakości. W rewanżu serwowałem tylko górne, po czym miałem grę. Z pewnością Matsushita nie grał tak dobrze ze mną jak w pierwszym meczu. I już w trakcie drugiego pojedynku wiedziałem, że mogę go rozstrzygnąć na swoją korzyść – powiedział Przemysław Walaszek, która pokonał rywala z Japonii 3:1 (11:9, 7:11, 11:6, 12:10).

W pierwszej rundzie zdecydowanie górą był Taisei Matsushita 3:0 (11:5, 11:6, 11:9).

Nigdy wcześniej nie wygrałem w żadnym Japończykiem w LOTTO Superlidze – powiedział Przemysław Walaszek, dla którego wtorkowy sukces był 2 w tym sezonie w singlu. Wcześniej ograł Patryka Chojnowskiego z Polonii TTS Petralany Bytom. 22-letni zawodnik zamojskiego klubu ma na koncie też 7 porażek.

W meczu z Palmiarnią Przemysław Walaszek zapewnił Akademii Zamojskiej prowadzenie 1:0.

Nikt się nie spodziewał mojej wygranej. Później Piotrek i Andy czuli komfort. Do tego Piotr zagrał bardzo dobra końcówkę z Kamilem Nalepą, obronił 2 meczbole i zwyciężył – dodał.

Przemysław Walaszek przystąpił do rywalizacji w Grupie Spadkowej od porażki z Maciejem Dominem (Fibrain AZS Politechnika Rzeszów) 2:3.

Rozegrałem bardzo słaby mecz z Dominem. Kiedy wychodziłem do gry w Zielonej Górze nie myślałem o wyniku, chciałem zaprezentować dobry tenis stołowy – przyznał.

Akademia Zamojska jest w tym momencie na miejscu gwarantującym awans do play-off, ale do końca sezonu jeszcze sporo spotkań.

Nie stwarzamy sobie presji, staramy się grać mecz po meczu i dawać z siebie maksa – mówił Przemysław Walaszek.

W lutym (26.02) zamościanie zmierzą się jeszcze z innym kandydatem do zajęcia 8 pozycji Energą Manekin. W ekipie toruńskiej występuje m.in. Damian Węderlich, z którym Przemysław Walaszek gra w jednym klubie w niższej lidze Francji. To zespół z okolic Grenoble prowadzony przez Tadeusza Klimkowskiego, byłego Mistrza Polski w deblu z Andrzejem Grubbą.

Dodaj komentarz